wtorek, 22 listopada 2011

# POlityka miłości uderza tym razem w ulicznych handlarzy.

Zaczęły obowiązywać nowe przepisy w Kodeksie wykroczeń, zgodnie z którymi za sprzedaż towarów poza miejscem wyznaczonym przez gminę grozi nawet 5 tys. grzywny - przypomina „Metro”.

Strażnicy miejscy mogą też skonfiskować towar, nawet, jeśli nie ma właściciela. Wcześniej strażnik mógł ukarać mandatem 500 zł za np. zajmowanie pasa ruchu. Ale handlarze i tak nie płacili, a grzywny, jakie zasądzały sądy, wynosiły zazwyczaj kilkaset złotych - pisze gazeta. P. Monika Niżniak, rzeczniczka stołecznej straży miejskiej, zapewniła gazetę, że nowe przepisy nie spowodują obław na nielegalnych handlarzy.

Źródło: emetro.pl
Opracował: G.K.

1 komentarz:

  1. No już to sobie wyobrażam w moim mieście gdzie handlarzy ulicznych całkiem sporo jest,bo to dla nich jedyna szansa na pracę i jakikolwiek często dochód.Policja i straż miejska do tej pory tylko mandaty dawali a teraz mogą towar zabrać już widzę jak handlarze uliczni płacą mandaty i te walki o towar który i tak często wcale nie jest tych handlarzy lecz jest brany na "dzierżawę"i ich faktyczny dochód to procenty ze sprzedaży...Czyżby miało dojść w najbliższym czasie do ulicznych rozruchów?po kibicach teraz pora na handlarzy ulicznych?No ale ten rząd z kapitalizmem i wolnym rynkiem nic już nie ma wspólnego podobnie jak kraje starej unii.

    Maya

    OdpowiedzUsuń