wtorek, 13 grudnia 2011

# Klaus nie chce sobie kupić posadki w Państwie Europejskim.

Czeski prezydent stwierdził, że jego kraj nie powinien brać udziału w nowej umowie międzyrządowej w sprawie nowego paktu fiskalnego na rzecz ochrony euro, gdyż postanowienia ostatniego szczytu UE nie mogą pomóc w rozwiązaniu kryzysu - czytamy w serwisie onet.pl.

- Piątkowy szczyt Unii Europejskiej nie przyszedł z żadnym planem rozwiązania głębokiego kryzysu zadłużeniowego. Sformułował jedynie ogólny zamiar stworzenia pewnych długoterminowych ram zmian instytucjonalnych, które same w sobie żadnego bezpośredniego wpływu na dzisiejszy, szybko pogłębiający się kryzys zadłużeniowy mieć nie mogą - powiedział JE Wacław Klaus w czeskim radiu publicznym. - Republika Czeska sama boryka się z deficytem budżetowym, którego nie potrafi wyeliminować. W tej sytuacji byłoby nieodpowiedzialne zwiększać nasze zadłużenie poprzez udzielanie pożyczek krajom skrajnie zadłużonym, co jedynie umożliwi dalsze odsuwanie rzeczywistych rozwiązań - podkreślił czeski prezydent.

Źródło: wiadomosci.onet.pl
Opracował: Jarosław Wójtowicz

1 komentarz:

  1. Za stary jest za mądry i za bardzo kocha swoją ojczyznę no i to rozsądny Czech a ci z zasady głupot politycznych nie robią...

    Maya

    OdpowiedzUsuń