„Operatorzy telekomunikacyjni na każde żądanie policji,
ABW, CBŚ, CBA, Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej czy innych
służb państwowych muszą dostarczać im billingi wskazanych abonentów. To
kosztuje fortunę”- informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Z danych zebranych przez Ministerstwo
Administracji i Cyfryzacji wynika, że przygotowanie odpowiedzi na jedno
pytanie służb kosztuje firmę średnio 40 zł. Biorąc pod uwagę, że w
ubiegłym roku takich pytań było niemal 1,9 mln, operatorzy łącznie
wydali 74 mln zł. A do tego dochodzą jeszcze koszty związane z
odpowiednią infrastrukturą. DGP podaje, że w zależności od skali
działalności firmy jest to kwota od 300 tys. do 5 mln zł. Do tego
dochodzą jeszcze dodatki na utrzymanie– od 2,5 tys. do ponad 40 tys. zł
miesięcznie. Według dziennika koszt wytworzenia jednej odpowiedzi jest tak wysoki, ponieważ państwowe służby są wyjątkowo wybredne.
„Prokuratura poprosiła o przygotowanie kompleksowej informacji o numerach, które łączyły się ze wskazanym przez nich abonentem w ciągu kilku miesięcy. Oprócz wykazu danych na płycie CD zażyczyła sobie przesłania ich faksem. Łącznie było tego kilkaset stron, a cała procedura zajęła oddelegowanemu do tego zadania pracownikowi cały dzień”
– mówi dziennikowi przedstawiciel jednego z telekomów.
Wszystkie firmy telekomunikacyjne narzekają na obowiązek dostarczania
służbom m.in. SMS-ów swoich abonentów. Urząd Komunikacji
Elektronicznej informuj natomiast, że o ile w 2009 r. służby prosiły o
billingi milion razy, o tyle w ubiegłym sięgały po nie już niemal 1,9
mln razy. A gdy liczba zapytań rośnie, automatycznie wzrastają koszty
ponoszone przez firmy telekomunikacyjne. W 2009 r. na zaspokojenie
potrzeb służb wydały około 40 mln zł, czyli niemal dwa razy mniej niż w
minionym.
„Oczywiście rozumiemy, że te informacje są niezbędne w niektórych postępowaniach, ale niestety liczba zapytań ogólnych o ogromną ilość danych przybrała rozmiary plagi” –
mówi gazecie Jarosław Mojsiejuk z Cyfrowego Polsatu i członek Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.
Dlatego, choć średnia cena jednego billingu oszacowana
została na 40 zł, to zdarzają się takie, których wygenerowanie liczone
jest nawet w setkach złotych. Służby za nie nie płacą. DGP zauważa
jedna, że w praktyce firmy telekomunikacyjne przerzucą koszty na swoich
klientów. W rzeczywistości zatem gdy służby sięgają po nasze
billingi, to płacimy za nie wszyscy prędzej lub później z własnej
kieszeni. Ale jest szansa, że o się zmieni. Telekomy chcą wprowadzenia
opłat za billingi dla państwowych służb.
źródło: wpolityce.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz