Na 10-15% głosów w wyborach liczy szef Nowej Prawicy. P. Janusz Korwin-Mikke twierdzi, że niebawem czeka nas poważny kryzys.
- Będziemy mieli 10-15 proc. Będzie bardzo mała frekwencja, co jest dla nas bardzo korzystne. Teraz będziemy pokazywać spoty wyborcze, których wcześniej nie było. Mamy też niespodzianki, których nie chciałbym jeszcze teraz ujawniać - powiedział w wywiadzie dla portalu Fronda.pl prawicowy polityk. - Będzie wielki kryzys, najdalej na jesieni przyszłego roku i dla tych ludzi byłoby dobrze, gdybyśmy ich pozamykali w więzieniach, bo inaczej ludzie rozszarpaliby ich na ulicach - powiedział o rządzących Polską politykach.
Źródło: fronda.pl
Opracował: TP
Cóż kryzys to jest coś co istnieje w tym kraju odkąd pamiętam.Nasz kraj jakoś nie potrafi z niego wyjść w sumie to kryzysu nie było ostatnio za ostatnich Jagielonów a od tamtej pory tylko kraj nam upada i ma problem by stać na nogach...
OdpowiedzUsuńAle poważnie kryzys jest sztucznie wywołany przez bankowych i giełdowych spekulantów co jak zaraza ogarnął świat i jak kryzysu nie było wcale to się o nim mówiło po to by wywołać panikę na rynkach a potem w różnych sektorach.Celowo winduje się do góry ceny paliw by podnieść koszta transportu wymyśla nowe podatki by ukryć własną rozrzutność i niegospodarność i podnosi już istniejące podatki.Ciekawe jaki był prawdziwy stan finansów Polski za rządów pisu bo jeszcze za premiera złotoustego Kazimierza mówiło się o rychłym krachu w Zusie?Jaruś oddał władzę bo stwierdził że rządzić się w takich warunkach nie da(wojenki z koalicjantami)ale zastanawiam się jaki był prawdziwy powód zerwania koalicji i tej wojenki.Mimo że od początku powstania kryzysu upłyneły już 2 lata końca go nie widać i ciągle się słyszy o zdychających gospodarkach naszych nie tylko sąsiadów.Ciekawe jak grupa masońska wydała rozkaz bankierom i maklerom do przekrętów których owoce ogladamy i czytamy,a analitycy twierdzą ze będzie gorzej!oczywicie winnych nie ma a powinni siedzieć za naruszenie spokoju ziemskiego przez swoje machloje zamiast pakować kupę kasy w banki by je ratować.Jak już robić rewolucję to porządnie obalić stary porządek i budować nowy a nie reanimować trupa.Zastanawiam się czy ratunkiem dla siata nie jest model Chiński tylko że te ich metody...