No ale na pobitego to on nie wygląda(chyba że przez tatę)jeżeli mam być szczera,a tak enigmatycznie mówi że właściwie nie wiadomo co tam się działo,coś w to bicie dzieci jakoś nie bardzo wierzę wolałabym usłyszeć wypowiedź jakiś innych dzieci z rodzicami..
10 latek to ostatnia osoba którą w tak ekstremalnej sytuacji podejrzewałbym o kłamstwo. Nawet na tvn było widać ,że policja nie patrzyła kogo leje ,nawet było widać jak przewracają się jeden o drugiego tak gorliwie pędzili z pałami na ludzi ,śmiałem się ,że to są właśnie ci ranni policjanci. W takim tłumie łatwo się zgubić z dzieckiem jeśli nie ma się go na barana ,a w czasie takich zamieszek i kiedy policja strzela do ludzi pomimo błagań Rodziców i wszechobecnych rozpaczliwych pytań "Dlaczego do nas strzelacie?!" trzymanie dziecka na barana to proszenie się o tragedię. Policja nie kryła się z kamizelkami ,bo chodziło o zastraszenie ludzi ,uczestników. Może i za rok nikt nie przyjdzie już z dziećmi ,ale przyjdzie za to pół miliona dorosłych. To jest na rękę władzy. Korwin mówił ,że gdyby dał rozkaz w zeszłym roku to ludzie by po policji przeszli. Owszem ,ale wtedy by użyto ostrej amunicji. Im więcej uczestników MN tym większa część patriotów do odstrzału w jednym miejscu. A jeżeli nie uda się sprowokować poważniejszych zamieszek i dokonać ludobójstwa to policyjni prowokatorzy będę się starać na tyle by PO mogło zabronić takich marszów ,zakazać zgromadzeń ,albo komor wprowadzi stan wojenny bo obecnie można go wprowadzić nawet pod pretekstem ataku hakerskiego na stronkę premiera. Ogólnie SS sugeruje władzy by wykorzystać ten Marsz do zniewolenia Polaków ,albo tusku sam na to wpadł.Niedługo jedynym legalnym marszem będzie ten prezydencki z jaruzelem ,kiszczakiem i bartoszewskim w poczcie honorowym.
Wiesz nie podobał mi się wyraz twarzy tego chłopca bo tu miał łzy w oczach(w trakcie wywiadu)ale ten co nagrywał praktycznie za niego mówił i wkładam mu w usta słowa,a dzieciak mówił tak że nic właściwie nie powiedział,jakby oberwał to chociaż gestem by pokazał gdzie oberwał a tu nic,no i na końcu ten uśmiech,co u dzieciaka pobitego mnie zdziwił.Ktoś naprawdę pobity po wywiadzie(czy w antologicznej sytuacji)się raczej nie uśmiecha,a ja przynajmniej nie znam ani jednego takiego przypadku a widziałam co nieco...A i jeszcze gazem oberwał,jak dla mnie to raczej był tylko gaz niż pałka i gaz.. Co do tego co się działo..byłam raz jeden na "spędzie"dość dawno temu namówiona przez kumpelę,luda było ponad milion o ile w jedną stronę wszystko było ok to z powrotem zrobiło się niebezpiecznie ludzie śpieszyli się,i o ile na szerokiej ulicy jeszcze było znośnie,ale na dworcu to była wręcz masakra,pęd tłumu te martwe spojrzenia byle szybciej,to pchanie się wręcz siłą by przejść,jakby się ktoś niechcący przewrócił to chyba by dużo z niego nie zostało..Osobiście nie wyobrażam sobie zabierania dziecka na masową imprezę i nie pilnowania go jak źrenicy w oku,choćby miała sznurkiem przywiązać do siebie.Tu doszło do sytuacji gdy manifestanci zostali rozdzieleni na 2 grupy i niepojętym dla mnie cudem dzieci zostały oddzielone od rodziców..nie wiem co robili rodzice ale fakt ze do tego dopuścili jest dla mnie dziwny.nie wyobrażam sobie tego..i dlaczego nikt z rodziców nawet nie pomyślał o tym by zabezpieczyć dziecko?Co gorsza na tych filmach co są nie widać tych aktów przemocy(tj.widać ale nie bite dzieci czy kobiety)no chyba że są jeszcze jakieś filmy które pokażą brutalność policji na cywilach. Co do reszty masz rację teraz nadeszły takie czasy że jakby tłum na policję ruszył doszłoby do tragedii,bo całkiem prawdopodobnie użyto by broni ostrej i doszło by do masakry.Ludzie w dużych ilościach mogą b.dużo ale przeciw broni palnej jednak nie wygrają,a to już była by typowa wojna domowa i doskonały pretekst do wprowadzenia stanu wojennego i masowych aresztowań opozycji..Gorzej niż za prl bo podobno mamy demokrację..
No ale na pobitego to on nie wygląda(chyba że przez tatę)jeżeli mam być szczera,a tak enigmatycznie mówi że właściwie nie wiadomo co tam się działo,coś w to bicie dzieci jakoś nie bardzo wierzę wolałabym usłyszeć wypowiedź jakiś innych dzieci z rodzicami..
OdpowiedzUsuńMaya
10 latek to ostatnia osoba którą w tak ekstremalnej sytuacji podejrzewałbym o kłamstwo. Nawet na tvn było widać ,że policja nie patrzyła kogo leje ,nawet było widać jak przewracają się jeden o drugiego tak gorliwie pędzili z pałami na ludzi ,śmiałem się ,że to są właśnie ci ranni policjanci. W takim tłumie łatwo się zgubić z dzieckiem jeśli nie ma się go na barana ,a w czasie takich zamieszek i kiedy policja strzela do ludzi pomimo błagań Rodziców i wszechobecnych rozpaczliwych pytań "Dlaczego do nas strzelacie?!" trzymanie dziecka na barana to proszenie się o tragedię. Policja nie kryła się z kamizelkami ,bo chodziło o zastraszenie ludzi ,uczestników. Może i za rok nikt nie przyjdzie już z dziećmi ,ale przyjdzie za to pół miliona dorosłych. To jest na rękę władzy. Korwin mówił ,że gdyby dał rozkaz w zeszłym roku to ludzie by po policji przeszli. Owszem ,ale wtedy by użyto ostrej amunicji. Im więcej uczestników MN tym większa część patriotów do odstrzału w jednym miejscu. A jeżeli nie uda się sprowokować poważniejszych zamieszek i dokonać ludobójstwa to policyjni prowokatorzy będę się starać na tyle by PO mogło zabronić takich marszów ,zakazać zgromadzeń ,albo komor wprowadzi stan wojenny bo obecnie można go wprowadzić nawet pod pretekstem ataku hakerskiego na stronkę premiera. Ogólnie SS sugeruje władzy by wykorzystać ten Marsz do zniewolenia Polaków ,albo tusku sam na to wpadł.Niedługo jedynym legalnym marszem będzie ten prezydencki z jaruzelem ,kiszczakiem i bartoszewskim w poczcie honorowym.
OdpowiedzUsuńWiesz nie podobał mi się wyraz twarzy tego chłopca bo tu miał łzy w oczach(w trakcie wywiadu)ale ten co nagrywał praktycznie za niego mówił i wkładam mu w usta słowa,a dzieciak mówił tak że nic właściwie nie powiedział,jakby oberwał to chociaż gestem by pokazał gdzie oberwał a tu nic,no i na końcu ten uśmiech,co u dzieciaka pobitego mnie zdziwił.Ktoś naprawdę pobity po wywiadzie(czy w antologicznej sytuacji)się raczej nie uśmiecha,a ja przynajmniej nie znam ani jednego takiego przypadku a widziałam co nieco...A i jeszcze gazem oberwał,jak dla mnie to raczej był tylko gaz niż pałka i gaz..
OdpowiedzUsuńCo do tego co się działo..byłam raz jeden na "spędzie"dość dawno temu namówiona przez kumpelę,luda było ponad milion o ile w jedną stronę wszystko było ok to z powrotem zrobiło się niebezpiecznie ludzie śpieszyli się,i o ile na szerokiej ulicy jeszcze było znośnie,ale na dworcu to była wręcz masakra,pęd tłumu te martwe spojrzenia byle szybciej,to pchanie się wręcz siłą by przejść,jakby się ktoś niechcący przewrócił to chyba by dużo z niego nie zostało..Osobiście nie wyobrażam sobie zabierania dziecka na masową imprezę i nie pilnowania go jak źrenicy w oku,choćby miała sznurkiem przywiązać do siebie.Tu doszło do sytuacji gdy manifestanci zostali rozdzieleni na 2 grupy i niepojętym dla mnie cudem dzieci zostały oddzielone od rodziców..nie wiem co robili rodzice ale fakt ze do tego dopuścili jest dla mnie dziwny.nie wyobrażam sobie tego..i dlaczego nikt z rodziców nawet nie pomyślał o tym by zabezpieczyć dziecko?Co gorsza na tych filmach co są nie widać tych aktów przemocy(tj.widać ale nie bite dzieci czy kobiety)no chyba że są jeszcze jakieś filmy które pokażą brutalność policji na cywilach.
Co do reszty masz rację teraz nadeszły takie czasy że jakby tłum na policję ruszył doszłoby do tragedii,bo całkiem prawdopodobnie użyto by broni ostrej i doszło by do masakry.Ludzie w dużych ilościach mogą b.dużo ale przeciw broni palnej jednak nie wygrają,a to już była by typowa wojna domowa i doskonały pretekst do wprowadzenia stanu wojennego i masowych aresztowań opozycji..Gorzej niż za prl bo podobno mamy demokrację..
Maya