Nie nazywa on tego po imieniu ,ale jeśli ktoś trochę czyta to wie kim są Iluminaci Adama Weishaupta i czym jest Nowy Porządek Świata. Jestem sceptyczny wobec Jackowskiego ,gdyż nie zawsze się potwierdzają jego wizje ,jednak mogę dodać od siebie ,iż "wujek" mojego Ojca (a w zasadzie "dziadek" ,czy jak to nazwać) nigdy się nie mylił. Mieszkał na wsi i głównie ostrzegał najbliższą Rodzinę o niebezpieczeństwach. Przykłady jakie znam to jak ostrzegł siostrzeńca o wypadku na konkretnej drodze i o konkretnej porze w którym miałby on uczestniczyć danego dnia. Ten oczywiście z ciekawości przeszedł się na podane miejsce usiadł w krzakach i obserwował jak o padanej porze ma miejsce karambol kilku pojazdów.
Innym przykładem było przepowiedzenie innej członkini Rodziny ,iż dożyje ona czasów gdy będzie w Polsce dużo pieniędzy ,ale będzie brakowało wszystkiego ,a później nastąpią czasy kiedy będzie brakowało pieniędzy ,a będzie nadmiar wszystkiego. Niestety nie wiem dokładnie w jakich czasach żył i kiedy to wszystko przepowiadał ,ale domyślam się ,że jakoś w końcowym okresie II RP. A komu się wtedy śniła komuna w Polsce i jej problemy gospodarcze ,oraz dzisiejszy kryzys?
Niestety znam jeszcze tylko jedną jego przepowiednię mówiącą ,iż będzie III WŚ ,ale przez Polskie terytorium jedynie przemieszczą się wojska by walczyć gdzieś indziej.
Możliwe ,że pomyłki JAckowskiego wynikają z faktu ,iż przyszłość można zmienić.
Jako ciekawostkę dodam ,iż mój pra-wujek/dziadek miał mieć wizję "Białej panienki" która mu powiedziała by przestał ludziom mówić o przyszłości. Co najciekawsze jednego był pewien...nie miało to nic wspólnego z Maryją ,ani resztą żydowskiej mitologii.
Można w to wierzyć lub nie jednak wiara w takie umiejętności u różnych ludzi ,nie wyklucza się dla mnie z ateizmem. Uważam ,iż przypadki samoleczenia z raka ,AIDS ,lewitacji ,czy przepowiadania przyszłości są właściwościami naszego mózgu ,które prawdopodobnie każdy posiada ,często w bardzo uproszczonej formie (intuicja, przeczucia itp). Z tego co wiem jednak nie sądzę by było możliwe ich rozwijanie i rozbudzanie ,gdyż są to właściwości które utraciliśmy w wyniku mieszania się bardzo zróżnicowanych ras. Największe straty przyniosło oczywiście krzyżowanie się neandertalczyka (rasy Białej) z HSS. Uważam więc iż są to umiejętności przekazywane genetycznie. Znałem np. dziewczynkę ,która miała dar jasnowidzenia ,przewidywała oczywiście rzeczy na miarę jej dziecięcego umysłu ,a więc np. że widzi w plecaku mojej siostry coś żółtego i śmierdzącego -okazało się następnego dnia iż faktycznie dzieciaki coś jej podrzuciły. U niej te umiejętności były dziedziczne ,miała je jej Matka i Babcia ,prawdopodobnie dalej wstecz również ,tego nie wiem. Jak to z genami bywa mogą one być silniejsze lub słabsze ,mogą być przekazane lub akurat nie. Mogą też się ujawnić w którymś pokoleniu i nie pojewić się nigdy więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz