Rolnicze gangi urządzają regularne pirackie wypady na
państwowe grunty podlegające Agencji Nieruchomości Rolnych - alarmuje
„Gazeta Wyborcza”.
Od okolicznych rolników albo z ogłoszeń w Internecie "piraci na
ciągnikach" zdobywają informacje o wolnych gruntach, po czym zasiewają
zbożem nienależące do nich tereny i występują o unijne dopłaty. Jak to
możliwe? Okazuje się, że nie trzeba mieć na własność ziemi, aby brać
unijne dopłaty. Nie trzeba też pokazywać żadnych dokumentów, że grunt
się np. wydzierżawiło. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
nie potrafi powiedzieć, ile osób w całej Polsce pobiera pieniądze za
nie swoją ziemię. Jednak jak podkresla gazeta, żyć z tego można: za 1 ha
można dostać ok. 1 tys. zł dopłaty.
Źródło: wyborcza.biz
Opracował: G.K.
=====================================================
Rolnicze gangi -to jest hit po prostu. Prawie spadlem z krzesła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz