WCz. Michalina Bachmann z Partii Republikańskiej w rozmowie z homoseksualną aktywistką powiedziała, że Raport Kinseya mówiący, iż 10% populacji to homosie, szerzy nieprawdę.
- Zastanawiam się, czy pani zdaje sobie sprawę, że 10% populacji to geje. Jeśli jest 28 dzieci, to 2,8 z nich jest homoseksualistami - powiedziała p. Katarzyna Schnell, postępowa aktywistka.
Na te słowa p. Bachmann odpowiedziała, że takie wnioski można wysnuć wyłącznie w oparciu o Raport Kinseya z 1948 r.
- Wasze dane są błędne. Raport Kinseya od wielu lat promuje zwykły mit - podkreśliła konserwatywna polityk.
Źródło: www.huffingtonpost.com
Opracował: Jarosław Wójtowicz
Oczywiście ze to nieprawda ilość homoseksualna w naturze to o.1,5 te 8,5 to ci którym zmarnowano dzieciństwo i dlatego "wybrali" takie życie..
OdpowiedzUsuńMaya
Homoseksualistów jest dużo, możesz wierzyć lub nie. Raporty jakiekolwiek, nigdy nie oddają stanu faktycznego, wiem jednak, że raporty są orężem (dla jednej i drugiej ze stron) Tyle że raporty działaczy homo, są jeszcze zaminowane by nie móc ich ruszyć, jak cała ich ideologia (mam na myśli wyłącznie homo aktywistów)
OdpowiedzUsuńmadam-kier.blogspot.com
Tak ale homoseksualiści też dzielą się na różne grupy ,bo np. moja siostra wiecznie informuje mnie o rzekomym homo lub bi seksualizmie swoich koleżanek i kolegów ,którzy faktycznie konsumują swoje związki. Ale dzisiaj to jest kwestia mody ,na szczęście lub na nieszczęście. Na szczęście bo gdyby byli prawdziwymi homo lub bi ,to by znaczyło ,że ogromny procent nowego pokolenia nie będzie w stanie spłodzić dzieci kiedy nawet normalne pary nie chcą lub nie mogą ich mieć. Na nieszczęście ,bo kogo wychowają te pseudo-lesbijki jak już będą miały dzieci z mężczyznami? Jakimi rodzicami mogą być ludzie o tak żałośnie słabych charakterach?
OdpowiedzUsuń