środa, 2 listopada 2011

# Ile nas będzie kosztować obiecane 300 mld.?

Panie towarzyszu J. Buzek, panie J. Lewandowski, panie D. Tusk i panie R. Sikorski! Jako drobny przedsiębiorca, odprowadzający liczne podatki, m.in. na Wasze pensje, diety, zwrot kosztów reprezentacyjnych, hotelowych i innych, dojazdy do pracy (w powietrzu i na ziemi) i inne wydatki, zapytuję, ile obiecywane przez Was w ostatniej kampanii wyborczej 300 mld zł będzie mnie kosztować? - pyta w liście otwartym p. Grzegorz Jaszczura, były radny UPR z Dąbrowy Górniczej, obecnie w Nowej Prawicy.

Zapytuję zupełnie poważnie, bo przecież nie jestem idiotą, żeby pomyśleć, że dostanę je (te 300 miliardów zł), za darmo! Żaden wyborca głosujący na Was nie jest przecież tak głupi, żeby pomyśleć, że dostanie swoją cząstkę z tych 300 mld zł (ok. 70 mld euro) za nic. Bo przecież komunizmu jeszcze w UE nie osiągnęliśmy, jak mniemam. A może coś przeoczyłem?
300 000 000 000 zł na 7 lat (2014-2020) i 38,2 mln mieszkańców Polski, daje 93,5 zł na mieszkańca na miesiąc!, 1121,9 zł na mieszkańca Polski na rok!!! Trochę to mało.
Przecież same podatki i parapodatki, które odprowadzam to zdecydowanie więcej. Gdzie reszta moich pieniędzy? Zapytuję Was, gdzie podziewają się moje pieniądze?
Tak z ciekawości zapytuję: ile zaciągniecie długów w imieniu moim, moich dzieci, wnuków oraz innych Polaków i Polek, aby załatwić i wywalczyć te 300 mld zł na 7 lat?
Pytam, bo boję się, że te 300 miliardów będzie kosztować więcej niż 300 miliardów. Na moje oko, ze 600 miliardów! A jak jeszcze więcej?, np. 1000 miliardów, czyli bilion złotych? Dla kogo ja to piszę…? Nie bez kozery napiszę… Może milion miliardów to będzie kosztować …, a może trylion miliardów…?
Zapytuję, bo jestem ostrożny, przeżyłem długi-kredyty (pseudosukcesy) internacjonała tow. E. Gierka, spłacone przez nasz naród w pocie czoła z odsetkami dopiero z rok temu i boję się, żebyśmy Waszymi rękami i Waszymi mózgami nie zrobili przypadkiem złego interesu. Moje wątpliwości w stosunku do Waszych mózgów wynikają z kilku powodów, m.in. „siedzimy” na czym innym, a także się nie znamy. A ponadto, dla mnie jest ważne dobro Polaków i Polek. Czy dla Was także?

autor: Grzegorz Jaszczura

1 komentarz: