Jak to możliwe, że w wolnej Polsce śledztwo w sprawie ujawnienia wszystkich osób odpowiedzialnych za śmierć błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki trwa od ponad 20 lat i utknęło w martwym punkcie? Jak to się stało, że prezydent Aleksander Kwaśniewski wolał „zaśpiewać i zatańczyć”, niż stanąć przed Sejmową Komisją Śledczą? Jak doszło do tego, że w 2006 roku oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych usiłowali uwikłać polskich biskupów w opatrzoną klauzulą najwyższej tajemnicy kombinację operacyjną? W jakim celu Bronisław Komorowski spotykał się z oficerami kontrwywiadu PRL? Jak to możliwe, że niedługo przed śmiercią Andrzej Lepper powierzył dokumenty stanowiące dla niego „polisę na życie” człowiekowi powiązanemu z tajnymi służbami? Jaką cenę trzeba zapłacić w III RP za ujawnianie niewygodnej dla elit prawdy?
Odpowiedzi na te wszystkie pytania są zawarte w książce „Z mocy bezprawia” dając sugestywny i przekonujący obraz czegoś, czego oficjalnie nie ma, a co od lat podskórnie niszczy naszą Ojczyznę i tych, którzy usiłują to zdemaskować.
Fronda
„Z „mocy bezprawia – thriller, który napisało życie (Fronda). Najnowsza książka znanego dziennikarza, to opowieść o samowoli polskich służb, podsłuchiwaniu przez nie dziennikarzy i dęciu sprawy rzekomego handlu aneksem do raportu WSI przez Sumlińskiego. Krótko mówiąc – ponury obraz recydywy najgorszych praktyk III RP – pod rządami Donalda Tuska i szefa ABW Krzysztofa Bondaryka.”
Piotr Gociek „Uważam Rze”
„Książka Wojtka Sumlińskiego, to po prostu dynamit. Jeden z najlepszych i najodważniejszych dziennikarzy śledczych opowiada nam o ukrytych mechanizmach władzy i prawdziwych korzeniach polskiego bogactwa. Cena, jaką za zdobycie tej wiedzy zapłacił, nie pozwala w jego relację wątpić”
Rafał A. Ziemkiewicz
„Jeśli powstanie kiedyś Stowarzyszenie Osób Pokrzywdzonych przez III RP Wojciech Sumliński ma wszelkie dane być jednym z jego liderów. Zdrowo na to zasłużył, udowodniając, że dziennikarstwo śledcze jest we współczesnej Polsce najważniejszą, a zarazem najbardziej ryzykowną z medialnych specjalizacji”.
Marcin Wolski
źródło: fronda.pl
Zastanawia mnie po co te spekulacje w formie książkowej?Jak dla mnie jest oczywiste że na ksi.Popiełuszkę wyrok wydały władze prl najprawdopodobniej za zgodą ówczesnego episkopatu Polski bo przecież teczki księży zostały im zwrócone.Ilu z nich było faktycznymi agentami sb?a o ilu wiemy?wyciąga się sprawę Kotlińskiego który w tamtym okresie był zaledwie seminarzystą szaraczkiem ale w sprawie tych naprawdę ważnych ukręca sprawie łeb by prawdy ludzie nie znali.Okrągły stół jak przystało na układ pozwolił na bezkrwawą zmianę władzy i przejęcie wszystkich kwitów lewicy przez tzw.opozycjonistów patriotów nic wiec dziwnego że ci co brali udział w tych obradach siedzą cicho boją się przyznać do umów jakie wtedy zawarto.
OdpowiedzUsuńWg. mnie lepiej tej sprawy nie roztrząsać bo prawda mogła by załamać przyszłość krk ówczesnego rządu opozycji i sporo innych ludzi co już wyszli z tego "pierwszego obiegu władzy"skandal jaki by wywołała mogli by Polacy nie strawić a dla wielu byłaby to utrata wiary we wszystko co wierzą przynajmniej takie jest moje odczucie.Prawda ma to do siebie że pewne jej elementy powinny być albo głęboko zakopane albo ujawnione w całości i to jest właśnie jedna z tych spraw.
Maya