piątek, 9 listopada 2012

# Ekologia po Polsku ,czyli jak się nakraść i zmarnować kasę.


  Przy okazji budowy autostrad GDDKiA wydaje miliardy na ochronę środowiska, ale nie zawsze z sensem. Potrafi zaprojektować kładkę dla zwierząt z wyjściem na supermarket lub zajazd - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Urządzenia ochrony środowiska przy nowych drogach - czyli kładki dla zwierząt, przejścia, ekrany akustyczne i zbiorniki retencyjne - tylko w tym roku będą kosztować 6 mld zł. Część to pieniądze wyrzucone w błoto. Przykładem jest ostatnia inwestycja na trasie Warszawa-Katowice. Na węźle Radziejowice powstała betonowa kładka dla dużych zwierząt, np. łosi. Przejście nad trasą prowadzi prosto na… ogrodzenie zabytkowego parku. Na betonową konstrukcję mostową o rozpiętości 60 m nad trasą ekspresową trzeba będzie wydać około 20 mln zł - pisze gazeta.
Dziennik dodaje, że wprawdzie kosztowne rozwiązania środowiskowe są zwykle wymuszone przez wyśrubowane przepisy unijne, ale często za wysokie koszty odpowiadamy sami. Odcinek autostrady A2 z Warszawy do Bolimowa kosztował 1,8 mld zł, z czego same ekrany akustyczne i przejścia dla zwierząt pochłonęły 180 mln zł (10%). Teraz te wydatki mają się obniżyć, bo z końcem października weszło w życie rozporządzenie ministra środowiska podnoszące dopuszczalny poziom hałasu. Dzięki temu przestaną powstawać słynne ekrany w polu - pisze gazeta.

Źródło: dziennik.pl
Opracował: G.K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz