środa, 12 września 2012

# Spostrzeżenia JKMa odnośnie programu lisa.

W programie u p.Tomasza Lisa zaskoczyło mnie tylko to, że jeden z niepełnosprawnych powiedział coś w stylu: „Teraz jako niepełnosprawny funkcjonuję lepiej, niż kiedy byłem zdrowy!”
 To jest żywa ilustracja mojej tezy, że jeśli będziemy pokazywali inwalidztwo w różowym świetle, to coraz więcej mlodych ludzi będzie skakało główką w dół w nieznane wody – bo w razie czego będzie miało los lepszy, niż przedtem! I medal olimpijski łatwo zdobyć.
Mnie los inwalidów kompletnie nie interesuje. Jeśli ja będę rządził, to za siedem lat Polak stanie na Marsie. Jeśli ja będę rządził – to Polacy będą się bogacić – i większość będzie bogata, as część: bardzo bogata. I wtedy to będzie ich sprawa, czy swoich pieniędzy użyją na organizowanie para-olimpiad. Czy olimpiad. Czy na cokolwiek.
To w ogóle nie ma prawa interesować władz państwa!   


---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Niestety - starzeję się. Kiedyś takie sprzeczności sam wychwytywałem natychmiast przed kamerą. A teraz - to już l'esprit d'escalier...

Chodzi o to, p.Korwin-Piotrowska usiłowała mi wmówić, że nie zamalowuje swoich pryszczy – oraz,  że widziała ludzi po amputacji nogi chdzących w szortach, czyli nie ukrywajacych protez. Powiedziałem, że nie wierzę. Kwadrans potem na ekranie pojawił się p.Jan Mela – i powiedział, że On może pokazać swoją protezę.
I pokazał.
I tu uwaga {dwiechwile}:
25:51 UWAGA - ten chłopak z protezą musiał PODWINĄĆ SPODNIE, żeby pokazać protezę. DLACZEGO NIE BYŁ W KRÓTKICHSPODENKACH - WCZORAJ BYŁ UPAŁ?
Gdybym zrobił ten zwischenruf na  żywo – wygrałbym debatę wyraźnie. 
Jeszcze powinienem był zaproponować zmianę nazwy placy Inwalidów na "plac Niepełnosprawnych"
http://www.youtube.com/watch?v=LE1fBbQgzy0

autor: JKM
źródło:  jkm.nowyekran.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz