wtorek, 3 stycznia 2012

# Feministki wymyśliły planszową grę w aborcję.

Czy aborcja to dobry temat na grę planszową? Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny jest przekonana, że tak. Na ulotce dotyczącej swojej działalności zamieściła grę, w której krok po kroku podpowiada kobiecie, co powinna zrobić, by pozbyć się niechcianej ciąży. Kiedy zawodniczka dotrze do mety jest już po zabiegu.
Fot. East News


Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny walczy o prawa kobiet do legalnej aborcji. Na swojej ulotce organizacja zamieściła grę, która dokładnie informuje kobiety, jak usunąć ciążę.
Plansza składa się z kilkunastu pól. Na każdym z nich są wskazówki, co robić w przypadku tzw. wpadki. Gra zaczyna się od testu ciążowego - jeśli ciąża jest potwierdzona, gracz czeka trzy kolejki, zastanawiając się, jak się pozbyć problemu, jeśli wynik testu jest negatywny, gracz od razu przechodzi na metę i wygrywa.
Kolejne pola zawierają informacje o środkach poronnych i możliwości wykonania aborcji za granicą. Do wszystkiego dołączony jest nawet cennik wywołania miesiączki. W broszurce czytamy, że gracz może przeznaczyć 70 euro w ramach darowizny dla wymienionej z nazwy holenderskiej organizacji propagującej środki poronne typu RU-486. Są tam również dane teleadresowe federacji i współpracujących z nią specjalistów od edukacji seksualnej.
Cała gra oparta jest na straszeniu dzieckiem po zajściu w nieplanowaną ciążę. Widzimy szereg podpowiedzi, jak zniszczyć nowe życie - mówi Antoni Szymański, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. - Nikt się nie przejmuje, że takie działanie jest sprzeczne z budowaniem odpowiedzialności za swoje postępowanie, z fatalnymi konsekwencjami dla młodej kobiety wynikającymi ze stosowania proponowanych środków poronnych - oburza się.
Środowiska przeciwne zalegalizowaniu aborcji wskazują, że takie działania federacji to demoralizacja a nie edukacja.
Źródło: "Nasz Dziennik"

9 komentarzy:

  1. Szkoda ze obrońcy życia nie rozumieją i nie chcą zrozumieć że sprawa aborcji i życia oraz wychowania to sprawa czysto indywidualna i powinna być podejmowana samodzielnie,a nie pod wpływem religijnym czy też innych organizacji także państwowych.Nie oszukujmy się jak ktoś myśli o sposobach pozbycia się ciąży to znaczy że wcale nie wie czy chce mieć dziecko,(w najlepszym razie zawsze może zmienić zdanie)a najpewniej myśli o tym jak się go pozbyć(i kwestia odpowiedzialności niczego wcale nie załatwia)i czy w ogóle nadaje się i dorósł do bycia rodzicem.Mamy w tym kraju wiele przypadków bardzo nieszczęśliwych dzieci z powodu swoich nieodpowiedzialnych rodziców i jakoś fakt że żyją(i jak)niczego ich rodziców nie nauczyło i wątpię by nauczyło w przyszłości.Żadne zakazy jakoś nie są w stanie powstrzymać przemocy wobec dzieci,braku miłości,prawdziwej troski i dbałości,ani nauczyć rozumu i rozsądku rodzica co nie chce być rodzicem a musi...a dzieci cierpią,no ale żyją przecież,tylko czy są zadowolone ze swojego życia?czy potrafią cieszyć się nim?i kochać?i czy czują się kochane i potrzebne? a co najważniejsze chciane?...
    Moim zdaniem niekatolicy powinni mieć pełne prawo wyboru czy chcą aborcji czy też nie(w końcu to przecież oni walczą o prawo do swobody w tym zakresie)natomiast katolicy powinni być z tego wyłączeni im przecież wiara religia i moralność zabrania(no powinna)dopuszczać się aborcji i zachowań prowadzących do niej.A ze to niekonstytucyjne ?przecież jest coś takiego jak kwestia swobody wyznawania wiary i sumienia(w konstytucji)a ta sprawa pod nią podpada..

    Maya

    OdpowiedzUsuń
  2. Aborcja to jest morderstwo i tak powinno być traktowane. Są sytuacje kiedy powinna być możliwa tak samo jak nie zawsze skazuje się zabójców ,ale nie na życzenie. W liceum znałem dziewczynę ,która puszczała się na prawo i lewo i usuwała dziecko co najmniej trzy razy. Właśnie do tego doprowadzi liberalizacja prawa w tej kwestii ,mordowanie dzieci stanie się normą ,a wtedy jak może przetrwać nasza cywilizacja ,kiedy upadniemy tak nisko? Dziecko można oddać do domu dziecka ,albo najlepiej zaraz po urodzeniu do adopcji ,bo wiele małżeństw nie może mieć dzieci ,a o noworodku marzą. Religia nie ma tutaj nic do rzeczy ,chodzi o przyszłość naszego Narodu.

    OdpowiedzUsuń
  3. A uważasz że przestałaby się puszczać gdyby urodziła?wątpię,podobnie jak w to że jej dziecko(dzieci) byłoby szczęśliwe i kochane..A co do mordowania dzieci...jakoś są kraje gdzie aborcja jest legalna bez ograniczeń nawet co do tygodni ciąży,a ilość dzieci rośnie,bo to zwyczajnie nie ma przekładu na ilość aborcji.Tam gdzie jest zakazana to i tak dzietność wcale nie wzrasta.Zła matka zawsze będzie złą matką obojętnie czy urodzi czy nie.
    Co do adopcji w naszym prawie jest to tak skomplikowane,że dziecko już będzie chodzić do szkoły niż je ktoś weźmie(chyba że za pieniądze odpowiednim urzędnikom)
    Co do moralności uważasz że wzrośnie jak się aborcji całkowicie zakaże nawet wg.tych przepisów co są na dziś?bo jak patrze na młodych ludzi(i nie tylko) to jakoś tej moralności nie widzę tylko hasełka różnej maści obrońców a życie sobie inną ścieżką idzie.Skoro w Polsce nie wolno to mały wyjazd do sąsiadów gdzie można i po problemie,ludzie biorą kredyty na święta mogą i na aborcję jak są odpowiednio zdesperowani,a dzietność jakoś nam nie rośnie i moralność też,a nawet widzę trend odwrotny.Przyczyny dla czego wiele małżeństw dzieci mieć nie może są różne a często bywa że im bardziej chcą to nie mogą a jak przestanie im zależeć to i dziecko będzie.Moja ciocia i wujek 15lat na dziecko czekali i doczekali się swojego własnego,o adopcji jakoś nie myśleli. Zresztą człowiek woli mieć własne dzieci niż wychowywać cudze nawet od niemowlaka stąd pewnie stosunkowo mała popularność adopcji i utrudnienia w tym kraju.
    No i wbrew obiegowej opinio ciąża to wcale nie samo zdrowie,o tym się powszechnie nie mówi ale wiele kobiet powinno się staranie przebadać nim zdecyduje się na zajście w ciąże bo potem ma ogromne problemy zdrowotne w trakcie ciąży i co też może skończyć i często kończy się śmiercią dziecka a bywa i matki...Nie przypadkiem w niektórych rodzinach ludzie mają tylko jedno dziecko i to wcale nie z przyczyn finansowych ale właśnie zdrowotnych(znam takie przypadki),choć niektórzy pewnie powiedzą że są wygodni...

    Maya

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy by przestała się puszczać czy nie ,ale nie powinna mieć możliwości usuwania ciąży na życzenie. Kto wie ,może macierzyństwo by ją zmieniło tak jak zmienia wiele kobiet nawet przestępczyń i innych najgłębiej zdemoralizowanych. Ewentualnie oddałaby dziecko do adopcji i nauczyła się by się zabezpieczać na przyszłość. Z resztą rozprawianie tutaj o różnych indywidualnych przypadkach jest bezcelowe ,prawo to prawo i powinno być takie jak jest (jak sądzę) obecnie ,czyli ,że są konkretne sytuacje kiedy powinna być aborcja dozwolona ,ale nie na zawołanie chociażby dlatego ,że jak sama już wspominasz o możliwym ryzyku związanym z ciążą to aborcja jest jeszcze bardziej szkodliwa ,zarówno psychicznie jak i fizycznie i może prowadzić do bezpłodności i nie tylko ,zależy od metody.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozejrzyj się widuję sporo młodych matek(18-22lata) widzę też jak traktują swoje dzieci,macierzyństwo wcale ich nie uczyniło dojrzalszymi,ani bardziej kochającymi,ani nawet mniej rozrywkowymi,wystarczy posłuchać jak mówią i o czym,a często sposób w jaki zwracają się do swoich dzieci jest moim zdaniem wręcz karygodny.A tatusiowie wcale nie lepsi,aż strach,mnie ogarnia jakie będzie to pokolenie dzisiaj małych dzieci za 15-20 lat mając takich rodziców za wzorce.
    Co do ciąży i spraw zdrowotnych moja babcia o mało nie umarła bo miała martwy płód od 3 m-ca ciąży lekarz nie chciał się zgodzić na aborcje i kazał jej donosić ale dziadek nie wytrzymał nerwowo i zagroził lekarzowi że go zabije jak babcia umrze,bo była już w stanie krytycznym aborcja ocaliła jej życie i dopiero 5 lat później urodziła moją mamę,bo organizm musiał się zregenerować,ale o tym wiedzą tylko niektóre kobiety i mężczyźni,większość nawet nie zdaje sobie sprawy z ryzyka zagrożenia życia dla matki.O dziwo mimo że nasze prawo zezwala na aborcje w celach zagrożenia życia i że aborcja może ocalić życie.Są lekarze co każą donosić martwy płód co kończy się często bardzo źle dla takiej pechowej matki,dopiero jak stan jest krytyczny z bólem serca robią aborcje,ale to tabu o czym się powszechnie nie mówi ani nie pisze..
    Co do bezpłodności po aborcji to mit powszechnie rozpowszechniany przez kościół katolicki i organizacje pro life,oraz niektóre media,w zasadzie jest to możliwe możliwe tylko w przypadku niedorozwoju fizycznego matki(macica i inne narządy płciowe,lub bardzo młody wiek matki choć też nie u każdej bo rozwój fizyczny u kobiet też jest bardzo nierówny)ale mit jest powszechny.Problemem jest też że ludzi często słabo się orientują w biologi także swoich własnych organizmów ale to już inna sprawa.Co do antykoncepcji stosują ją rozsądne osoby ale rozsadek nie zawsze towarzyszy wszystkim co chcą uprawiać seks a potem jest płacz lament i różne dramaty rodzinne.

    Maya

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko racja ,ale to ,że te młode matki źle się wywiązują z obowiązków to nie znaczy ,że lepiej te dzieci zabić od razu. Poza tym ludzie nie są z porcelany ,czy Rodzice sprzed wieków spełniali wymogi dzisiejszej pedagogiki?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie bardziej tak,bo byli wychowywani i uczeni do pewnych czynności,zachowań i oto od małego dzieciaka.Nikt się z 6-7latkami kiedyś nie pieścił jak dzisiaj,i płakał nad zmarnowanym dzieciństwem a wyrastali na normalnych ludzi.Jak widzę wojnę o to kiedy posłać dzieci do szkoły to śmiech mnie ogarnia ludzie nie zdają sobie sprawy że dzieciak w wieku lat 6 czy 7 dużo rozumie wie i potrafi i czemu ogranicza się jego rozwój przez przerażonych rodziców.Kiedyś 15 letnia dziewczyna szukała męża a jak miała 18 lat to już miała dzieci i była na to gotowa psychicznie.Moja kumpela wyszła za mąż zaraz po szkole jako 18 latka i niedługo potem urodziła córkę ale ona od 14 roku życia potrafiła zrobić sama wszystko tj opiekować się malutkim braciszkiem(ma brata tyle lat młodszego)gotować i całą masę innych rzeczy. Nawet męża sobie znalazła takiego jak chciała i są dzisiaj całkiem udanym małżeństwem z 2 dzieci.A dzisiejsze małolaty?tragedia niedojrzałe w zasadzie do niczego się nie nadają,a jak poprosić o cokolwiek to ogromne oburzenie że on musi,ale robią różne głupstwa.To wina tylko i wyłącznie rodziców. Dziś 15 latka to najczęściej głupia siksa co nawet nie do końca wie co chce od życia(np.wybór szkoły).W ciągu ostatnich 100lat zaszły ogromne zmiany w kulturze i wychowaniu w wielu przypadkach zdecydowanie na niekorzyść.
    Co do zabijania dzieci poczętych,robią to tylko ci co chcą a nie każda młoda w ciąży wiele z nich chce przecież rodzić i cieszy się z faktu zajścia w ciąże.W końcu za komuny była aborcja bez żadnych ograniczeń a została zlikwidowana dopiero na początku lat 90 i wcześniej do póki nie wybuchła afera o jej przywrócenie nawet nie znałam wcześniej słowa aborcja,ani nawet nie wiedziałam ze tak można.Ale ludzie się normalnie rodzili i dzietność była zdecydowanie lepsza niż dziś a warunki życia wcale nie były lepsze niż są teraz(choć praca była dla każdego).Stąd uważam że skoro kiedyś aborcja nie miała większego wpływu na życie społeczeństwa poza samym swoim istnieniem to czemu zakazy?Także fakt że ktoś chce pozbyć się dziecka jest wynikiem nieprawidłowości w wychowaniu,bo jak kobieta chce mieć dziecko to legalna skrobanka nawet do 24 tygodnia jej nie powstrzyma ani żadne namawianie na ten krok. Ale jak piszę bez przymusu i zakazów,bo one nic nie dają.Jak się mawiało za komuny "przepisy zakazy ,nakazy są po to by je łamać" i robiono to nagminnie,ale twórcy prawa i wszelkiej maści obrońcy tego nie rozumieją.

    Maya

    OdpowiedzUsuń
  8. To wszystko to teoria. Prawo rządzi się własną logiką. Niedawno z kimś rozmawiałem o karze śmierci ,osoba ta mówiła ,że Eleni chciała wypuszczenia mordercy swojej córki. I co z tego? Sprawiedliwość wymaga jego śmierci. Odczucia ofiar itp nie mają żadnego znaczenia ,jest coś takiego jak syndrom sztokholmski ,czy ktoś się tym przejmuje? Prawo jest ponad humanistycznym bełkotem ,prawo ma być jak najbliższe sprawiedliwości. Prawo nie może pozwalać na to ,żeby matki mordowały z premedytacją własne dzieci chyba ,że sama matka może umrzeć przy porodzie ,matka jest ważniejsza od dziecka to jasne. Jestem darwinistą społecznym i politycznym i chociaż wielu ludzi nazywa mnie faszystą to moje poglądy są najbardziej logiczne biorąc pod uwagę szerokie spektrum. Cywilizacja to jest zamek zbudowany z cegieł które się nawzajem podtrzymują ,jak się wyjmie jeden z podstawowych kamieni jakim jest szacunek dla życia Białego człowieka to zawali się ogromna część tej budowli ,a może z czasem i cała. Biała rasa wymiera ,kliniki aborcyjne są prowadzone przez masonów lub ich krewnych ,dlaczego lobby aborcyjne działa tylko w krajach Białych? Dlaczego nikt nie bawi się w aborcję w afryce? Od dziesięcioleci słucha się o głodzie w afryce. Jak można być takim skurwysynem ,żeby zdychać z głodu ,ale znajdować siły na robienie dzieci które skazane są na okrutną śmierć? Czemu tam nie dokonuje się aborcji?
    Nie wiadomo czy te wszystkie dzieci ,nawet źle wychowane ,pełne gniewu itd ,nie okażą się być zbawieniem kiedy będzie trzeba walczyć ,poza tym wśród nich mogą też pojawić się osoby które mają coś takiego jak instynktowny szacunek do siebie ,duma ,która skierować ich może np. do organizacji Narodowych. Masoni zaplanowali trzy wojny światowe i co jakiś czas można zaobserwować prowokacje które się nie udają (a może mają się skumulować?). Trzecia wojna ma być między Białymi ,a kolorowymi imigrantami ,głównie arabami. Może wychodzę za bardzo w przyszłość ,ale są okoliczności ,kiedy człowiek sobie uświadamia ,że może sobie być tolerancyjnym ,ale muslimy przyjdą go zabić bo jest Biały ,tak jak Polacy wiedzieli ,że niemcy nas chcieli wybić bo jesteśmy Polakami. Potrzebujemy dzieci ,nie ważne jakich (jak wielki procent z nich może być kryminalistami? Polacy nie mają tego w genach) i tak mamy miliony V kolumny za granicami.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ok ja aborcji nigdy bym nie zrobiła ale nie zabroniłaby nigdy komuś kto bardzo chce i nie widzi innego pomysłu na życie poczęte.Faktem jest że za komuny nie pisała prasa lokalna ani ogólna o porzuconych i uduszonych na śmietnikach noworodkach,nie było spraw że matka kazała zabić syna bo jej w życiu przeszkadzał nie było dzieci w beczkach mimo że zbrodnie różne były nigdy o tym nie pisała żadna prasa nawet specjalistyczna.Akty przemocy wobec noworodków zaczęły się po 1990r czyli po likwidacji legalnej aborcji,pytanie czemu wcześniej do tego nie dochodziło?statystyki kryminalne nie kłamią legalna aborcja nie ma mordowania noworodków chyba że matka zrobiła to w szoku poporodowym,lub jakiejś choroby psychicznej,nielegalna aborcja czytamy o tym w dziennikach.W krajach gdzie aborcja jest legalna chyba najwięcej korzystają kolorowi ,ale jak jest inaczej to jest to tylko i wyłącznie wina białego jak widać coraz bardziej zdegenerowanego społeczeństwa.Widać że biali do najmądrzejszych odmian człowieka jednak nie należą mimo najwyżej rozwiniętej techniki i technologi i podobno cywilizacji.A czemu nie w Afryce?proste 1/3 Afryki to islam,2/3 to animiści i 1/3 chrześcijanie,islam to prawo i szarjatu,tam płodność to powód do dumy dla kobiety i mężczyzny,podobnie jest dla animistów,chrześcijanie niby też ale ta grupa wyraźnie radzi sobie słabiej niż muzułmanie i animiści.Jakiś czas temu gdy w niektórych rejonach Nigeri wprowadzono odgórnie prawo szarjatu pewien gość musiał się rozwieść i zostawić sobie tylko 4 żony,bo miał ich za dużo,ma 84 dzieci i jest/był aministą.Tam loby aborcyjne nigdy nie będzie popularne nawet gdyby miało swoje biura w każdym mieście bo w ich kulturze [płodność to norma i to bez nawoływań z ambony,a żeby dzieci nie było to mają zioła na poronienie co działa zupełnie jak aborcja,zaś instytucja czarownika jest nadal tam bardzo w cenie podobnie jak praktykowanie wyjątkowo obrzydliwych z punktu widzenia chrześcijanina obrządków.W afryce od lat słyszy się o rozdawnictwie prezerwatyw nawet przez tamtejszy krk wbrew nauką papieża,oraz że zachęcają do wstrzemięźliwości seksualnej,są tam organizacje aborcyjne regulujące płciowość których przedstawiciele chcą ich przekonać do mniejszej dzietności ale widać w mentalności Afrykanina pojęcie ograniczenia w tej dziedzinie jest zbyt absurdalne i obce by potrafili to stosować w swoim życiu na co dzień mimo umierania z głodu..Białych udało się wychować Afrykanie wolą umierać z głodu ale mieć dużo dzieci..

    Maya

    OdpowiedzUsuń