Weterani
izraelskich sił zbrojnych opowiadają o poniżającej kulturze przemocy i
nekania wobec palestyńskich dzieci, która zakorzeniła się w armii.
Raport zawierający zeznania trzydziestu izraelskich weteranów wylicza
bardzo liczne przypadki przemocy wobec dzieci ze strony IDF (Israeli
Defence Force).
Raport został przekazany mediom w
sobotę, jest on dziełem założonej w 2004 roku organizacji Przerwać
Milczenie, skupiającej byłych i obecnych żołnierzy IDF. Jej zadaniem
jest zbieranie informacji i informowanie opinii publicznej o zbrodniach,
których dopuszczają się wojska izraelskie na okupowanych terytoriach
palestyńskich. Dochodzenie w sprawie przemocy wobec dzieci ma służyć
jako potwierdzenie wzrastającej niemoralności armii i upadek zasad
żołnierskich.
"Zawarte tu słowa żołnierzy stanowią
naglące wezwanie do izraelskiego społeczeństwa i jego liderów: musimy
wspierać poważną dyskusję dotyczącą ceny wojskowych rządów na
terytoriach okupowanych" - mówi raport.
Raporty organizacji odnoszą się do zatrzymań i działań nieletnich
obrzucających izraelskie wojsko kamieniami, a także na wojskowej
kontroli zamieszkałych przez Palestyńczyków obszarów. Sierżant z
jednostki pancernej w raporcie zatytułowanym "Czym ta praca jest
naprawdę?" opisuje działania IDF jako "kontrolę populacji". Jego
jednostka wjeżdża do palestyńskiej wsi, aby "zaznaczyć swoją obecność" i
pokazać miejscowej ludności, że obszar ten nie należy do nich. Podczas
takich rajdów odbywają się prowokacje i zastraszanie ludności, gdy
doprowadzą one do zamieszek ich uczestnicy są surowo karani. Dowódcy
nakazują podwładnym, aby miejscowa ludność była tak zastraszona żeby
nawet bała się pomyśleć o rzucaniu kamieniami w swoich okupantów.Kolejny raport weterana opisuje zasadzkę na dzieci w Qandija na Zachodnim Brzegu, które spędzono w ślepą uliczkę i bito drewnianymi kijami. Sierżant z korpusu inżynieryjnego mówi, że bicie tych, którzy nie zdążą uciec przed żołnierzami jest regułą. Akcje takie w ramach zniechęcania dzieci do rzucania kamieniami odbywały się czasami kilkakrotnie, żołnierze kilkukrotnie wyłapywali i bili te same dzieci.
Raport wymienia także wiele spraw zatrzymań dzieci poniżej 16 roku życia, które przetrzymywane były w aresztach z zawiązanymi oczami, pozbawione wody i jedzenia. Jeden z zeznających w raporcie spadochroniarzy mówi o tym, że dzieci nakazuje im traktować się jako potencjalnych terrorystów i opisuje aresztowania 12-14-latków za próby przekroczenia izraelskiej granicy. Aresztowane dzieci są regularnie bite.
Kolejni żołnierze opisują zamieszki wywoływane celowo, z powodu nudy. To przypadki ostrzeliwana gumowymi kulami ludzi wychodzących z meczetów, demolowanie sklepów. Używanie dzieci jako żywych tarcz także nie jest niczym nadzwyczajnym.
W odpowiedzi na raporty organizacji i jej zarzuty wobec izraelskiego wojska, IDF wydały oświadczeniw którym piszą, że intencją organizacji jest "generowanie negatywnego rozgłosu wokół IDF, a nie ułatwianie właściwego śledztwa". Armia zarzuca grupie niedostarczanie jej dowodów i dokumentów dotyczących przestępstw popełnianych przez żołnierzy. Członek Przerwać Milczenie, Yehuda Shaul, odpiera te zarzuty mówiąc, że ponad 70 zeznań świadków zostało upublicznionych wraz z ich danymi osobowymi.
źródło: autonom.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz