środa, 14 listopada 2012

# Media demonizują pokojowe inicjatywy MN.

Kolega powiedział mi dzisiaj, bym włączył TVN. „-Dlaczego?” Pytam. „-Wiesz, w końcu na Marszu Niepodległości było około 100 000 osób, a w systemowej stacji telewizyjnej na pewno będą próbowali tradycyjnie zohydzić społeczeństwu ideę, która zjednoczyła Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny.” Wydało mi się to oczywistym, ale jako że nie mam czasu oglądać telewizji, nie czułem jakoś specjalnej potrzeby, by to uczynić. Przełamałem się jednak i włączyłem główne wydanie „Faktów”…
Stwierdziłem, że jednak dobrze robię, że nie oglądam TV. Cóż można było tam usłyszeć i zobaczyć?
PO PIERWSZE – próba skonfliktowania ze sobą Ruchu Narodowego i Prawa i Sprawiedliwości. Podsycanie w PiS-ie strachu odebrania mu głosów i ciągła manipulacja, jakoby powstała partia polityczna.
OTÓŻ NIE! Ruch Narodowy jest ruchem społecznym. Polityka mogłaby być tylko jednym z ramion działalności. „Obalenie rządu” nie w wyniku rewolucji, KTÓRA JEST WROGA TRADYCJI NARODOWEJ DEMOKRACJI, ale w wyniku nieustannej pracy społecznej u podstaw, pracy z narodem na wielu płaszczyznach. Od edukacji po sport i kulturę. Chcemy organizować Naród, dość już poniżany dotąd przez „okrągłostołowy układ”. Gdy Naród dojrzeje do zmian, to sam podejmie decyzję, kto miałby reprezentować jego interesy w Parlamencie, gdyż my nie zamierzamy nikomu narzucać swojej woli.
Dlatego śmieszą mnie „napinkowe” wypowiedzi PiS-u. Takich słów i łatwości ulegania manipulacji nie spodziewałbym się po partii, która w latach 2006-07 sama doznała być może największego ataku w historii. Cóż, być może sami, jako reprezentanci owego układu z 1989 roku boją się zmian. Czyżby widząc budowanie się prawdziwego Ruchu Narodowego, oblali się zimnym potem? Bardzo dobrze. Cytując za Kol. Prezesem, Robertem Winnickim – u nas nie będzie grubej kreski! Każdy, kto w najmniejszym stopniu przyczynił się do obecnej, fatalnej sytuacji społeczeństwa, zostanie z tego rozliczony.
PO DRUGIE – słowa Romana Giertycha. Oczywiście, według niego, Ruch Narodowy, który zjednoczył pod swoimi sztandarami 100 000 osób na Marszu Niepodległości nie ma szans na zaistnienie, ale partia pod dowództwem jego i Kamińskiego już tak. Były minister edukacji narodowej zaprzeczył wszystkim ideom jego pradziadka i dziadka, którzy prawdopodobnie w grobie się przewracają, gdy widzą to, co robi ich potomek. Przykre, że były Prezes MW psioczy na swoją byłą organizację, no ale… człowieka ocenia się przez to nie jak zaczyna, ale jak kończy – a skończył na dnie.
PO TRZECIE – Wszystkich, którzy obejrzeli reportaż na TVNie odsyłam na YT. Pełno tam filmików, gdzie policjanci odmawiają wylegitymowania się, gdzie sami atakują swoich, gdzie sami rzucają (tak, rzucają, a nie odrzucają!) race w stronę tłumu. Żal mi ich tylko, że muszą wykonywać tak żenujące rozkazy. Gdzie Wasza godność?!
Cała napinka na Ruch Narodowy tylko nas wzmacnia i pokazuje, że działamy właściwie. Na pewno się nie cofniemy, a będziemy szli cały czas naprzód, bo my działamy bezinteresowni, nie biorąc za to, co robimy ani złotówki! Ciekawi mnie również, jaka jest różnica w kosztach MN i marszu prezydenta w przeliczeniu na jednego uczestnika. My działamy społecznie, DLA NARODU, nie dla pieniędzy i sławy. Bo do grobu nic ze sobą nie zabierzemy, ale zostaną wspomnienia, heroizm i charakterność – bo Polska to 1000 lat tradycji, którą mu również zamierzamy kontynuować – RYCERZE NIEPODLEGŁOŚCI!
Czołem Wielkiej Polsce!
ŁW
źródło: Narodowcy.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz