Na ekrany kin wchodzi superprodukcja o Margaret Thatcher pt. "Żelazna dama" z Meryl Streep w roli głównej. Rodzina byłej brytyjskiej premier jest nim przerażona. Obraz ma być lewacką bzdurą ,której zadaniem jest skompromitowanie -znienawidzonej przez progresistów całego świata- konserwatywnej polityk.
Z tej okazji Daily Telegraph opisuje historię innego filmu o pani Thatcher "The Falklands Play". W przeciwieństwie do "Żelaznej Damy" przedstawiał on byłą premier w pozytywnym świetle. Właśnie dlatego BBC (brytyjski odpowiednik TVN- Przyp. S.M.) przez długie lata nie chciała się zgodzić się na emisję obrazu na swojej antenie. (...)
źródło: http://uwazamrze.pl/
Skoro lewica rządzi...ale dziwię im się ta pani w okresie swoich rządów nie uciekała przed trudnymi decyzjami,które później okazały się korzystne dla jej ojczyzny no,ale za bardzo lewaków i innych nierobów ze związków goniła za to jej do dziś nienawidzą...
OdpowiedzUsuńMaya