Córka śp. Zbigniewa Wassermanna ujawniła, że protokoły sekcji ciała jej ojca zostały sfałszowane. Fałszerstwa subtelne nie były. Dokonano ordynarnych przekłamań, które widać gołym okiem.
Część tych działań da się wyjaśnić stosunkiem Rosjan do polskiej delegacji, czyli pogardą. Pozostałych bez wyjaśnienia prawdziwych przyczyn katastrofy pewnie wyjaśnić się nie da.
Zaskakuje jednak coś innego. Dlaczego te fałszerstwa były takie bezczelne? Przecież należało się liczyć z tym, że ktoś otworzy w Polsce trumny i pozna prawdę. Chyba że twórcy rosyjskiej dokumentacji byli pewni, iż trumien otwierać się nie będzie. Przypuszczenie fantastyczne, a jednak przez ponad rok okazało się prawdziwe.
Kto dał Rosjanom takie gwarancje i kto je realizował? Przydałoby się w tej sprawie kolejne śledztwo. Problem w tym, że dotyczyłoby ono również i tych, którzy w Polsce wszystkie oficjalne śledztwa prowadzą, a przynajmniej udają, że prowadzą.
źródło: niezalezna.pl
Znając polskie sadownictwo to chyba nigdy do prawdy nie dojdziemy,bo wszyscy mataczą...zostaną nam tylko nowe teorie...
OdpowiedzUsuńMaya