Władze miasta Meksyk mogą wkrótce umożliwić swoim mieszkańcom zawieranie "tymczasowych małżeństw", które mogłyby być rozwiązywane po 2 latach trwania.
- Zgodnie z moją propozycją, jeśli po 2 latach związek nie byłby harmonijny lub stabilny, to taki kontrakt po prostu wygasa - powiedział p. Leonel Luna z lewicowej Partii Rewolucji Demokratycznej. - W ten sposób nie trzeba by przechodzić przez trudny proces rozwodu - dodał polityk.
Postępowy pomysł nie spodobał się szczególnie Kościołowi, który uznał go za "absurdalny" i "całkowicie sprzeczny z ideą małżeństwa".
Źródło: dailycaller.com
Opracował: Jarosław Wójtowicz
=======================
Dziwne ,że wszystkie pomysły godzą w Rodzinę ,a nie jej sprzyjają.
Z resztą pomysł źle ,że się pojawił ,bo socjaliści potem mogą zechcieć obligatoryjnie narzucić ludziom takie okresy próbne i oddać je pod ocenę urzędnika. Obym przesadzał z tymi wizjami.
W sumie ten pomysł nie jest taki zły.W Meksyku przemoc domowa kwitnie wręcz,a już szczególnie wobec kobiet a tak zawsze będzie mogła taka wyjść za mąż legalnie i po 2 latach stwierdzić czy na pewno dobrze ulokowała uczucia czy też nie.I u nas też powinni to wprowadzić no,bo w sumie czym to się naprawdę różni od życia razem ale bez ślubu?a tak zawsze jest małżeństwo czyli akt prawny.A kościół niech nie przesadza małżeństwa człowiek wymyślił po to by zapewnić prawne dziedziczenie majątku swoim potomkom a nie z przyczyn boskich no może poza żydami,w europie małżeństwo to zawsze był biznes a już szczególnie w Grecji,Rzymie czy u Celtów my Słowianie też mieliśmy umowy małżeńskie ba nawet Indianie północno-amerykańscy mieli swoje umowy przedmałżeńskie.
OdpowiedzUsuńMaya