Ksiądz Jacek Stryczek z Krakowa zgłosił swą kandydaturę na szefa SLD - donosi "Rzeczpospolita".
„Mój zamysł zrodził się w trakcie publicznej debaty o przyszłości lewicy. Wielokrotnie usłyszałem wtedy, że najważniejszą cechą lewicy jest wrażliwość społeczna. Szybko zrobiłem rachunek sumienia i przełamując w sobie wrodzoną skromność, stworzyłem listę najważniejszych działań społecznych" - napisał kapłan.
Pomysł księdza spodobał się już p. Grzegorzowi Gondkowi, szefowi krakowskich struktur SLD, który już zaprosił kapłana do członkowstwa w partii i - jak podkreśla w rozmowie z "Rz" - zapowiedział udzielenie mu rekomendacji.
Źródło: www.rp.pl
Opracował: Jarosław Wójtowicz
No proszę i do nas też już doszła do głosu "rewolucja wolności"ma gościu szczęście że JP2 już nie żyje i potępić nie może...Ciekawe co na to jego przełożenie ?i czy Kotlińskiemu wyrośnie konkurencja?
OdpowiedzUsuńMaya
Ja myślę ,że to raczej taka prowokacja ze strony kościoła ,a przynajmniej osobista inicjatywa księdza by wetknąć kij w mrowisko i zobaczyć co się stanie. Całkiem ciekawe posunięcie ,nie przeczę ,chociaż obawiam się ,że Palikot zawsze spadnie na cztery łapy bo zawsze będzie traktowany niepoważnie i przyjmie rolę "uczciwego bo się przyznał ,że kłamie".
OdpowiedzUsuńProwokacja?kiepski by nie napisać głupi pomysł,ale wszystko zależy od tego czy ten człowiek naprawdę jest księdzem katolickim wyświeconym w krk to jego polityczna działalność jest skazana na naganę przełożonych lub porzucenie sutanny.Krk nie pozwala swoim przedstawicielom ani nawet wyznawcą na przynależność do organizacji socjalistycznych komunistycznych i ateistycznych pod groźbą ekskomuniki.Jak myślisz czemu JP2 potępił księży należących do "rewolucji wolności"w Ameryce środkowej i południowej?nie za ideały ale za przynależność do lewicowych partyzantek.Jak prowokacja to ciekawe jak to się skończy bo sprawa wcale nie jest zabawna jak myślą niektórzy ludzie.
OdpowiedzUsuńMaya