wtorek, 15 listopada 2011

# Mój Narodowy Liberalizm.

     Witam Państwa,
Ponieważ już dawno zacząłem określać siebie jako Narodowego Liberała (początkowo dla wygody) ,stwierdzam ,że mógłbym wyjaśnić co przez to określenie rozumiem. Być może bodźcem stało się to ,iż uświadomiłem sobie ,że Narodowych Liberałów jest więcej niż się wydaje. A wydaje się ,że ich nie ma w ogóle ,a nawet jeśli to pochłonął ich lekkomyślny w wielu sprawach i nieodpowiedzialny ,że tak go nazwę Mikkinizm. Nie umniejszając oczywiście geniuszu wybitnej jednostki jaką jest Pan Janusz.
      Moja koncepcja Narodowego Liberalizmu zasadniczo pokrywa się z Konserwatywnym Liberalizmem w wydaniu Nowo Prawicowym ,jednak nieliczne różnice są na tyle zasadnicze ,że wymagają kilku słów rozwinięcia i to na nich tutaj się skupię.
Różnicą pierwszą jest sposób wprowadzenia Wolnego Rynku. Chodzi o to by w przez pierwsze lata dotyczył on jedynie obywateli Polski i rodzimych firm (zakładanych przez obywateli) podczas ,gdy zagraniczne firmy chcące działać w Polsce ,oraz obcokrajowcy, byliby obciążeni dodatkowymi podatkami (pamiętajmy ,że w kapitalizmie podatki są bardzo niskie). Chodzi o to by  zapobiec wykupieniu Polskiej ziemi i rozwijających się biznesów przez kolosów zza granicy ,do czasu kiedy Polskie przedsiębiorstwa rozwiną się na tyle by móc konkurować z firmami zza granic. Całkowite otwarcie Wolnego Rynku nastąpiło by w momencie kiedy Polska gospodarka była równie silna ,lub silniejsza niż najsilniejszych krajów europejskich.
Tutaj pojawia się druga kwestia. Do czasu "otwarcia", w Państwowych przetargach na usługi ,oraz licytacje ziemi pierwszeństwo mają obywatele Polski ,oczywiście w granicach rozsądku. O ile procent niższą cenę od spodziewanej maksymalnej można by opuścić i czy to kwestia ruchoma czy stała to już pozostaje do konsultacji ze znawcami. Postaram się o tym porozmawiać z Prof. Rybińskim w najbliższym czasie ,jeżeli uzyskam odpowiedź to się o tym Państwo dowiecie. 
Następna różnica leży w kwestiach polityki migracyjnej ,którą widzę na wzór australijski ,oraz japoński  z elementami platońskimi. Tzn. że pozwolenia na pobyt są wydawane bez większych problemów ,ale na regułach ściśle dostosowanych do celu pobytu ,ponadto złamanie zasad pobytu jest karane koniecznością natychmiastowego wyjazdu z kraju z zakazem wjazdu przez czas określony dla danego pozwolenia. W Australii z tego co się orientuję najniższa kara to 5 letni zakaz wjazdu. Obcokrajowcy którzy zostali skazani nawet na karę w zawieszeniu ,muszą opuścić Polskie granice z zakazem wjazdu na czas odpowiadający danemu typowi przestępstwa przy czym stosowana jest standardowa klasyfikacja na przestępstwa finansowe (oszustwa podatkowe, niepłacenie alimentów, defraudacja etc.) ,obyczajowe (ekshibicjonizm ,prostytucja ,znieważenie symboli narodowych etc.)  i kryminalne (gwałt ,morderstwo ,pobicie etc.). W ostatnim przypadku jeżeli skazaniec nie został stracony,  po odbyciu kary ,ma dożywotni zakaz wjazdu do Polski.
Ponadto w przypadku nasilenia się przestępczości wśród mniejszości narodowych ,czy etnicznych ,mogłoby zostać zastosowane kryterium rasowe ,czy też narodowościowe i zakończyć się nakładaniem na nie obostrzeń (np.godzina policyjna) ,a w skrajnych przypadkach masowym wydalaniem ich z kraju (pierwsze podobne akcje miały miejsce już we Francji i Rosji).
Koniec też z jakimikolwiek akcjami afirmatywnymi na uczelniach (również prywatnych) chociaż możliwe organizowanie tzw. wymian. Koniec również z jakimikolwiek parytetami ,czy ulgami dla firm za zatrudnianie niepełnosprawnych (ulgi nie były by konieczne z powodu braku wymuszania haraczów typu ZUS).
Kolejną sprawą jest TVP ,która ma jak niewielu już może pamięta funkcję misyjną ,którą musi realizować. Obecnie jednak TVP nie ma żadnego programu więc wszystko co się w niej pokazuje i robi uznawane jest za jej misję. Otóż TVP powinna być państwowa ,ale mieć jedną niezmienną misję ,promować wartości naszej kultury ,patriotyzm etc. Nie może być tak ,że ludzie płacą chcąc czy nie chcąc w podatkach jako obywatele kraju ,a są przez TVP zapraszani do brania udziału w anty-niepodległościowych manifestacjach.
Jeżeli chodzi o religię to sam najchętniej bym promował religie rodzime ze względu na ich czystą polskość ,zgodność z charakterem narodowym ,jednak państwo nie mieszało by się do spraw religijnych ,zatem żadne Palikoty nie miały by prawa do legislacyjnego antykatolicyzmu ,ani prawo nie powstawałoby w oparciu o mentalność chrześcijańską. Co ma zwiędnąć to zwiędnie ,państwo nie ma prawa się w takie rzeczy mieszać.
To chyba najważniejsze różnice między moją koncepcją Narodowo Liberalną ,a Konserwatywnym Liberalizmem Mikkistów.
       Jeżeli mają Państwo jakiekolwiek pytania to proszę pisać. Jeżeli cokolwiek pominąłem to wpis uzupełnię.
Na zakończenie dodam ,że Pan Marian Kowalski z Nowej Prawicy jest jednocześnie rzecznikiem ONR (postaram się potwierdzić ,czy jest N-L) ,a Pan Krzysztof Bosak osobiście potwierdził zasadniczą zbieżność naszych poglądów.


UZUPEŁNIENIE: Pan Marian Kowalski odpowiedział mi dosyć wymijająco ,iż fakt jego (całkiem niedawnego) dołączenia do ONR ,oraz dogadywania się z jego członkami ,świadczy ,iż poglądy wolnościowe (kapitalistyczne) nie są tam w mniejszości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz