- Nie unikniemy analizy konsekwencji działań NATO w Libii. Sojusz użył tam najbardziej luźnej interpretacji rezolucji ONZ tylko po to, aby w rzeczywistości przejąć prawo do decydowania o przyszłości tego państwa i odbierając je Libijczykom - powiedział p. Rogozin. - Teraz obywatele Libii są zmuszeni do wyboru między tyranią a islamizmem - dodał.
Źródło: rt.com
Opracował: Jarosław Wójtowicz
Wraca stare czyli kolonizacja Afryki północnej tylko zamiast Brytyjczyków,Niemców czy Francuzów jest nato.Gorzej jak Libijczycy będą chcieli wprowadzić swoje własne islamskie rządy a nato im nie pozwoli,albo jak ludziom nowe władze nie będą się podobać i zrobią kolejną rewolucję już czysto religijną(jak Iran),czy to będzie nowa wojna?Tylko że wtedy to będzie wojna tylko już tylko o ropę i inne bogactwa naturalne Libii bo w terroryzm już nikt nie uwierzy..
OdpowiedzUsuńMaya