sobota, 3 listopada 2012

# Program repatriacji Polaków nie działa.


Program repatriacji okazuje się nieefektywny - twierdzą tak przedstawiciele Polonii zamieszkującej kraje leżące po stronie naszej wschodniej granicy. W związku z tym środowisko repatriantów w formie stowarzyszenia Wspólnota Polska opracowało projekt ustawy umożliwiającej Polakom powrót ze Wschodu. Podpisało się pod nim 300 tysięcy osób. Przedstawiciele Polonii osiedlający się ponownie w Polsce będą mogli liczyć na 1175 zł miesięcznie, jako pokrycie kosztów utrzymania w przeciągu pierwszych trzech lat. Kwota powyższa jest identyczna pod względem wysokości z tą, którą otrzymują aktualnie cudzoziemcy z Azji, Afryki, Kaukazu, a więc kompletnie obcy naszej kulturze i obyczajom.
Dodatkowo, projekt przewiduje też zagwarantowanie lokalu mieszkalnego na okres minimum 24 miesięcy. Postulat ten nie powinien się spotkać z oporem ze strony resortu spraw wewnętrznych, skoro dziś tak swobodnie przyznawane są mieszkania dla imigrantów z Wietnamu, Czeczenii, Armenii i krajów afrykańskich.
Tymczasem Polonia zaniepokojona jest postawą rządu wobec w kwestii nowego projektu ustawy. Potwierdzać to może wyłącznie tezę o zainteresowaniu polskiego rządu jedynie demoliberalnymi ośrodkami politycznymi stymulującymi napięcia na wschodnich terenach, przy jednoczesnym braku troski o zamieszkujących te obszary rodaków.
źródło:autonom.pl

5 komentarzy:

  1. 1175 na m-c?nic dziwnego że Edyta Piecha jej córka oraz wnuk Staś wolą żyć w Rosji i tam robić kasę...i nie tylko oni,Rosjan i nie tylko polskiego pochodzenia jest tam na wschodzie całkiem sporo ale im się zwyczajnie nie opłaca wracać do macierzy za te pieniądze to nawet nie warto się wysilać by załatwiać jakiekolwiek papiery,zdecydować się na to mogą chyba tylko desperaci z bardzo ubogich rejonów krajów wschodnich dla których to szansa,ale ja dla mnie to grubo za mało...

    Maya

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę ,że ten program jest skierowany właśnie głównie do biednych potomków wysiedleńców ,głównie na Białorusi ,gdzie są gnębieni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Problem w tym że Białorusini mają zauważalnie wyższy poziom życia niż Ukraińcy(nie wierz po-pisowej propagandzie o nędzy na Białorusi to medialne zakłamywanie faktów) i dużo wyższy niż nasi rodacy w Kazachstanie czy dalej na dalekim wschodzie..A gnębieni są tylko i wyłącznie ci co chcą uczyć się w Polskich szkołach,mówiąc krótko bojownicy o zachowanie tożsamości Polskiej na Białorusi,a i to nie wszyscy..Jak już pisałam tylko z bardzo biednych rejonów wschodnich sąsiadów mogli by się na to zdecydować,a i tak nie wiadomo czy im by się to opłacało,bo owszem za tą kasę to można dobrze żyć,ale np. w Kazaniu czy Petersburgu albo innym mieście na wschód od Polski ale nie w Polsce..Nasz kraj okrutnie jaja sobie robi z naszych rodaków(szczególnie tych faktycznie biednych i doświadczonych przez tamtejszą komunę)oferując im taką jałmużnę..
    A i mała poprawka na Białorusi czy Ukrainie nie ma prawdziwych wysiedleńców,Ci są owszem ale zostali wysiedleni do Kazachstanu,Uzbekistanu,na Syberię,a na Białorusi i Ukrainie zostali Ci którzy nie chcieli zostawić swojej ziemi oraz majątków,i z tego powodu nie uciekali zbyt szybko przed czerwonymi,bo mieli za dużo do stracenia no i jednak dużego farta że zostali na Białorusi,a nie zostali zesłani na daleki wschód jak wielu innych co tego farta już zabrakło..

    Maya

    OdpowiedzUsuń
  4. Możliwe ,że masz rację ,ale ci których wysłano dalej to chyba zesłańcy ,a wysiedleńcy ,czy przesiedleńcy to ci których przeniesiono poza teren Polski ,żeby wysiedlone tereny zasiedlać swoimi i w ten sposób je wcielać np. robiąc jakieś referenda ,kim są i kim się czują mieszkający na danym terenie ludzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ok racja pokręciła mi się nieco terminologia,ale z tego co wiem jak czerwoni weszli na Białoruś i Ukrainę(1939) to część naszych uciekła już wtedy do Polski,a część próbowała przetrwać w swoich domach ,a część(szczególnie tych co mieli kogoś z rodziny w polskiej armii co spotkało moich pradzidków)deportowano na Syberię(przez czerwonych z Ukrainy nie Rosji o ironio) i do Kazachstanu i Uzbekistanu.Potem w trakciue wojny z armią Andresa wielu naszych uciekało przez Iran na zachód (jedna z sióstr dziadka z dziećmi,a brat z dziećmi po wojnie do Polski już nie wrócił,bo bał się co zrobią z nim czerwoni)Ale już zaraz po wojnie kolejna część naszych rodaków co zdążyli uciec na zachód w głąb Polski już po 1945 dostali zastępcze ziemie za zachodzie Polski(takie coś spotkało inne części mojej rodziny i z tego co wiem dobrze im się powodzi mimo że na roli siedzą)zaś Ci co się nie dość szybko ewakuowali na zachód(z własnej woli) zostali tam uziemnieni i żyją do dzisiaj(oczywiście należy policzyć też tych co postanowili nie ruszać się w ogóle,bo tacy też tam żyją).Z tym że część naszych co z Andersem była po powrocie do Polski i swoich domów po wojnie zostali deportowani na daleki wschód(takze z rodzinami)i to oni są najbardzej poszkodowani.Ci co nie mieli wojskowych w rodzinach i nie byli w armii Andersa wyszli z tego praktycznie cało i to właśnie oni żyją dzisiaj na Białorusi oraz Ukrainie oraz w Rosji(nie wszyscy nasi co są dzisiaj w Rosji trafili tam w trakcie wojny i zaraz po,wielu żyło tam jeszcze za cara).Czerwoni nie wysyłali wszystkich na daleki wschód a tylko tych których rodziny mieli na swoich listach wrogów..Nasz rząd powinien ściągnąć naszych z dalekiego wschodu tj Syberii,Kazachstanu ,Uzbekistanu i nie szczędzić dla nich kasy,bo to rodacy którzy walczyli (lub ich rodziny)za Polskę a teraz oferuje się im nędzną jałmużnę..nic dziwnego że ich potomkowie(a i ci co jeszcze żyją) szczególnych chęci do powrotu do Polski nie wykazują, żyją tam od ponad 50lat i już mają wszystko ułożone domy pracę..kto będzie za takie grosze iść na nową emigrację pozbywać się dorobku całego życia bez żadnych poważnych deklaracji urządzenia sobie życia w ojczyźnie?"nasz"rząd ma faktycznie naszych rodaków w d...i zamiast pomagać to faktycznie utrudnia im życie...

    Maya

    OdpowiedzUsuń