"Dziennik Gazeta Prawna" ustalił, że p. Andrzejowi M., byłemu dyrektorowi Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, postawiono zarzut przyjęcia największej łapówki w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Jak pisze gazeta, prokuratura ma dowody, że mężczyzna za ustawianie przetargów przyjął od firm z branży ok. 5 mln zł.
- Potwierdzam, że aresztowanemu Andrzejowi M. znacznie powiększyliśmy w zarzutach kwotę korzyści majątkowych - powiedział p. Waldemar Tyl, wiceszef stołecznej prokuratury apelacyjnej.
P. Tyl zdradza, że agenci CBA wykryli, iż mężczyzna dużą część łapówek inwestował w Niemczech, dzięki mieszkającej tam siostrze.
Źródło: wiadomosci.dziennik.pl
Opracował: G.K.
Dowody są to może i skażą,ciekawe co z tymi pieniędzmi co zebrał na łapówki,czy są do odzyskania?
OdpowiedzUsuńMaya