wtorek, 10 stycznia 2012

# Pod sąd za dobre zarządzanie gminą.

Na przełomie maja i czerwca 2010 r. obfite opady deszczu w miejscowości Wola Kurowska (woj. małopolskie) spowodowały osuwisko na długości 160 m, uniemożliwiając przejazd drogą wojewódzką nr 975. Przez szereg miesięcy pomimo wielu pism, próśb, a nawet wystąpień parlamentarzystów mieszkańcy nie mogli się doczekać naprawy drogi.

Wójt gminy Chełmiec w 3 dni naprawił uszkodzony odcinek drogi za około 200 tys. zł, budując tzw. przejazd techniczny. Tym „występkiem” wprawił w osłupienie i zakłopotanie polityków sądeckich i urzędników wszelkiego szczebla. „Toż to zbrodnia w biały dzień” – jakże tak bez uzgodnienia, bez udziału w sukcesie „nas urzędników”. Rozpętała się wielka burza i medialna nagonka na wójta – gdzie pozwolenie, badania geologiczne, oznakowanie drogi, badania wytrzymałościowe, projekt budowlany, no i oczywiście z „takim bezbożnikiem” to tylko do prokuratora.

Tymczasem przez cały 2011 r. poza kolejnymi badaniami geologicznymi żadne roboty naprawcze nie były prowadzone. Na pierwsze tylko badania geologiczne wydano ponad 106 tys. zł. Okazało się też, że naprawa tego odcinka nie będzie zrealizowana, natomiast do lipca będą prowadzone... obserwacje geologiczne.

Źródło: nowaprawica.org.pl
OPracował: TC

1 komentarz:

  1. No teraz wiadomo czemu tak kiepsko cokolwiek u nas powstaje ...ale z drugiej strony jak ta droga już była i została naprawiona to o co to całe larum?A tak bo przepisów utrudniających ludziom życie jest już tak dużo że jak ktoś użył rozumu to jest ten zły i trzeba go ukarać dla przykładu żeby się więcej nikt z tej szarej masy bez mózgów nie wyłamywał....

    Maya

    OdpowiedzUsuń