Polska przewodniczy obecnie Unii Europejskiej. Jest to przewodniczenie rotacyjne, zmieniające się co pół roku. W przypadku Polski zakończy się z końcem grudnia. Polska, ze swoją długą historią antysemityzmu stała się, o ironio, jednym z najbliższych sprzymierzeńców [Izraela] w Europie i stoi na pozycji udzielania wsparcia narodowi żydowskiemu przez promowanie w Unii stanowiska Izraela. Dla Izraela jest to okazja zjednania przychylności Europy, gdzie kampanie delegitymizacyjne przeciwko niemu nasilają się, szczególnie w zachodnioeuropejskich mediach i na uczelnianych kampusach.
Polska w wiekach średnich była azylem dla prześladowanych Żydów uciekających z Niemiec. Populacja Żydów w Polsce tuż przed II wojną światową była największa w Europie, a Warszawa, stolica Polski, mogła pochwalić się bogatym żydowskim życiem kulturalnym. Żydzi stanowili ponad jedną trzecią mieszkańców Warszawy, a 3,3 miliona Żydów polskich stanowiło 10% populacji kraju - najwyższy wskaźnik w Europie. Holokaust, który miał miejsce na polskiej ziemi, zdziesiątkował polskie żydostwo. Ponad 90% Żydów zginęło w prowadzonych przez nazistów obozach śmierci: w Auschwitz, Bełżcu, na Majdanku, w Sobiborze. Ci, którzy nie zostali zamordowani w obozach śmierci umierali z głodu, bicia i zdradzani przez antysemickich Polaków. Ale też wielu pojedynczych Polaków-katolików ryzykowało swoje życie, by uratować żydowskich sąsiadów.
Komunistyczna przeszłość Polski jest kolejnym godnym pożałowania epizodem w historii tego byłego satelity Związku Radzieckiego - i narodu żydowskiego. W czasie 43-letnich rządów komunistycznych szerzył się sponsorowany przez państwo antysemityzm. Polska jednakże wyłoniła się z gruzów komunizmu jako silna, konstytucyjna demokracja. Lech Wałęsa, słynny przewodniczący Solidarności, został pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem i czynił świadome wysiłki na rzecz poprawy relacji z narodem żydowskim. The New York Times donosił 21 maja 1991, że w niezwykłym, emocjonalnym przemówieniu w izraelskim parlamencie prezydent Lech Wałęsa przeprosił za antysemityzm w polskiej historii.
Wałęsa przemawiając w izbie Knessetu pełnej izraelskich przywódców - niektórzy z nich ocaleli z Auschwitz i innych nazistowskich obozów śmierci wybudowanych w Polsce najechanej przez Niemców - powiedział “Tu w Izraelu, kraju waszej kultury i odrodzenia, proszę o wasze przebaczenie.” Wypowiedział te słowa wiedząc, że wielu słuchaczy oraz tych, którzy będą je czytać, obwinia Polaków o to, że nie zrobili więcej by ochronić Żydów przed nazistami.
“Jestem chrześcijaninem i nie mogę objąć ludzką skalą 20 wieków zła [w dziejach] obu naszych narodów” powiedział.
Odpowiadając Wałęsie, premier Izraela Itzhak Shamir, urodzony w Polsce, którego ojca zamordowali w czasie II wojny światowej polscy antysemici, powiedział: “Polski prezydent reprezentuje swoją historią i charakterem nową Polskę, wyzwoloną i odnowioną, Polskę aspirującą do włączenia się w wiek integracji demokratycznych, wolnych państw.”
“Chcemy mieć nadzieję i wierzyć, że pierwsza oficjalna wizyta jest znakiem otwarcia nowej karty w relacjach między naszymi narodami.”
Kwestie pragmatyczne bez wątpienia wpłynęły na zbliżenie polskiego rządu z Izraelem. Nadzieja na skorzystanie z żydowskich wpływów na waszyngtońskich korytarzach władzy i potrzeba uzdrowienia schorowanej polskiej gospodarki były znaczącymi czynnikami. Chęć skorzystania z doświadczenia Izraela również grała istotną rolę. Normalizacja stosunków z Izraelem była też sposobem na uniezależnienie się od sowieckich wpływów. Z rozpoczęciem izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego (Porozumienie z Oslo) polski rząd został zachęcony do odnalezienia swojej roli w tych działaniach.Co dziwne, nostalgia wielu katolickich Polaków za bogatą niegdyś w Polsce kulturą żydowską stwarza żywy, pro-Izraelski wymiar. Autor przypomina sobie rozmowę z młodym polskim studentem w Warszawie w 1996 roku, podczas której powiedział on “Żydzi dali Polsce kulturę, bez Żydów Polska jest znacznie uboższa.”
Dla Izraelczyków, Polska stanowi ważny rynek 38 milionów klientów. To dynamicznie rozwijający się kraj, zaludniony przez dobrze wyedukowanych młodych ludzi, ambitnych i żądnych sukcesu. Geograficzne położenie na połączeniu transeuropejskich dróg komunikacyjnych, czyni z niej pożądany obszar eksportu produktów nie tylko do Europy Zachodniej, ale i na Wschód. Polska jest także wzrastającą siłą w Unii Europejskiej i kluczowym członkiem NATO. Jej ekonomia wzrastała szybciej niż w większości krajów Unii, z produktem krajowym brutto 3,8% w 2010. Wspierając NATO, Polska wysłała do Afganistanu 1200 żołnierzy. Inwestycje Izraela w Polsce przekroczyły 1,5 miliarda dolarów.
Odbyły się wspólne posiedzenia rządów Polski i Izraela. Zarówno obecny rząd jak i główna partia opozycyjna są silnymi zwolennikami Izraela. Premier Donald Tusk i Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski byli szczerymi obrońcami Izraela na forach międzynarodowych, a Polska głosowała przeciwko Raportowi Komisji Goldsone'a w ONZ. Ponadto Polska dołączyła do Stanów Zjednoczonych i wraz z innymi krajami zbojkotowała w 2009 konferencję w Durbanie oraz opuściła salę Zgromadzenia Ogólnego ONZ podczas przemówienia prezydenta Iranu Ahmadineżada.
Kiedy premier Tusk odwiedził Jerozolimę w lutym zadeklarował, że Izrael “może zawsze liczyć na Polskę.” PAP doniosła 19 września 2011 o opinii premiera Tuska, że “Polska oczywiśnie nie będzie głosowała za rezolucją, która bezpośrednio zagrozi bezpieczeństwu Izraela.” Premier wyjasnił, że “Jeśli tekst rozpatrywanej rezolucji nie będzie stwarzał zagrożenia dla Izraela i będzie w jakiś sposób z korzyścią dla sprawy palestyńskiej oraz będzie choć cień szansy na kompromis, będziemy gotowi głosować «za».”
Moralne zobowiązanie katolickiej Polski do wzięcia odpowiedzialności za przeszłość i popełnione wobec Żydów winy jest jednym z czynników wpływających na zbliżenie Polski i Izraela. Oznacza także, że antysyjonistyczna i proarabska polityka Polski komunistycznej jest przekleństwam dla współczesnego rządu. Polska, w przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej określonych przez byłego sekretarza obrony Davida Rumsfelda “Starą Europą”, jest bardziej proamerykańska niż paneuropejska. Historyczne obawy Polaków przed sąsiadami - Rosją i Niemcami - ułatwiają identyfikowanie się z izraelskimi kwestiami bezpieczeństwa i zmaganiem o przetrwanie. Polska zależy od Stanów Zjednoczonych (ale nie od Obamy) w kwestii obrony w razie rosyjskiej agresji.
W przeciwieństwie do Europy Zachodniej, Polska nie ma znaczącej mniejszości muzułmańskiej, którą by trzeba mieć na uwadze, ani nie żywi romantycznych wyobrażeń o Arabach jak Wielka Brytania i Francja - byłe mocarstwa kolonialne. Naród polski, który zawzięcie strzeże demokracji, ma naturalne powinowactwo z Izraelem, będącym jedyną demokracją na Środkowym Wschodzie. Opinia publiczna w Polsce, w przeciwieństwie do tego co mówi się w Europie Zachodniej, jest w przeważającej mierze proizraelska, co jest powiązane z polityką rządu.
W przeszłości kraje takie, jak Dania i Holandia uważane były za naturalnych przyjaciół Izraela w Europie. Dziś jednak to kraje Europy Wschodniej, jak Polska i Republika Czeska, stają z Izraelem ramię w ramię. Źródło: frontpagemag.com Wytłuszczenia tłumacza. | | | | | | | |
Nieźle fałszuje rzeczywistość ten artykuł ale czego oczekiwać napisał go niech zgadnę,żyd?
OdpowiedzUsuńMaya