sobota, 16 czerwca 2012

# Unia chce zakazać sprzedarzy tabaki.

Na Kaszubach zawrzało. A to za sprawą informacji, że Unia Europejska pracuje nad dyrektywą 2001/37/EC, która ma wprowadzić drastyczne zmiany w obrocie wyrobami tytoniowymi. Między innymi ma się pojawić zakaz sprzedaży tabaki. Dla Kaszubów jest to rozwiązanie nie do przyjęcia, cios dla regionalnej tradycji. Mają nadzieję, że nowe prawo nie wejdzie w życie.
- W razie konieczności będziemy interweniować u naszych europosłów, żeby zablokowali wprowadzenie zakazu - mówi Łukasz Grzędzicki, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. - Poza tym jestem zdania, że Unia powinna zająć się poważniejszymi sprawami, jak choćby walka z kryzysem, a nie zabierać się za walkę z tabaką. 
 Przeciwnicy zakazu przypominają, że ograniczenia w obrocie tabaką już były, ale zrezygnowano z nich po fali protestów.
W Polsce zakaz produkcji i sprzedaży używki wprowadziła w 1995 r. ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Po pięciu latach restrykcje zniesiono. Przez cały ten czas zakaz był powszechnie lekceważony. Bez problemu można było kupić - oczywiście poza legalnym obiegiem - tabakę sprowadzaną z zagranicy, produkowano ją również domowymi sposobami. Różnego rodzaju imprezy były okazją do częstowania "nielegalnym" proszkiem. Wątpliwości co do zasadności ograniczeń istniały nawet na najwyższym szczeblu.
- Pamiętam, jak w trakcie posiedzenia rządu szef Centrum Studiów Strategicznych Jerzy Kropiwnicki powiedział, że bez tabaki nie da się zrozumieć "Pana Tadeusza" - wspomina Jarosław Sellin, poseł Prawa i Sprawiedliwości, członek parlamentarnych komisji Spraw Zagranicznych i ds. Unii Europejskiej. - Tabaka odgrywa przecież w tym utworze istotną rolę. Poseł Sellin zwraca uwagę, że nawet ówczesny premier Jerzy Buzek zażył publicznie tabakę podczas rocznicowych obchodów zaślubin Polski z morzem. Jego zachowanie wzbudziło wtedy kontrowersje.

- Jeśli faktycznie zostanie przyjęty dokument w sprawie ograniczeń w obrocie wyrobami tytoniowymi, to na pewno zostanie on skierowany do parlamentu - mówi poseł. - Nie sądzę, że zakazy związane z tabaką zyskają u nas akceptację. Jeżeli podobne stanowisko wyrazi kilka krajów członkowskich Unii, a tego się spodziewam, to projekt po prostu trafi do kosza.

O ile panuje zgodność w ocenie zażywania tabaki jako elementu kulturowego, o tyle medyczny aspekt stosowania używki nie jest już jednoznaczny.

- Tabaka jak każdy wyrób tytoniowy jest szkodliwa - ostrzega prof. Jacek Jassem, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. - Wprawdzie jest on bezdymny, ale też zawiera niepożądane substancje.

Doktor Leszek Mostowski, p.o. ordynator Oddziału Laryngologii szpitala na gdańskiej Zaspie, zauważa z kolei, że brakuje literatury naukowej dotyczącej wpływu tabaki na organizm. Z jednej strony może ona mieć działanie oczyszczające zatoki przy nawracających infekcjach, z drugiej - podrażnia śluzówkę.

Lekarze podkreślają, że stosowanie tabaki może prowadzić do uzależnienia. Dla przeciwników wprowadzenia ograniczeń w dostępie do tabaki takie argumenty są niewystarczające.
- Jeżeli zależy nam na propagowaniu zdrowego stylu życia, to powinniśmy zadbać o odpowiednią edukację, a nie mnożyć zakazy - mówi Jarosław Sellin.

Prezes ZKP Łukasz Grzędzicki przyznaje natomiast, że stara się prowadzić zdrowy tryb życia, a tabakę zażywa okazjonalnie i mimo wszystkich zastrzeżeń nie chce rezygnować z tego elementu kaszubskiej obrzędowości.


źródło: dziennikbaltycki.pl

1 komentarz:

  1. Przypominamy że niezależnie od poglądów politycznych sprawa zakazu tabaki łączy wszystkich.
    Apelujcie do kogo się da żeby nasz głos wszędzie dotarł!

    I nie dajcie się uśpić opiniami że nie ma czym się niepokoić bo decyzje nie zapadły, trwają konsultacje itd. itp.
    Właśnie teraz trzeba głośno wyrazić co o tym myślimy. Zanim zapadną decyzje właśnie po to żeby nie zapadły niekorzystne dla nas.
    Teraz jest ten czas a nie po fakcie. 'Obserwowanie rozwoju prac' niewiele da. Trzeba wpłynąć na prace nad zmianami w dyrektywie tytoniowej a nie siedzieć i czekać co one nam przyniosą.
    Mamy prawo głosu i kształowania przepisów UE a nie tylko obserwacji co proponuą niektórzy 'działacze'.

    http://www.facebook.com/pages/STOP-zakazowi-Tabaki-UE-szykuje-nam-Kaszubskie-ACTA/404387682966086

    OdpowiedzUsuń