wtorek, 13 sierpnia 2013

# Nietzsche na dziś - 3

A ulegać musi kobieta i znaleźć głębię dla swej powierzchni. Powierzchnią jest duch kobiety, ruchliwą ,burzliwą powłoką płytkich wód.
Duch zaś mężczyzny głęboki jest: prądy jego szumią w podziemnych jaskiniach, kobieta przeczuwa jego siłę, lecz jej nie pojmuje.
(...)
"Dajże mi ,kobieto ,twą małą prawdę!" -rzekłem jej.- I rzecze tedy stara:
"Idziesz do kobiet? Nie zapomnij bicza!".

-Fryderyk Nietzsche (Nicki) "Tako rzecze Zaratustra"

14 komentarzy:

  1. Ten cytat miał może sens w czasach kiedy żył Nietzsche czyli ponad 100 lat temu. Ludzie ewoluują, zmieniają się ich funkcje i oni sami. Mężczyźni już nie polują i walczą w bitwach. Natura o tym „wie” z pokolenia na pokolenie dominacja zanika. Obecnie ludzie wykorzystują głównie inteligencję, a nie siłę i instynkt jak kiedyś. Badania pokazują że inteligencja mężczyzn i kobiet się obecnie wyrównała. Nauce nie zaprzeczysz. Ten cytat z zeszłego wieku nie ma już żadnego odbicia w dzisiejszych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ tu nie ma ani słowa o inteligencji. Nietzsche poznał kobiety od podszewki bo był przez nie,wychowywany. Ja w pewnym sensie też ,byłem przy nich gdy sie rodzily i umieraly ,zgarnialem nieprzytomne z imprez w latach mlodzienczych i wyreczalem gdy byly starsze. Dyskutowalem z nimi w każdym niemal wieku. Nauczyłem sie iż nie ma żadnej glebi. To po prostu uleganie kaprysom ,a nie żadna tajemnicza zmienność. Gdzieś w wieku 20 lat zrozumialem ,iż kobiety (choć są pewne wyjątki) są niewolnicami ciala. To nie one je kontrolują tylko są kontrolowane przez hormony , chemie mózgu ,a czesto są po prostu niezrównoważone. Mocny ,metaforyczny film na ten temat nagrał Lars von Trier pt.Antychryst. Film jest inspirowany filozofią Stanisława Przybyszewskiego. Kobiety są bliżej natury są jej niewolnicami ,a natura to synagoga szatana. Tak mozna streścić sens filmu i satanizmu Przybyszewskiego.
    Zapamiętałem ten cytat i do niego powróciłem gdyż był ubranym w słowa moim własnym spostrzeżeniem. Oczywiscie od każdej reguly są wyjątki ,nie uwazam mężczyzn za lepszych ,wielu z nich to zwykłe genetyczne i wychowawcze gówno. Nie uważam też by kobiety byly gorsze ,zbyt dobrze je poznałem by nie nabrać dla pewnych ich cech szacunku. Myslę ,ze sie swietnie dopełniamy ,a ten cytat to po prostu stwierdzenie faktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc czym dla Ciebie jest głębia? Dla mnie intelekt w największym stopniu o niej świadczy. Głębia to bycie osobą myślącą, zastawiającą się nad sobą, światem. Emocje są dodatkiem do umysłu. Nasze poglądy i uczucia zmieniają się, a potencjał intelektualny pozostaje na zawsze. Hormony owszem mogą chwilowo zmieniać zachowanie, emocje, ale nigdy nie zdominują osobowości. To nie ma żadnego związku. To że coś/kogoś znasz nie znaczy że wszystko o tym wiesz. Jest jeszcze własna interpretacja, którą tworzysz przez pryzmat swoich przekonań. „Zapamiętałem ten cytat i do niego powróciłem gdyż był ubranym w słowa moim własnym spostrzeżeniem” – a pierwszy był Nietzsche czy Twoja własna opinia? Piszesz że do takich wniosków doszedłeś w wieku około 20 lat. Naprawdę nie czytałeś WCZEŚNIEJ Nietzschego lub podobnej literatury? Również opis filmu jest raczej Twoją luźną interpretacją niż jak napisałeś streszczeniem.

      Usuń
  3. Pierwsze było moje spostrzeżenie ,później trafiłem na cytat. Nietzschego poznałem dosyć późno. Słyszałem o nim dawno ,ale kupować jego dzieła zacząłem kilka lat temu w wyniku moich filozoficznych i religijnych poszukiwań.
    Jestem przekonany ,iż Nicki rozumial glebie tak samo jak ja. A według mnie nie ma to nic wspólnego z inteligencją. A przynajmniej nie na niej sie opiera. Rozumiem co masz na myśli. Inteligencja ma przełożenie na pojmowanie świata wchodzenie w interakcje i faktycznie zdarzają się kobiety głębokie jak Małgorzata Thatcher (ale takich można podać?) ,jednak w większości przypadków po prostu głębia ogranicza się do pewnej pozy (i to jest zazwyczaj godne szacunku ,jednak wtedy gdy mamy na myśli stosowanie się do norm Np.wyższych sfer i stworzonych przez mężczyzn) ,czesto do wmawiania sobie głębi gdy jest sie osoba tępą ,a w najgorszych przypadkach dorabiania glebi do bycia Np.prostytutką (co robiła Np.niejaka "frytka z bigbradera").
    Głebia o jakiej mówimy nie jest wytworem inteligencji ,a kwestia czysto biologiczna. Weźmy Np.walki wśród zwierząt. Samce walczą brutalnie ,ale gdy jeden sie podda obaj odchodzą w swoja stronę. Samice wyrządzają sobie mniejsze obrażenia ,ale będą dotąd męczyć oponentkę ,aż ta umrze. Są generalnie dużo bardziej okrutne ,świat zdominowany politycznie przez kobiety bylby niezwykle okrutny. Z reszta o tym m.in.jest komedia "seksmisja" i książka "requiem dla Europy". Strażniczki w obozach zagłady byly gorsze od strażników bo kobiety nie znaja umiaru ,nie potrafia odpuścić. Za nawet wyimaginowane (do czego maja tendencje) przewiny potrafia mscic sie w nieskończoność ,nigdy nie czując nasycenia. CDN

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tego mają skłonności do apodyktyczności, zaborczości i zwyczajnego "faszyzowania". Doskonalym przykladem są feminazistki i ich pomysly. Oczywiscie ,ponoc wiekszosc kobiet nie jest feministkami ,ale nie mialyby nic przeciwko realizacji postulatów feminazistek ,bo dla kobiet polityka to abstrakcja. Wiekszosc kobiet przejmuje poglady swego mężczyzny bo swoich przemyśleń nie maja ,a na pewno nie maja pewnosci swego stanowiska. Po prostu nawet jeśli sie nad czymkolwiek szerszym zastanawiają ,to nie obchodzi ich to na tyle by temat poznać...do glebi. Wiekszosc kobiet przyznaje sie ,ze nie interesuje sie polityka ,a czesto ,ze sie nią brzydzi ,ale na wybory chodza dla zabawy ,albo bo lubiany aktor w telewizji powiedział ,ze ma isc i ,żeby pamietala ,ze Np."byle nie ten kaczor". A przecież chodzi o ich codzienne życie które kreują rządzący. Ale to dla kobiety abstrakcja. Zdarzały sie kobiety które potrafiły walczyc i ginąć Np.za wiarę ,takich znamy wiecej. Ale Np.pojecie honoru ,same w sobie jest dla kobiety abstrakcja. Generalnie wszystko co nienaturalne jest dla kobiety w zasadzie słowem. Kobiety byłyby w stanie stworzyć same albo ustrój anarchistyczny gdyby nie bylo mezczyzn,albo skrajnie opresyjny gdyby mezczyzni byli w wyraźnej mniejszosci. Dobrym przykladem są wiezienia. Mężczyźni nawet ta czesto najgorsza chołota pierwsze co zrobila tobsie zorganizowala ,ustalila zasady i hierarchie ,oraz nawet cos jakby biznes (handel wymienny i przemyt). Kobiece wiezienia to dzicz. Kompletna anarchia ,okrucieństwo fizyczne i psychiczne...co moze niektórych zdziwić wykorzystywanie seksualne jest tam nieporównywalnie powszechniejsze niż w męskich.
    W sumie nie wiem czy jest sens die dalej rozpisywać ,myslę ,ze wytlumaczylem o co chodzi wystraczajaco. Nie ma żadnych wielkich myslicielek i filozofek (siostra Nietzschego napisała o czym jestem przekonany cieniutka broszurę ,Zmierzch bozyszcz i to na potrzeby propagandy niemieckich nacjonalistów ,a nie dla filozofii) w każdym razie nie wartych uwagii. Są wielkie kobiety ,które wiele nam dały jak Maria Skłodowska która byla z pewnością bardzo inteligentna i oddana pracy.
    Ale na tym świecie da sie jakoś żyć tylko dlatego ,ze mezczyzni wytworzyli prawo ,systemy polityczne ,moralnosc i na tym zbudowano to co dzisiaj nazywamy cywilizacja. Kobieta(choc sa chlubne wyjątki)nigdy nie pojmie jak Aleksander Macedoński mógł mścić sie na zdrajcach Dariusza ,albo jak Juliusz Cezar mógł mścić się za zamordowanie Pompejusza w Egipcie. Wszystko co sie powie to slowa ,ale kompletna abstrakcja. Jednoczesnie kobiety dzięki tym cechom są np.doskonalymi ,bezwzglednymi zolnierzami ,zdolnymi zabijać kobiety i nie zadajacymi pytań.
    Powtarzam ,to nie jest kwestia inteligencji ,ale czystej biologii. Choć przyznaję ,że czasem w silnie sfeminizowanym towarzystwie przydałby mi sie bicz ;) (żart)

    OdpowiedzUsuń
  5. „Do tego mają skłonności do apodyktyczności, zaborczości i zwyczajnego "faszyzowania". Doskonalym przykladem są feminazistki i ich pomysly.”- feministki w 80% (jak nie więcej) są to lesbijki. Udowodnione jest że mózg lesbijki funkcjonuje i jest zbudowany jak mózg heteroseksualnego mężczyzny. Jest w podobny sposób asymetryczne, z prawą półkulą większą od lewej. Co do okrucieństwa nie wiem skąd czerpiesz takie informacje, wszędzie podają coś zupełnie odwrotnego. Może podasz jakieś źródła. Kobiety mają więcej empatii, mniejszą skłonność do agresji. Ile jest seryjnych morderców, gwałcicieli wśród mężczyzn, a ile wśród kobiet. Oczywiście takie kobiety też się zdarzają, ale procent jest nieporównywalny. Wszystko rozbija się właśnie o proporcje. „ Jednoczesnie kobiety dzięki tym cechom są np.doskonalymi ,bezwzglednymi zolnierzami ,zdolnymi zabijać kobiety i nie zadajacymi pytań.” – takich cech każdy żołnierz jest uczony. Gdyby ich nie miał nie zniósł by wojny. Żołnierze są szkoleni w traktowaniu wrogów jak rzecz, jak co nie posiada ludzkich cech. Bezwzględność na pewno nie jest domeną kobiet. Poza tym jeśli chodzi o wojsko, to nie wiem czy znałeś takie osoby zanim się tam dostały. Mężczyźni znajdują się tam często przymusowo. W przypadku kobiet jest to najczęściej wybór. Dziewczyny które znam, jeszcze ze szkoły, które chciały dostać się do służby i chodzą obecnie do akademii wojskowej, to byłe zawsze mocno zdegenerowane jednostki. Agresywne, często się biły lub miały nałożonego kuratora. Nie możesz ich porównywać do przeciętnych kobiet. „ Zdarzały sie kobiety które potrafiły walczyc i ginąć Np.za wiarę ,takich znamy wiecej. Ale Np.pojecie honoru ,same w sobie jest dla kobiety abstrakcja. „ – wojna jest tworem męskim. Mężczyźni mają zamiłowanie do wojen. Nie wszyscy, ale zdecydowana większość. Spowodowane jest to testosteronem. Dlatego wojny będą zawsze. Nieważne jaki jest powód czy to religia, zemsta, władza czy ropa. Zawsze jakiś powód się znajdzie. Honor nie jest dla kobiet abstrakcją, po prostu nie przedkładają go nad inne wartości np. ludzie życie. „Kobiece wiezienia to dzicz. Kompletna anarchia ,okrucieństwo fizyczne i psychiczne...co moze niektórych zdziwić wykorzystywanie seksualne jest tam nieporównywalnie powszechniejsze niż w męskich.”- jeśli chodzi o ostatnią część zdania to po prostu nie wierzę. Kobiety mają niższe libido, przypadki wykorzystania seksualnego o jakich słyszałam dokonywane były przez strażników więziennych. Generalnie opowieści o gwałtach więzieniach są mocno przesadzone. Mówię oczywiście o polskich więzieniach, nie wiem w innych krajach. A porównywanie ludzi do zwierząt nie ma sensu, ponieważ one kierują się wyłącznie instynktem, nie mają w sobie wrażliwości ani moralności. Napisałeś że mężczyźni wytworzyli moralność. Twoim zdaniem moralność to coś co można stworzyć lub narzucić? Prawo ani religia nie tworzy w ludziach moralności. To albo się w sobie ma albo nie. Nie jest żadnym tworem sztucznym. A składa się na nią wiele cech. W tym także tych wrodzonych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie uważam kobiet za gorsze ,często jest odwrotnie. Nie chce mi sie rozpisywać na ten temat bo nie zależy mi by ktokolwiek poczuł sie urażony. Specjalnie pozostawiłem cytat bez komentarza. Wojna damsko męska to jedna z najnudniejszych rzeczy o jakie mozna sie sprzeczać. Chce jej uniknąć. Dziekuje za komentarz i zachecam do czytania mądrzejszych cytatów oraz przede wszystkim felietonów. Niedlugo napisze kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Obiecałam sobie że nie będę się wypowiadać w tym właśnie temacie bo wiem czemu Samodzielny podał właśnie ten cytat ale skoro dyskusja już się rozwinęła i przybiera taki trochę dziwny obrót to jednak postanowiłam się dołączyć(kobieta zmienna jest nie da się ukryć)i przyznaję rację Samodzielnemu,bo sama jestem kobietą znam siebie i inne kobiety i nie lubię innych kobiet..Jesteśmy z natury złośliwe,kapryśne i nieraz wredne,i fakt za to odpowiada nasz cykl(księżycowy jakby nie patrzeć)i hormony,no i stąd ta nasza zmienność nastrojów i humorów..Do tego większość z nas nawet nie do końca zdając sobie z tego sprawy chce za wszelką cenę przeprowadzić swoją wolę...Co do państwa kobiet jakby kto miał wątpliwości polecam Diunę ale ton 5 i 6 tj.Heretycy Diuny i Diuna Kapitułą tam jest właściwie pokazane wszystko w tym temacie.Silna hierarcha i bezwzględna walka o władze a do tego samo państwo gnębi anarchia i inne wady powodujące rozkład i zgniliznę praktycznie wszystkich instytucji ale trzymające się tylko dzięki sile bojowej pewnej uprzywilejowanej warstwy...Pokazane są tam 2 opcje kobiecych zachowań te bez hamulców i te staranie szkolone ale w innej filozofii lub jak kto woli tradycji i obydwa są tak samo bezwzględne ale druga szkoła(BS)ta starsza kontroluje to co robi a więc i swoje zachowanie i nie folguje swoim zachcianką,zaś pierwsza zdecydowanie w mniejszym stopniu i bez skrupułów wykorzystuje wszystkie swoje możliwości by zwiększyć swoją władzę i kontrolę..
    Co to znaczy zdegenerowana kobieta?nie ma czegoś takiego kobietę podobnie jak mężczyznę kształtuje środowisko w jakim wzrasta i żyje,a jeżeli ono jest zdegenerowane to i ludzie są zdegenerowani ale nie chodzi tu o same jednostki ale ogół ludzi żyjących w takim układzie,no i u kobiet nadal mamy te hormony i fakt u lesbijek(ale obstawiam nie tylko u nich)ilość męskich hormonów jest wyższa niż powinna być,w badaniach medycznych nawet istniej pojęcie Chimery(nie mylić z greckim potworem)polega to na tym że są ludzie który mają w sobie zwiększone ilości męskiego lub żeńskiego dna(np.o.5-20%)więcej niż powinno być z racji płci.
    Co do moralności niby jest nam przyrodzona (są na to przykłady)ale w większości przypadków moralność jest zależna od kultury w której się żyje i jest się wychowanym.Dziwne ale swoje kodeksy ma każda kasta nawet przestępcza,a ludzie co żyją na granicy upadku często tworzą swój własny kodeks który czasami można nazwać moralnością i etyką..Co do zwierząt owszem moralność jest im całkowicie obca a wręcz abstrakcyjna ale wrażliwość mają i to jak najbardziej,na co są też dowody zaobserwowane z natury i praktyki obcowania ze światem zwierzęcym...Swego rodzaju intrygującym stworzeniem jest Mamba(zarówno zielona jak i czarna) która jest wyjątkiem w świecie przyrody,bo atakuje zawsze pierwsza i to bez żadnego powodu, ale i one zawsze pracują (żyją)w parach..Co do kobiecej empatii i tzw.wrażliwości wygląda to tak dwie walczące z sobą kobiety nigdy nie robią tego twarzą w twarz,zazwyczaj będą robić uniki i snuć pułapki ,plotki ogólnie plotą sieć intryg i niedomówień o swoje rywalce..dość rzadko zdarza się rozstrzygniecie kobiecych spraw uczciwe i w jednej poważnej rozmowie bo kobiety mają zwyczaj unikani jakichkolwiek konfrontacji pod pretekstem swojej wrażliwości i empatii,ale zobacz je same tylko i ich gronie...zaś u mężczyzn jeżeli coś do siebie mają dadzą sobie po za przeproszeniem "pysku" i to tak długo aż i przejdzie a potem mogą zostać nawet najlepszymi przyjaciółmi,u kobiet to rzadkie przypadki(chyba ze sojusz przeciw jakieś innej) a kobiece przyjaźnie podszyte są często niestety ale fałszem...Cyt" Ale Np.pojecie honoru ,same w sobie jest dla kobiety abstrakcja"zgadzam się spora ilość kobiet kompletnie tego nie rozumie i nie widzi w tym żadnego sensu.Choć muszę przyznać że samo pojęcie "honor"od swego pierwotnego znaczenia znacznie uległ zmianie można powiedzieć stał się lepszy niż był pierwotnie i nabrał głębi której początkowo wcale nie posiadał...

    Maya

    OdpowiedzUsuń
  8. Cyt."Co do okrucieństwa nie wiem skąd czerpiesz takie informacje, wszędzie podają coś zupełnie odwrotnego. Może podasz jakieś źródła. Kobiety mają więcej empatii, mniejszą skłonność do agresji. Ile jest seryjnych morderców, gwałcicieli wśród mężczyzn, a ile wśród kobiet."całkowicie wystarczy obserwacja życia codziennego,kobiety w rodzinie,w pracy,sąsiadki ,znajome i tzw.przyjaciółki wystarczy się rozejrzeć by to zobaczyć,t nie trzeba żadnych statystyk,kobiety pod maska uprzejmości i dobrych manier ukrywają dużo grzeszków,ale w swoim własnym gronie o tu już potrafią sobie pofolgować i niczym się nie różnią od płci przeciwnej..Powiem uczciwie nie spotkałam jeszcze na tyle złego czy zdegenerowanego mężczyzny bym nie umiała się z nim dogadać, z kobietą zawsze jest wojna podjazdowa ale nigdy twarzą w twarz widać nasza płeć jest zbyt zachowawcza i zbyt często kieruje się swoimi sympatiami/układami by uczciwie walczyć lub grać..a niech no coś idzie nie pomyśli zaraz łzy i histeria nie licząc często straszliwej furii...cyt.". Dziewczyny które znam, jeszcze ze szkoły, które chciały dostać się do służby i chodzą obecnie do akademii wojskowej, to byłe zawsze mocno zdegenerowane jednostki. Agresywne, często się biły lub miały nałożonego kuratora.".Patrz no a ja znam co najmniej kilka dziewczyn które są uczennicami/absolwentkami szkół wojskowych(jedna nawet po studiach)i zauważyłam że właśnie są to głownie harcerki/byłe harcerki i inne osoby które o dziwo znają pojecie honoru ,szacunku i owszem potrafią walczyć o swoje równie twardo i bezwzględnie jak mężczyźni no ale bądźmy szczerzy kobieta co walczyć twarzą w twarz nie potrafi nigdy na żołnierza czy do innych służb mundurowych nadawać się nie będzie bo sam intrygi czy insynuacje w boju nic nie są warte...cyt"wojna jest tworem męskim. Mężczyźni mają zamiłowanie do wojen. Nie wszyscy, ale zdecydowana większość. Spowodowane jest to testosteronem. Dlatego wojny będą zawsze. Nieważne jaki jest powód czy to religia, zemsta, władza czy ropa. Zawsze jakiś powód się znajdzie. Honor nie jest dla kobiet abstrakcją, po prostu nie przedkładają go nad inne wartości np. ludzie życie."Kobiety też ale zupełnie innych i na innym poziomie..Fakt wojny będą od zawsze i to na każdej płaszczyźnie bo taka jest już ta ludzka natura..Honor jest abstrakcją dla kobiet bo wiele kobiet nie rozumie sensu pewnych idei(czy choćby właśnie tej hierarchii zachowań i postępowania) i właśnie dlatego jest dla nich abstrakcyjny...cyt"jeśli chodzi o ostatnią część zdania to po prostu nie wierzę. Kobiety mają niższe libido, przypadki wykorzystania seksualnego o jakich słyszałam dokonywane były przez strażników więziennych. Generalnie opowieści o gwałtach więzieniach są mocno przesadzone."o sławnej strażnicze(prasa nawet kiedyś podała jej wyczyny poszukaj ciekawa lektura) z Guantanamo też nie słyszałaś?wykazała się nieprzeciętnie bijąc na głowę obecnych tam panów strażników..,o hitlerowskich strażniczkach w obozach zagłady pewnie też nie?,cóż niewiedza bywa jak widzę zbawieniem..

    Maya

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądziłem ,że się tu wypowiesz. Cytat miałem w głowie od dawna ,Twoja wypowiedz pod poprzednim jedynie przyspieszyła jego zamieszczenie ,nie była tego bezpośrednim powodem.To tak ,żeby była jasność.
      Jestem na straconej pozycji w tej dyskusji jako samiec ,a nie chcę się upierać bo łatwo popaść w przesadę i wyjść na seksistę.

      Usuń
  9. Nie łam się z tego powodu.Lubię i szanuję ludzi co mówią co myślą nawet jak się to innym nie podoba,w koncu sama nie jestem wyjątkiem i mimo że jestem kobietą to wręcz nienawidzę "owijania w bawełnę"i mam gdzieś co inni o mie myślą...Dołączyłam do tej dyskusju bo niestety ale zbyt często widzę to co napisałeś na co dzień i dlatego kobiety nigdy nie bedą na stałe "grać w tej samej lidze po tej samej stronie" zbytnio się nielubimy..I nie widzę powodu byś miał "zbierać ciegi" za słowa prawdy...No i co tu dużo pisać do anioła dobroci daleko mi,bo jestem złośliwa(wiem o tym doskonale)i potrafie być bardzo wredna jak każda kobieta...ale i wiem kiedy przeginam...

    Maya

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje hamulce wynikają z wychowania ,a nie obawy o podpadniecie komukolwiek. Niejednokrotnie w rozmowach z kobietami traciłem fason i puszczaly mi nerwy. Generalnie od małego uważałem ,że status ,płeć ani wiek nie ma dla mnie znaczenia i mówiłem co mysle (nie zawsze mądrze) ,ale ostatecznie stwierdziłem ,ze powinienem nad sobą popracować. To tak w ramach samodoskonalenia ,założyć sobie pewne granice i normy. Choć jestem samotnikiem to w końcu sie nauczylem ,ze bez odrobiny dobrej woli w ludziach ,życie w stadzie staje sie zbyt uciążliwe. Szczególnie dla samotnika którego ludzie męczą i drażnią juz sama obecnością.

      Usuń
    2. To że podpisujesz się pod wszystkimi najgorszymi cechami świadczy tylko o Tobie. Nie masz prawa wypowiadać się za wszystkie kobiety na świecie. „No i co tu dużo pisać do anioła dobroci daleko mi,bo jestem złośliwa(wiem o tym doskonale)i potrafie być bardzo wredna jak każda kobieta...ale i wiem kiedy przeginam...” – jeśli taka rzeczywiście jesteś to nic dziwnego że inne się tak wobec Ciebie zachowują . Tak czy inaczej ja pisałam o prawdziwym okrucieństwie, bo o tym właśnie była mowa, a nie o jakimś obgadywaniu za plecami czy byciu złośliwym, ale widzę że nie dostrzegasz różnicy. „o sławnej strażnicze(prasa nawet kiedyś podała jej wyczyny poszukaj ciekawa lektura) z Guantanamo też nie słyszałaś?wykazała się nieprzeciętnie bijąc na głowę obecnych tam panów strażników..”- mówiłam że chodzi mi o polskie więzienia. Poza tym takie przypadki oczywiście się zdarzają ,ale to jest jeden na tysiące. „.Co do państwa kobiet jakby kto miał wątpliwości polecam Diunę ale ton 5 i 6 tj.Heretycy Diuny i Diuna Kapitułą tam jest właściwie pokazane wszystko w tym temacie”- a co to ma niby udowadniać? Przecież to jest powieść science fiction. Czysta fikcja. Tak samo zresztą jak Seksmisja i Requiem dla Europy o których pisał autor bloga. Nie wiem jak można kształtować obraz rzeczywistości na podstawie książek/filmów fabularnych , które w całości są ludzkim wymysłem. Państwa kobiet nigdy nie było, więc nikt nie może wiedzeń jak by to wyglądało. Nie twierdzę że wniknęło by z tego coś dobrego, ale nie można tego oceniać. Opinie opierasz wyłącznie na swoich obserwacjach i doświadczeniach. No cóż ja mam zupełnie inne, ale nie chce mi się do tego przekonywać. Tak w ogóle to dosyć dziwne że piszesz że nie lubisz innych kobiet bo Twoim zdaniem mają te wszystkie cechy, jednocześnie przyznając że sama je posiadasz.

      Usuń
  10. Jasne jesteśmy bo my kobiety jesteśmy zawsze miłe, sympatyczne, słodkie ,zawsze życz;iwie ludziom i życzliwie nastawione do świata i innych ludzi. i w ogóle naj..Popracuj może przez np.6-12 m-cy z np.30 kobietami na dziale, poprzebywaj z nimi przed pracą,i po pracy i trakcie,i ciekawe co wtedy będziesz mówić jak naprawdę poznasz swoje koleżanki..Same anioły normalnie,nie,nie oceniam naszej płci tylko wg.siebie ale wg.tego co widzę niestety na co dzień.Tak się składa że to co tkwi w człowieku wychodzi właśnie w małych sprawach jeżeli na co dzień spora ilość jest zwyczajnie fałszywa,lub udaje bycie miłą bo tak wypada(wychowanie kobiet od malucha na miłe i sympatyczne pełne empatii to przecież podstawa)nawet jeżeli za plecami obmawia bez sentymentów i skrupułów,to może jednak lepiej nie widzieć jak to wygląda w tych gorszych sytuacjach.czyli naprawdę złych sytuacjach,i obyś nigdy nie była tego świadkiem,jednak nie życzę..Nie lubię kobiet bo takiego fałszu i ilości fałszywych przyjaciółek nigdzie nie ma jak u kobiet i miedzy kobietami,oczywiście nie mówię o wszystkich żeby nie było,ale wystarczająco dużo ma te cechy i takie zachowania by unikać jak ognia co niektórych chyba że się nie da inaczej(praca).To nie jest wymyślone w filmie czy literaturze ale obserwacja życia na co dzień.Co do Diuny fikcja owszem ale dziwnym zbiegiem okoliczności Frank Herbert w swoich książkach opisał wiele rzeczy które jednak mają jak najbardziej realne zastosowania zarówno w życiu,jak i polityce czy nawet historii(dobrym był obserwatorem życia),tak jak o Słowackim czy Mickiewiczu mówiono"prorok"to do pana F.Herberta też to pasuje.Diuna to niby sf,ale w pracy takiego włazidupstwa i lizusostwa oraz dbania o swój tyłek,a tym samym protekcji dla potencjalnej kariery,i chronienia psiapsiólek oraz dbałości o hierarchię jak u kobiet jeszcze nie widziałam u płci przeciwnej,a to jednak o czymś świadczy..Dziwnym zbiegiem okoliczności kobiety instynktownie na lekarzy wybierają mężczyzn np.ginekologa,a te które raz miały styczność z paniami następnym razem wybierają panów,z prostej przyczyny mają oni do nich większy szacunek i okazują więcej empatii..Dziwne prawda?Przykładów nie muszę podawać,bo to jest jednak blog i to publiczny.Ale widać że jeszcze nie do końca wiesz o czym piszesz ale bronisz płci pro forma,i obyś nie musiała tego zobaczyć na własne oczy(nie mówiąc o odczuciu na własnej skórze)..Widzisz ja w odróżnieniu od ciebie przyznaje się że jestem jaka jestem i nie udaję lepszej niż jestem faktycznie,ale znam wiele które mają się za cud(dosłownie)ale większość innych pań za ich plecami ma całkowicie odmienne zdanie na ich temat,ale do tych ma zawsze miły uśmiech i serdeczne słowo jak niby to nazwać?a Ty żyj dalej swoim przekonaniem o zaletach naszej płci,oraz przekonaniem że jesteś cacy nie widzę problemu skoro ty sama go nie widzisz..Co do polskich więzień prawda jest taka że jak "bomba" nie wybuchnie czyli nie zdarzy się coś drastycznego nikt nic nie będzie wiedział,bo co jak co ale nasza płeć wie jak dawać w kość innym udając że wszystko jest cacy..Nie wykluczam że moja niespecjalnie pozytywna opinia to kwestia wieku,bo w ciągu tych 20 lat pracy dużo rzeczy widziałam i słyszałam,i nie mam zwyczaju udawać że nic się nigdy nie dzieje i wszystko jest ok..

    Maya

    OdpowiedzUsuń