Janusz Korwin-Mikke i Monika Olejnik (Fot. AG)
Jednego lub dwóch
tygodni więzienia m.in. dla Moniki Olejnik domaga się Janusz
Korwin-Mikke. Sprawa dotyczy słów, jakimi nazwany został polityk po tym,
gdy na blogu napisał o paraolimpiadzie - informuje tygodnik "Wprost".
W niedzielę w audycji "Siódmy dzień tygodnia" w Radiu Zet Monika Olejnik
przywitała słuchaczy: - Nie będziemy dzisiaj na pewno rozmawiać o
Januszu Korwin-Mikke, który jest faszystą i obraża niepełnosprawnych.
Wydaje mi się, że należy go wyeliminować z życia publicznego.
Dziś polityk domaga się jednego lub dwóch tygodni więzienia dla Moniki Olejnik - informuje "Wprost". Korwin-Mikke pozywa nie tylko dziennikarkę.
Dziś polityk domaga się jednego lub dwóch tygodni więzienia dla Moniki Olejnik - informuje "Wprost". Korwin-Mikke pozywa nie tylko dziennikarkę.
Wśród pozwanych jest także grafik Tomasz Jakub Sysło, który odpowiedział rysunkiem Januszowi Korwin-Mikkemu na jego słowa, że "w telewizji powinniśmy oglądać tylko ludzi pięknych i zdrowych".
Na zamieszczonym w serwisie naTemat.pl rysunku widać niepełnosprawnego mężczyznę jadącego na wózku w kierunku wyznaczonym przez strzałkę z napisem "Do gazu". Pod obrazkiem napisano: "Hasło Janusza Korwin-Mikkego, by nie oglądać inwalidów w TV".
źródło: wiadomosci.gazeta.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz