SB chciała ze mnie zrobić zagraniczną agentkę. Kiedy odmówiłam, zdeptano mnie, zniszczono. Jestem wielką ofiarą tego systemu - powiedziała śp. Violetta Villas w ostatnim wywiadzie udzielonym "Super Expressowi".
Pierwsze propozycje współpracy z bezpieką piosenkarka miała otrzymać w 1975 r. SB chciała wówczas, aby artystka zdobywała informacje od amerykańskich biznesmenów i polityków.
W 2005 r. p. Villas znalazła się natomiast na tzw. liście Wildsteina, czyli spisie tajnych współpracowników SB. IPN twierdzi jednak, że piosenkarka celowo została kontaktem SB, gdyż chciała uzyskać paszport.
Źródło: www.se.pl
Opracował: Jarosław Wójtowicz
Nie wiem czy ją zdeptano i zniszczono nie znam szczegółów jej życia na co dzień,ale jak dla mnie ta pani była zbyt histeryczna i niestabilna emocjonalnie co szczególnie pokazało ostatnie 20 lat.A co do sb ci co godzili się podpisać papiery dla paszportu i tym samym znaleźli się na liście agentów,to dużo takich było i jest do dzisiaj żywych..
OdpowiedzUsuń