niedziela, 27 listopada 2011
# Kiedy Reichstag stanie w Warszawie?
Brandenburskiej na Krakowskim Przedmieściu przez HGW to kolejny krok III RP w przemianę Polski w kraj związkowy Republiki Federalnej Niemiec. Niedawny, wiernopoddańczy list pięciu ministrów spraw zagranicznych III RP do Angeli Merkel w pełni usprawiedliwił postawienie na Krakowskim Przedmieściu kopii Bramy Branderburskiej – a kto wie ? - może i Reichstagu w niedalekiej przyszłości ?
Przecież to nie Tusk już Polską rządzi: on wykonuje polecenia płynące z Berlina, który niepostrzeżenie stał się stolicą dezintegrującej się w zawrotnym tempie Unii Europejskiej. Władze Tuska zmierzają jednak do szybkiej integracji z Niemcami, dlatego brak orzełka na koszulkach reprezentacji Polski w piłce nożnej nie był bynajmniej incydentem. Bo mamy kolejny przykład: Zgodnie z rozporządzeniem Barbary Kudryckiej - minister nauki i szkolnictwa wyższego - pierwsze dyplomy magisterskie wydawane w tym roku będą pozbawione godła państwowego! Tak stanowi rozporządzenie Barbary Kudryckiej, do rządowej ustawy „prawo o szkolnictwie wyższym”, w którym nie ma jednego słowa o godle Polski, a na załączonym do rozporządzenia wzorze – brak jest polskiego orła….
Czyżby już teraz przewidziano, że taniej będzie orła już nie umieszczać na dyplomach, skoro z chwilą pełnej integracji z Niemcami wystarczy w puste po polskim orle miejsce - wbić niemieckiego, czarnego orła ?
Ja nie przesadzam, gdyż wystarczy skojarzyć wszystkie zabiegi dotyczące usunięcia Krzyża, Orła i biało czerwonej flagi – przy pomocy sprowadzonych do Polski niemieckich bojówek – ze zmianami na ekonomicznej mapie Europy. Nie ulega przecież wątpliwości, że jedyne co po Unii Europejskiej pozostało, to tylko Niemcy. Jest więc logiczne, że dalsza integracja z UE polegać będzie na poddaniu się ekonomicznemu dyktatowi Niemiec i w efekcie: przyjęciu za walutę niemieckiej marki, gdy runie euro. A runie...
To co piszę nie jest bynajmniej przejawem katastroficznego myślenia, gdyż właśnie teraz - na ostatniej stronie „Rzepy”, jej nowy wicenaczelny Andrzej Talaga przedstawia starą, aczkolwiek nieco zmodyfikowaną alternatywę: albo z Rosją albo z Niemcami. Kto nie chce iść do Unii Euroazjatyckiej musi się zgodzić na akces do Europy niemieckiej. Talaga przyznaje otwarcie: „Filarem stabilności euro strefy oraz realnym recenzentem narodowej polityki gospodarczej całości będą Niemcy. (…) Czy to już dominacja? Na pewno nie taka, jaką miał na myśli prezes Kaczyński mówiąc o kondominium. Raczej scalanie słabszych wokół silnego centrum ku obopólnej korzyści”.
Red. Talaga idzie dalej, pisząc: „W dalszej perspektywie korzystny jest dla nas tylko jeden wybór, choć może nas niemało kosztować w krótkim czasie – wstąpienie do Europy „niemieckiej” z rządem gospodarczym, wspólną polityką fiskalną, być może jedną armią (!). Czas przełomu w Unii sprzyja wynegocjowaniu jak najkorzystniejszych warunków akcesji”.
Tak więc wybór pomiędzy Unią Euroazjatycką pod wodzą Moskwy a Europą niemiecką został już dokonany – więc te wszystkie „incydenty”z symbolami polskości to w pełni zamierzone działania. Znużone walką o Krzyż i Orła „postępowe społeczeństwo” przestanie bowiem wkrótce reagować na kolejny „incydent”... Dlatego walcząca z polskością władza Tuska musi od czasu do czasu zadrwić sobie z Polaków, lub nawet napluć Polakom w twarz - zapraszając do prowadzenia koncertu inaugurującego polską prezydencję osobnika, który publicznie wtykał polskie flagi w psie gówna, ignorując zaproszenie na Święto Niepodległości przez polskie lewactwo niemieckich bojówek, czy też oddając śledztwo w sprawie zamachu na polskiego prezydenta w rosyjskie ręce. Rezultaty poniżania Polski i Polaków już są zatrważające: Dlaczego nikt nie śmie zapytać, kiedy Rosja odda nam wrak Tu-154 M i czarne skrzynki ?
Ten serwilizm, znany może tylko za Bieruta, widoczny jest przede wszystkim w gestach. W tych uniżonych pocałunkach i braku reakcji na poniżanie Polski. I tak, ta sama HGW, która buduje Bramę Branderburską na Krakowskim Przemieściu, wprawdzie usuwa pomnik „Czterech Śpiących” w związku z budową II linii metra, ale nadal – postawiony w 1945 roku symbol sowieckiej okupacji będzie stać na placu Wileńskim na Pradze Północ. Radni PO-SLD nie zgodzili się na wniosek PiS na przeniesienie przy tej okazji pomnika chwalącego polsko-sowieckie braterstwo broni do muzeum komunizmu w Kozłówce. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz swoją decyzję w tej sprawie konsultowała z ambasadą Rosji w Warszawie... Co nakazała Ambasada naszej pani HGW kochanej - nie trudno odgadnąć…
Tak więc integracja z Niemcami i na niemieckich warunkach już się dzieje, przy równoczesnym serwilizmie III RP wobec Kremla. Polska, jako przyszły - wysunięty na wschód land RFN, nie może przecież za bardzo zadzierać z Moskwą, w imię utrzymania europejskiej równowagi. To znaczy równowagi pomiędzy Niemiecką Europą a Unią Euro-azjatycką, z Rosją i Białorusią na czele. Polska będzie musiała być europejską „dziwką” – zapewniającą spokój Rosji i Niemcom: bez żadnych flag, Krzyży i Orłów, ale za to z pomnikami bolszewików, a za chwilę i esesmanów.
Nie dziwi mnie więc dlaczego Lech Kaczyński musiał zginąć. Nie zdziwią mnie i kolejne „incydenty”, których celem będzie zmiażdżenie Polakom kręgosłupa, zmiażdżenie polskiego patriotyzmu - jako wstecznego w stosunku do pełnego podporządkowania Berlinowi i w sojuszu z Moskwą.
źródło: niepoprawni.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No cóż jakby nie patrzeć nasz naród sam tego chciał i tak wybrał.Widać że już nie wie i nie potrafi samodzielnie tworzyć polityki zagranicznej ani wewnętrznej co gorsza nawet spraw gospodarczych rozwiązywać porządnie nie potrafi.Najgorsze jest to że wielu Polaków ma to gdzieś i wisi im kto rządzi tym krajem i jak chcą by to im i ich najbliższym było dobrze a kto rządzi i z jakiego kraju kompletnie ich nie obchodzi...Mamy wiec obecną sytuację na własne życzenie.
OdpowiedzUsuńMaya