Prawnicy na zlecenie rządu przygotowują ustawę określającą opłaty za korzystanie ze złóż gazu łupkowego - pisze "Gazeta Prawna".
Chodzi o powołanie państwowego funduszu, do którego trafiałyby pieniądze z opłat górniczych, czy też powołanie państwowej spółki, która byłaby udziałowcem w każdej koncesji. Różnice dotyczą głównie wysokości opłat - PiS chce 40% od wartości wydobywanego surowca, PO uważa, że to za wysoka stawka i może odstraszyć inwestorów. Obie strony są skłonne pochylić się nad tą sprawą jeszcze raz - pisze dziennik.
Jak podkreśla dziennik, szybkie przyjęcie nowych regulacji jest konieczne, jeśli chcemy czerpać - wzorem Norwegii - potężne zyski z gazu łupkowego.
- Musimy się spieszyć z regulacjami, bo postęp prac poszukiwawczych jest szybszy niż się tego wszyscy spodziewali – ocenia p. Janusz Kowalski, ekspert rynku gazowego.
Źródło: biznes.gazetaprawna.pl
Opracował: G.K.
Stawki mają być tak skonstruowane by państwo miało zysk,spółka miała zysk i inwestor miał zysk,ale państwo powinno być głównym udziałowcem(ewentualnie spółka z obowiązkowo naszym kapitałem i z gwarancją że nie sprzeda się za bezcen obcym lub w zarządzie spółki nasz rząd mający przedstawiciela).Ciekawe czy nasze "pajacyki" potrafią zrobić to porządnie i nic nie s@%@.
OdpowiedzUsuńMaya