Bezpośrednio po programie u p.Tomasza Lisa napisałem: „Nie wiem, co o tym myśleć. Nikt nie jest sędzią we własnej sprawie. Więc nie wiem”.
Dowiadywałem się, ze najgorzej jest... wewnątrz KNP. Jest podział. I
to nie tylko dlatego, ze jedni wkładają czas, pieniądze i wysiłek dla
Idei – a drudzy też wkładają czas, pieniądze i wysiłek... ale chcieliby
po drodze wejść do jakiegoś sejmiku wojewódzkiego, na przykład.
W czym nie ma nic zdrożnego.
Dochodziły mnie takie sygnały. Ale i optymistyczne:
„Nie
odezwałem się, bo sam nie wiem co o tym myśleć - w każdym razie po raz
pierwszy mój Ojciec stanął po Pana stronie... Może właśnie przez tę
nagonkę...”
Ale potem przyszedł sygnał powalający:
„Adam
Pieczyński, redaktor naczelny TVN24 potwierdził nam, że stacja
wstrzymała emisję z udziałem obu polityków (JKM i JFL), ale przedstawia
swoją wersję: - Redakcja zrezygnowała z emisji, gdyż uznała, że
cytowanie wyrażanych przez Janusza Korwin-Mikkego niedopuszczalnych w
cywilizowanym świecie opinii służy tylko jego źle pojętej popularności.
Uznaliśmy, że najlepszym sposobem polemiki z nim jest pokazywanie
naszych fantastycznych sportowców”.
Pominmy to, że obłudnicy z TVN para-sportowców NIE pokazywali. Mój komentarz był taki:
I TO JEST WIELKIE ZWYCIĘSTWO!!!
Widocznie widzą, że efekt jest takim jaki przewidziałem: 80% wyje z
oburzenia - ale 20% budzi się ze snu. Widzi, że można powiedzieć to, co
wszyscy myślą - i nie paść trupem na miejscu... Mówić politycznie
niepoprawnie - i nic nie grzmi...
I te 20% odważnie stanie u naszego boku.
„Od kiedy to wiara prawdziwa lęka się prześmiewek pogan i heretyków?”
Część Partii jest przestraszona – bo 80% ludzi mniej lub bardziej ostro
mnie potępia. Ale przecież nam chodzi o te 20%... Uczniowie Chrystusa
też byli przerazeni - że użyje takiego porównania - gdy większość Żydów
żądała wydania Chrystusa na śmierć.
Nie miejmy złudzeń: ONI wstrzymali tę emisję – bo dostrzegli - to znaczy: zrobili badania - że ten występ był dla nas korzystny. Oczywiście, że można było starać się roznieść ten zespół Obrońców Inwalidów (à propos:
powinienem był zaproponować zmianę nazwę placu Inwalidów w Warszawie na
„plac Niepełnosprawnych”!) w strzepy – ale w'obec działań p.Lisa było
naprawdę trudno... Przepraszam: mogło być znacznie lepiej...
Ale skoro wstrzymali tę emisję – to znaczy, że tym programem uczyniliśmy krok do przodu. Jak wielki?
Się zobaczy!
autor: Janusz Korwin-Mikke
źródło: korwin-mikke.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz