Realizacja przedwyborczych obietnic największych partii kosztowałaby od 10 do ponad 40 mld zł - wylicza "Rzeczpospolita".
"Rz" zwraca uwagę, że żadne ugrupowanie nie przedstawiło wyliczeń finansowych, choć minister finansów mówi, że PO ma takie szacunki. Szef resortu finansów twierdzi, że plany partii nie zakłócą planów zrównoważenia finansów publicznych do 2015 r. Jak pisze dziennik, PO obiecuje w czasie kolejnej kadencji m.in. odmrozić płace budżetówki, dać podwyżki nauczycielom akademickim i policjantom oraz przyznać wyższe ulgi na trzecie i kolejne dziecko. Z wyliczeń "Rz" wynika, że realizacja takich planów będzie w ciągu 4 lat kosztować od 15 do 20 mld zł.
PiS chce m.in. współfinansować budowę ścieżek rowerowych, podwyższyć świadczenia dla najuboższych, przyznać dodatki emerytom i rencistom. Stawia też na powszechny dostęp do Internetu. Wg dziennika, realizacja tych obietnic kosztowałaby w ciągu 4 lat nawet ponad 40 mld zł!
Źródło: rp.pl
Opracował: G.K.
40 miliardów?spoko nasi politycy mają problem by choć 25% tego co obiecują zrobić porządnie i bez fuszerki,a co do ścieżek rowerowych gminy same sobie radzą ze środków unijnych jak w mojej do tego partyjni poza radą miasta i prezydentem nie są nam potrzebni.Co do ulg na dzieci pis też dawał dobrze,ale tylko tym co mają duże dochody,reszta się nie załapała...
OdpowiedzUsuń