Słychać, że strzał padł natychmiast po przeładowaniu, bez czasu na celowanie. Mógł dlatego nie być zabójczy. Statystycznie prób samobójczych na świecie jest 10 - 20 razy więcej, niż skutecznie dokonanych samobójstw. Przybył wyglądał na mocno zdeterminowanego ale i zdenerwowanego.
Ja co prawda ustawkę widzę gdzie indziej ale można brać też pod uwagę to, że jest to show. Nie pasuje mi jednak to do sukcesów prokuratora i jego ludzi w ściganiu korupcji w wojsku. Od 2007 Miał ich tak na oko znacznie więcej niż cywilna prokuratura. Wszystkie 98 spraw dotyczących często milionowych afer, zakończyło się skazaniem oskarżonych. Trudno nie określić tego jako solidną robotę. To się nie mogło podobać Mirom i Zbychom rządzącym tym krajem. Jednak jak sadzę, oczywiście wszystko to tylko hipotezy, wyrok na siebie wydał niedawno informując „ Wydział prowadzi też trzy wszczęte w 2011 r. śledztwa ws. funkcjonowania grup przestępczych popełniających przestępstwa przywłaszczenia mienia i kradzieży mienia wielkiej wartości, a także wyłudzania pieniędzy i oszustw popełnianych na szkodę Wojska Polskiego. Straty szacowane są łącznie na kilkaset mln zł.” Za grube przekręty, żeby nie dotyczyły samej góry politycznej kraju.
Dziś „Z woj.prok.okręgowej wywieziono dziesiątki tomów dok.i komp.” wg. TVP Info na Twitterze. Szybkie działanie muszę przyznać, jak z aktami komisji weryfikacyjnej WSI. Cała ta sprawa przypomina mi też pacyfikację CBA. Tym razem nie tylko poprzez szybkie zmiany kadrowe dzięki postawionym kluczowej osobie zarzutom a organizacyjne, podporządkowanie prokuraturze cywilnej.
Zachowanie Parulskiego wskazuje na to, że też był do odstrzału. Jego poznańskie korzenie to chyba jednak zbyt mało na tak ostre stawianie się swojemu szefowi.
Zbrodnia dotycząca zażądania bilingów przez Przybyła dotyczy także 1,3 miliona innych polskich obywateli w tym roku. Do bilingów bezpośredni, stały, on line dostęp ma ponad 300 policjantów. Jakoś nie widać innych śledztw w związku z tym faktem. Prawo dostępu do treści SMS prokurator uzasadnił cytując ekspertów "kodeks postępowania karnego nie zawiera ograniczeń ani podmiotowych ani przedmiotowych co do zakresu żądania określonego w art. 236 a k.p.k. Można więc żądać wydania korespondencji lub przesyłki której adresatem jest dowolna osoba lub wykazu połączeń dowolnego abonenta telefonu jak również w każdym postępowaniu, niezależnie od wagi przestępstwa.” Nie jest nowicjuszem, więc musiał podobnie postępować w innych sprawach, jak dotąd bez zastrzeżeń swoich szefów.
Sprowokował całą tę sprawę, wg oświadczenia prokuratora dziennikarz TVN - Duda, jego telefon, podane przez niego dane zainicjowały śledztwo bilingowe. Ten sam, który w komisji naciskowej twierdził że „ Nie było nagonki na Ziobrę, wręcz odwrotnie”.
Wyborcza parę dni temu pisała „Prokuratorom grozi nie tylko odpowiedzialność karna i dyscyplinarna za bezprawne żądanie przekazania treści rozmów i SMS-ów. Według informatorów "Gazety Wyborczej" prowadzący śledztwo przeciekowe płk. Mikołaj Przybył „może mieć sprawę dyscyplinarną za świadome wprowadzenie w błąd opinii publicznej.”
Pewnie dzisiaj miał być odstrzelony przez szefa prokuratury Seremeta, pewnie o tym wiedział, więc postanowił się sam odstrzelić. Odejść honorowo.
Dla władzy to dobry moment na przykrycie kryzysu receptowego. Pokazałaby też, jak dba o bilingi dziennikarzy i takie tam. Ostatnio stara się na swój paskudny ryj nasunąć maskę ludzkiej twarzy. Podwyżki, kurs złotówki, recepty i inne przyjemności zaaplikowane ludowi to wymuszają.
źródło: http://niepoprawni.pl/blog/2334/dlaczego-prokurator-strzelil
Na razie trzeba poczekać na dalszy rozwój wypadków,ale skoro postrzelił się w głowę? to jednak nie chciał się zabić,to raczej dowód i informacja dla pewnych ludzi że jest zdesperowany i zdolny do wszystkiego,czyżby za bardzo naciskany?
OdpowiedzUsuńMaya