piątek, 10 sierpnia 2012

# wyborcza niezadowolona z Marszu Powstania Warszawskiego.

      „Gazeta Wyborcza” przy okazji organizowanego przez Obóz Narodowo-Radykalny „Marszu Powstania Warszawskiego”, po raz kolejny sięga po opinię „eksperta” skompromitowanego całkowicie stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, które to stowarzyszenie za cel stawia sobie walkę z ksenofobią i rasizmem. Przy okazji „GW” daje tytuł artykułu „Przemarsz narodowców. ONR zakłóci obchody powstania?”, który ma się nijak do nawet do tego co jest w samym artykule. Ale przecież nie o to chodz
i tylko o przekaz propagandowy, o czarny pijar.

     Właśnie to, że ONR jest pomysłodawcą Marszu - którego głównym celem jest zwrócenie uwagi nie tylko na samą heroiczną stronę Powstania, ale przede wszystkim na ofiary jakie poniosła ludność cywilna stolicy w wyniku eksterminacji dokonanej w okresie Powstania Warszawskiego przez hitlerowców – nie wywołało entuzjazmu w redakcji Gazety Wyborczej skoro sięgnęła po opinię dra Rafała Pankowskiego związanego z „Nigdy Więcej”.

          „- Można taką tendencję zauważyć od dłuższego czasu: organizacje nacjonalistyczne, ksenofobiczne, ocierające się o poglądy faszystowskie, czyli ogólnie niezbyt przyjemne, kształtują swój wizerunek na podstawie dat i symboli, zupełnie z tym ruchem niezwiązanych. Próbują zagarnąć całe polskie dziedzictwo patriotyczne, które w większości przecież nie ma z ONR-em nic wspólnego. To miało miejsce w przypadku 11 listopada. To niepokojące - mówi dr Rafał Pankowski z redakcji "Nigdy Więcej", wykładowca Collegium Civitas.”

             Dla mnie bardziej niepokojące jest to, że w Collegium Civitas wykłada ktoś taki jak Pankowski ze stowarzyszenia „Nigdy Więcej”. Stowarzyszenia, które odpowiada m.in. za sprowadzenie do Polski na 11 listopada 2011 roku niemieckich bojówek, które prowadziły w Narodowe Święto Niepodległości regularne potyczki na ulicach stolicy Polski. Jedną z jednostek działających w ramach struktur Collegium Civitas jest Centrum Badań nad Terroryzmem. Wydaje się, że owo Centrum Badań nad Terroryzmem powinno bliżej przyjrzeć się właśnie działalności takich organizacji jak „Nigdy Więcej”. Dziś ta organizacja stoi za sprowadzeniem do Polski niemieckich bojówek z pałkami, kastetami, gazem. Niemcy w kilkaset osób bez problemu przekroczyli polską granicę, bez problemu też na terenie Polski uzbroili się w swoje akcesoria mając za melinę lokal „Krytyki Politycznej”. Cóż więc miałoby w przyszłości stać na przeszkodzie, aby uzbroili się w inną, bardziej konkretną broń.

            „Nigdy więcej” zapewne jednak z obawy przed zagarnięciem przez narodowców całego polskiego dziedzictwa narodowego ściągało do Polski Niemców. Jakież to szlachetne. I jak bardzo podobne do wielu działań na przestrzeni wieków podobnych „patriotów”, którzy zwracali się do różnych zagranicznych ośrodków o pomoc.

                Już samo to jedno zdarzenie dyskredytuje stowarzyszenie „Nigdy Więcej”. A przecież przypomnijmy, że ten sam członek tego stowarzyszenia, Jacek Purski, który nakłonił do przyjazdu Niemców, wystąpił w oczerniającym nasz kraj filmie BBC „Stadiony nienawiści’- wyemitowanym tuż przed Euro 2012 - ściśle współpracując w tym samym czasie z UEFA! Przypomnijmy również, że to właśnie „Nigdy Więcej” jest odpowiedzialne za umieszczenie symboli związanych z przedwojennym ruchem narodowych wśród symboli zakazanych na stadionach piłkarskich. Zakazanych również podczas Euro 2012! Symbolika z którą utożsamiali się polscy narodowcy mordowani m.in. przez hitlerowców w obozach zagłady została przez „Nigdy więcej” zrównana ze swastyką. Zapewne również było to działanie w ramach ochrony polskiego dziedzictwa patriotycznego. No i kwiatek do tego kożucha to pochodzący z Kamerunu działacz „społeczny” Simon Mol, uznany przez „Nigdy Więcej” w roku 2003 „Antyfaszystą Roku”. Antyfaszysta roku 2003 zasłynął tym, że mając wirusa HIV postanowił nie odchodzić z tego świata w samotności i zarazić swoją chorobą jak najwięcej polskich dziewcząt.

             I głos takich ekspertów jest dla „Gazety Wyborczej” głosem niezwykle cennym, wręcz pożądanym. To są ludzie godni zaufania, którzy mają prawo wypowiadać się o polskim dziedzictwie, o polskim patriotyzmie. Może warto by było, aby redakcja Gazety Wyborczej - w związku z obawą GW, że ONR może zakłócić obchody powstania - zasugerowała stowarzyszeniu „Nigdy Więcej” ściągnięcie do Polski niemieckich bojówek, które stanęłyby na straży jakiejś kolejnej kolorowej. Tym razem Kolorowej Powstańczej?

            Może rzeczywiście pomysł Związku Powstańców Warszawskich, aby opatentować „kotwicę”, symbol Polski Walczącej, nie jest wcale taki oderwany od rzeczywistości. Jeżeli już następuje przez środowiska lewackie próba zagarnięcia Narodowego Święta Niepodległości i przerobienie go na jakąś kolejną paradę równości, to za chwilę sięgną po symbol „kotwicy”, aby umieścić go na jakiejś tęczowej fladze czy wręcz wymalować „kotwicę” w kolorach tęczy, mając przy tym gdzieś całe polskie dziedzictwo patriotyczne z którym nie mają kompletnie nic wspólnego.

Źródło: Dziennik Jerzego Wasiukiewicza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz