List
otwarty Prezesa Młodzieży Wszechpolskiej Roberta Winnickiego do Prezesa
Związku Powstańców Warszawskich, gen. Zbigniewa Ścibor-Rylskiego
Szanowny Panie Generale!
Wczorajszy
apel na Kopcu Powstania Warszawskiego na długo pozostanie w pamięci
wszystkich jego uczestników. Tysiące ludzi – Kombatanci, harcerze,
przedstawiciele władz i służb mundurowych, Warszawiacy i Polacy z kraju,
którzy przyjechali specjalnie na uroczystości 1 sierpnia. Wśród nich
tysiące ludzi młodych, tysiące młodych patriotów. Pojawienie się Kombatantów powitane zostało gorącymi oklaskami i wielokrotnym, gromkim „Cześć i chwała Bohaterom!”.
Przedstawiciele
obecnych władz stolicy i kraju, z prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz na
czele, przywitani zostali zgoła inaczej. Buczenie, gwizdy czy hasła
„Precz z komuną!” dało się słyszeć niemal równie mocno, jak te oddające
cześć Bohaterom naszej historii.
W swoim wystąpieniu, które wywarło duże wrażenie na wszystkich zgromadzonych, dziwił
się Pan Generał – jak młodzi ludzie mogą krzyczeć takie rzeczy? Jak
mogą wobec władz „wolnej Polski”, jak to Pan określił, używać takich
zwrotów? Uznał to Pan Generał za smutne i niedopuszczalne.
Chciałbym pomóc Panu zrozumieć tych, którzy w ten sposób się zachowywali. Bo przecież tysiące
młodych Polaków nie znalazło się w tym miejscu i czasie przypadkowo i
nieprzypadkowo swoimi okrzykami wyrażali zarówno cześć Bohaterom, jak i
swój stosunek do dzisiejszych władz Polski. Na pytanie,
dlaczego młodzi patrioci, widząc przedstawicieli rządzących, krzyczą
dziś „precz z komuną”, chciałbym odpowiedzieć Panu zestawem przykładów,
tylko z ostatniego roku:
- gdy postanowiliśmy zorganizować Marsz Niepodległości, współczesna Trybuna Ludu, Gazeta Wyborcza i
cały koncern Agora, rozpętały wobec nas nagonkę, wyzywając od
faszystów; nagonkę, którą prowadzą nieustannie; nagonkę, którą
podchwytuje i wspiera większość prorządowych mediów; władze miasta i
policja zaś w o wiele większym stopniu wolały współpracować z lewicowymi
bojówkarzami, którzy Marsz próbowali zablokować;
- gdy zbuntowaliśmy się przeciwko międzynarodowym przepisom ograniczającym wolność słowa w tzw. sprawie ACTA, od przedstawicieli rządu usłyszeliśmy, że protestuje „żulia”, że jesteśmy idiotami, którzy nie rozumieją prawa; gdy w dziesiątkach tysięcy wyszliśmy na ulice w obronie podstawowych wolności obywatelskich, władze miały dla nas wyłącznie słowa pogardy i potępienia;
- po zakończeniu protestów domy ich organizatorów „odwiedzali” funkcjonariusze policji; licealiści byli „odwiedzani” wszkołach–
przeprowadzano „profilaktyczne” rozmowy z nauczycielami; innych z kolei
inwigilować i werbować próbowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego; doświadczamy represji za wyrażanie sprzeciwu wobec polityki rządzących, co w demokracji ponoć przestępstwem nie jest;
- wielu młodych patriotów zostało pobitych przez służby bezpieczeństwa państwa; niestety,przesłuchania
rozpoczynające się od ciosu w brzuch i epitetu „ty p….ny faszysto!” to
już nie pojedynczy incydent, a wiele przypadków w różnych częściach
kraju; młodzi patrioci zaczynają reagować na widok policjanta
jak niegdyś na mundur MO – nie dlatego, że mają coś na sumieniu, ale
dlatego, że spodziewają się represji za sam fakt „wychylania się”;
– doszło do tego, że w jednym z miast uniemożliwiono przeprowadzenie krytycznego wobec władz zgromadzenia, zatrzymując organizatorów i przewożąc ich na komendę na godzinę przed planowaną manifestacją;
- na stadionach piłkarskich delegaci PZPN cenzurują antykomunistyczne oprawy kibiców; rząd
z kolei wypowiedział kibicom regularną wojnę w momencie, gdy liczba
incydentów na stadionach zaczęła spadać, ale za to masowo zaczęły się
pojawiać treści narodowo-patriotyczne i niepoprawne polityczne;
-
rząd drastycznie ogranicza nauczanie historii, które jest fundamentem
budowania tożsamości narodowej; na akcję Strajk Szkolny, którą w tym
roku zainicjowaliśmy, właśnie w obronie edukacji i patriotycznego
wychowania, pozostaje głuchy;
- prezydent
Komorowski, przy poparciu większości rządzącej, forsuje właśnie w
parlamencie ustawę drastycznie ograniczającą wolność zgromadzeń,
pomimo że wszelkie organizacje społeczne – od lewa do prawa, zgodnie
ostrzegają przed nią, jako zamachem na podstawowe prawa obywatelskie;
Przykładów
można by mnożyć. Domyślam się, że w ponoć wolnych mediach, ponoć wolnej
Polski, nie usłyszał Pan Generał o wielu sprawach, o których tutaj
napisałem. Sytuacja w mediach to zresztą kolejny, odrębny temat, który zbliża nas klimatem do PRLu.
Polska młodzież poddawana jest dziś potężnej obróbce kultury masowej i propagandy medialnej, a także, niestety, szkolnej. Próbuje
się nam wpoić obojętność na pojęcia takie jak: historia, pamięć,
tożsamość narodowa, niepodległość, poświęcenie dla narodu. Propaganda
wmawia młodym, że cały świat ma się obracać wokół ich własnego „ja”, że
polskość to przeżytek, że tożsamość jest nieważna.
Istnieją jednak tysiące
młodych Polaków, którzy się przeciwko tej rzeczywistości buntują. To
ci, którzy wbrew wspomnianym trendom kultury, propagandy mediów, wbrew
szkolnej „europeizacji” chcą pozostać Polakami i chcą, żeby określenie
„być Polakiem” rzeczywiście coś znaczyło. Idą na przekór. To
przede wszystkim właśnie my, zbuntowana przeciwko III RP część
młodzieży, organizujemy patriotyczne manifestacje, chodzimy na groby
żołnierzy, jeździmy do rodaków na Kresach, kultywujemy narodowe
tradycje.
Jednocześnie
jesteśmy nazywani faszystami i „żulią”, inwigilowani przez służby
bezpieczeństwa, wytykani w szkołach przez niektórych nauczycieli, równie
gorliwie dziś próbujących nas „zeuropeizować”, jak niegdyś naszych
rodziców wychować na „ludzi sowieckich”.
Dlatego
gdy słyszymy „Gazeta Wyborcza”, myślimy „Trybuna Ludu”, gdy słyszymy
PO, myślimy PZPR, a gdy widzimy wysokiego rangą partyjniaka obecnej
władzy, to pierwsze co przychodzi nam na myśl, to okrzyk „precz z
komuną!”III RP nie postrzegamy jako Polski autentycznie wolnej,
autentycznie niepodległej, ale jako twór zarządzany przez elity równie
służalcze wobec obcych, jak miało to miejsce w PRLu.
Panie Generale!
Jak
będzie za rok wyglądał 1 sierpnia? Sądzę, że tysiące młodych ludzi
ponownie przyjdzie na Kopiec Powstania, by oddać cześć Bohaterom. Jestem
przekonany, że mogą posłuchać apelu Pana Generała i z zaciśniętymi
zębami nie komentować obecności przedstawicieli władzy, którą uważają za
niesuwerenną, kosmopolityczną, obcą i wrogą.
Chciałbym,
żeby miał Pan jednak świadomość, że tak czy inaczej, zrobimy wszystko,
by tę władzę obalić, by system zbudowany w Polsce po roku 89 radykalnie
zmienić. A wszystko to dlatego, że chcemy mieć, jako młodzi Polacy, nie
tylko chwalebną przeszłość, ale i prawdziwie niepodległą przyszłość w
naszej narodowej Ojczyźnie. I mamy świadomość faktu, że jeśli my o nią
nie będziemy walczyć, to nikt inny za nas tego nie zrobi.
Z wyrazami najwyższego szacunku
Robert Winnicki
Prezes Zarządu Głównego
Młodzieży Wszechpolskiej
Prezes Zarządu Głównego
Młodzieży Wszechpolskiej
Warszawa, 2 sierpnia 2012 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz