Dowiedziałem się z pewnym zdziwieniem, że w internecie trwa akcja „Różaniec w celu nawrócenia JKM”:
Wszystkim korwinistom piszącym o "kato-socjaliźmie" albo "pobożnym socjalizmie" jeszcze raz przypomnę:
Nie rokuję tej akcji powodzenia.
Nie rokuję – ponieważ tak się składa, że ja (podejrzewam, że w odróżnieniu od części odmawiających ten różaniec!) wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. Co więcej: mam zamiar dbać o tę wiarę. Mam też zamiar dbać, by prawo było oparte o wartości chrześcijańskie (nie muzułmańskie, czy żydowskie), a obyczaje w Polsce oparte na tradycji katolickiej.
Natomiast, jako polityk, nie mam najmniejszego zamiaru wtrącać się w spory teologiczne: bardzo dobrze, że są; jeśli ludzie się kłócą, a nawet mordują – to dobrze: to znaczy, że naprawdę wierzą w Boga. „Ekumenizm”, „Tolerancja” - to śmierć Wiary w Boga. A w konsekwencji śmierć cywilizacji.
Jednak jako polityk nie mam zamiaru wtrącać się w spory, czy wśród proroków, o których mówi Skład Apostolski, jest np. śp.Mahomet czy śp.Józef Smith. Trzeba patrzeć, na to, jak rozwija się ich dzieło – i przez to oceniać siłę słowa danego Proroka.
W każdym razie nie przypominam sobie, by w Starym Testamencie było gdzieś napisane, że Jezus Chrystus nie jest Mesjaszem. Nigdy też Chrystus nie stwierdził, że śp.Mahomet, śp.Józef Smith, czy p.Son Myung Moon nie są Prorokami.
Więc proszę mi pozwolić, że jako polityk w te spory wtrącać się nie będę.
Mam nadzieję, że dzięki modlitwom różańcowym stanę się lepszym człowiekiem. To znaczy: lepiej będę wcielał w życie słowa Chrystusa:
„Nie przyszedłem nieść wam pokój – ale miecz!”
=====
PS. Na tej stronie znalazłem taki wpis:
Wszystkim korwinistom piszącym o "kato-socjaliźmie" albo "pobożnym socjalizmie" jeszcze raz przypomnę:
"Nie można być równocześnie dobrym katolikiem i prawdziwym socjalistą " - Pius XI
"wstrętny, prawu natury stanowczo przeciwny, prawa wszystkie, a nawet same podstawy społeczeństwa ludzkiego wywracający" - Pius IX na temat socjalizmu
"Złem największym jest socjalizm i demokracja" - Leon XIII”.
Jan Kowalski
Więc właśnie: dlaczego niektórzy katolicy, chrześcijanie, żydzi, a nawet muzułmanie – bredzą o wprowadzaniu d***kracji?? Czy katolik w ogóle powinien tolerować ten obmierzły, XX-wieczny przesąd? I dlaczego tylu katolików broni „opieki społecznej” (tzn.: „państwowej” - bo społeczna jest OK), zasiłków socjalnych itd.
Natomiast mam wrażenie, że p.Jan Kowalski napisał co innego. Napisał: „Przecież śp.Pius IX i śp.Leon XIII wyraźnie napisali, że nie można być jednocześnie katolikiem i socjalistą. A zatem, Panowie Korwiniści, mylicie się: katolików-socjalistów nie ma! Takie zwierzę nie istnieje – bo istnieć nie może!”
Jeśli tak, to p.Kowalski myli się głęboko. Podejrzewam, że socjalistów statystycznie jest nawet więcej w krajach katolickich.
Ale nie kłóćmy się: nie wiem, jak to policzyć...
A może to postulat definicyjny: „Jeśli ktoś jest socjalista, to tym samym nie jest katolikiem, niee może przystępować do komunii”. Tak zresztą oceniali pobożni rabini Żydów-komunistów. Odmawiali komunistom prawa do uważania się za Żydów.
W każdym razie: to, co dziś słyszymy z ambon, jest całkowicie sprzeczne z tym, co mówili wspomniani Wielcy Papieże. Co stawia na porządku dziennym pytanie:
„Czy to jest Kościół katolicki - - czy grono sług Szatana, przebranych w szaty kapłańskie i zakonne, by z katolików zrobić socjalistów – a więc nie-katolików?”.
Postawmy sprawę jasno: czy papież zachwalający d***krację - jest katolikiem?
Twierdzę, że nie.
Może dobrze byłoby zacząć odmawiać różaniec w intencji nawrócenia się niektórych Książąt Kościoła?
źródło: korwin-mikke.pl
Święte słowa,katolik-socjalista wg.nauk kościoła i papieży z początku 20 wieku i końca 19 to wymysł szatański,a dzisiejsza nauka społeczna krk to zdrada katolickich ideałów.Czyżby Korwin był Leferbrystą?całkiem możliwe ale jest na tyle rozsądny by się do tego głośno nie przyznawać bo dopiero gromy pojawiły by się nad jego głową..
OdpowiedzUsuńPrzy okazji wiadomo że jakby się udało wreszcie wygrać wybory to Korwin jako potencjalny premier czy prezydent,raczej nie będzie koło d%#@ biskupom polskim chodził i chwała mu za to.
Choć moralność chrześcijańska a katolicka to całkiem inne moralności i zasady a nawet obyczaje...
Maya