Ministerstwo Finansów ma kolejny projekt, który zamiast promować
przedsiębiorczość i ułatwiać prowadzenie biznesu, utrudni życie firmom.
Zapowiadane od dawna ułatwienia dla przedsiębiorców po raz kolejny
okazują się pustą obietnicą i niewypałem. Po nieudanych próbach
wprowadzenia jednego okienka dla rejestracji działalności gospodarczej i
ograniczenia biurokracji szykują się kolejne trudności, tym razem w
podatkach ,za sprawą reformy przygotowywanej przez Ministerstwo
Finansów.
Najbardziej skomplikowany z nich, czyli VAT, będzie jeszcze bardziej
uciążliwy. Choć jego stawki nie wzrosną – utrudnione będzie jego
rozliczanie. Koszty jak zwykle będą przerzucone na konsumentów, czyli
przeciętnego Kowalskiego.
Projekt zmian w ustawie o VAT fatalnie ocenili przedsiębiorcy. W
skali od 1 do 6 ocenili proponowane zmiany na 2,7. To wyniki ankiety
„Rz" i firmy doradczej Deloitte. Odpowiedziało na nią prawie 200 firm.
Biznes najgorzej ocenia nowe pomysły ograniczające płynność finansową
firm. Mogą one oznaczać, że przedsiębiorca z własnej kieszeni będzie
musiał wyłożyć pieniądze na podatek, zanim jeszcze jego kontrahent
zapłaci mu za towar czy usługę. Tym samym VAT, który z założenia ma być
dla przedsiębiorców neutralny, obciąży na jakiś czas ich finanse.
120 mld zł zyskał w 2011 r. budżet z podatku VAT; było to 43,5 proc. jego wszystkich dochodów
Niezadowolenie jest powszechne. – Firmy sceptycznie oceniły
propozycje MF bez względu na wielkość obrotów czy branżę – zauważa
Joanna Stawowska, partner w Deloitte.
Nowe zasady mają wejść w życie z początkiem 2013 roku, co dla wielu
firm będzie oznaczało konieczność przebudowy systemów księgowych. A
wszystko na ostatnią chwilę, po najwyższych stawkach. Projekt ustawy nie
został bowiem jeszcze zatwierdzony przez Radę Ministrów, a prace
parlamentarne potrwają kilka miesięcy.
O tym, że projekt był daleki od doskonałości, świadczy też fakt, że
Ministerstwo Finansów otrzymało kilkadziesiąt krytycznych analiz od
wielu organizacji gospodarczych. W sierpniu resort wycofał się z dużej
części pierwotnych propozycji.
Jednak reformowania tego podatku nie da się uniknąć. – Unijny system
VAT jest coraz bardziej złożony, co przekłada się również na krajowe
przepisy regulujące ten podatek – wyjaśnia Tomasz Tratkiewicz, dyrektor
Departamentu VAT w Ministerstwie Finansów. Jego zdaniem zmiany w
rozliczeniach nie dotkną większości firm, zwłaszcza tych stosujących
kasy fiskalne.
źródło: rp.pl
==============================================
Za coś takiego właśnie linczuje się polityków. Czyżby wykonywanie masońskich dyrektyw było dla tego rządu ważniejsze niż ich własne życia? Czy muszę przypominać ,że te dodatkowe obciążenia PO funduje nam na 2013r ,a więc rok w którym zacznie się w Polsce głęboka recesja?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz