W życiu pewne są: śmierć, podatki oraz
to, że system demoliberalny, łamiąc własne zasady, próbuje wszelkimi
sposobami zlikwidować bądź ograniczyć działania nacjonalistów. We
Wrocławiu, słusznie postrzeganym jako miasto, w którym narodowy
radykalizm jest ważnym elementem życia publicznego, kolejną ofensywę
działań noszących znamiona nielegalnych podjęły „siły porządku” na
tydzień przez tradycyjnym Marszem Patriotów organizowanym przez Narodowe
Odrodzenie Polski.
Szereg działaczy i sympatyków jest
wzywanych na przesłuchania – z ewidentnym celem zastraszenia – w związku
z wrocławską manifestacją 17 września 2012. Zdaniem „organów”, sprzeciw
wobec komunizmu, przypominanie ofiar sowieckiej agresji to
„propagowanie ustroju faszystowskiego”. Nie pierwszy to absurd –
przypomnijmy, że w roku 2007 prokurator Iwona Zełep-Pechęrzewska z
Prokuratury Rejonowej Wrocław Stare Miasto uznała komunistów za rasę
podlegająca ochronie i – oskarżyła NOP o propagowanie rasizmu. Na
szczęście opinii tej nie podzielił ani Sąd Okręgowy we Wrocławiu ani Sąd
Najwyższy, i komuniści pozostali komunistami – elementem obcym, wrogim i
przeznaczonym do usunięcia z Polski.
Tuż przed Marszem Patriotów wrocławska
prokuratura wręcz szuka pretekstów do ataku. Na przesłuchania wzywani są
narodowi radykałowie w związku z wydarzeniem określanym popularnie
„Tramwaj zwany nacjonalizmem” z … lipca br. Tutaj warte jest
odnotowania, że szczególnie głośno na Narodowe Odrodzenie Polski
pomstowała tu „Gazeta Wyborcza”, a jej dziennikarze po raz kolejny
złamali żelazną zasadę tzw obiektywnego dziennikarstwa stając się stroną
polityczną w sprawie. Trzeba dodać, że „tramwajowa” napaść prokuratury i
policji na NOP nie przeszkodziła „w zagubieniu” przez organa akt sprawy
ujawnienia przez „Gazetę Wyborczą” danych osobowych członków NOP – a
więc przestępstwo karne. Ręka rękę myje, chociaż w tym przypadku trudno
byłoby powiedzieć jednoznacznie, czy to „GW” pracuje dla prokuratury,
czy prokuratura dla gazety.
Nie jest tajemnicą, że policja prowadzi
nielegalne zbiory danych działaczy narodowych. W oficjalnym piśmie
przedstawiciel dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego zaprzeczył naszym
oskarżeniom, ale nie minęło wiele czasu i „organa” zostały niechcący
zdemaskowane przez urzędnika miejskiego. Oto rzecznik prasowy
prezydenta. Dutkiewicza przyznał w publicznym oświadczeniu, że policja
takie dane gromadzi i w dodatku udostępnia je władzom miasta, by
sprawniej walczyły z nacjonalizmem. Ta sprawa będzie miała swój odrębny
bieg. Bez względu na kolejne działania organów bezpieczeństwa Marsz
Patriotów, podobnie jak i następne akcje o charakterze nacjonalistycznym
będą organizowane. I ku rozpaczy demokratów i lewaków trzeba dodać, że
będą one coraz lepsze i bardziej widowiskowe.
Adam Gmurczyk
prezes NOP
prezes NOP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz