poniedziałek, 9 stycznia 2012

# "Ochrona klimatu" nas zrujnuje.

Jak pisze "Rzeczpospolita", już teraz Polacy płacą dużo za energię, jednak od przyszłego roku ceny wzrosną tak, że się nie pozbieramy.

Dziennik pisze, że statystyczna rodzina płaci rocznie w cenie energii ok. 100 zł w efekcie unijnej polityki klimatycznej. Od przyszłego roku koszty te co najmniej się podwoją. "Rz" wyjaśnia, że od 2013 r. wzro­sną ob­cią­że­nia ener­gii zwią­za­ne z re­ali­za­cją unijnego pa­kie­tu ener­ge­tycz­no-kli­ma­tycz­ne­go. Sprze­daw­cy ener­gii bę­dą mu­sie­li ku­pić bia­łe cer­ty­fi­ka­ty w ce­nie 6 zł za MWh, dodatkowo kosz­ty za­ku­pu praw do emi­sji CO2 mo­gą wzro­snąć do 90 zł w każ­dej MWh.
W efekcie sta­ty­stycz­ny od­bior­ca ener­gii za­pła­ci w 2013 r. za re­duk­cję emi­sji CO2, roz­wi­ja­nie od­na­wial­nych i efek­tyw­nych źró­deł ener­gii ok. 200 zł rocz­nie. Dziennik dodaje, że od przyszłe­go ro­ku w związ­ku z ochro­ną kli­ma­tu zdro­że­je tak­że m.in. cie­pło i ma­te­ria­ły bu­dow­la­ne. Każ­da to­na ce­men­tu mo­że kosz­to­wać od 7 do 15 zł wię­cej.

Źródło: ekonomia24.pl
Opracował: G.K.

4 komentarze:

  1. Chcą nas na żebry wysłać z taką polityka jak nie dojdzie do nowej rewolucji to znaczy że ludzie już są przegrani,bo godzenie się na tak bandyckie stawki bez oporu to szczyt głupoty..

    Maya

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety ,ale Roman Dmowski można powiedzieć ,że w zasadzie gardził większością Polaków jego czasów. Jak czyta się Myśli Nowoczesnego Polaka to ma się wrażenie ,że czyta się recenzję dzisiejszej Polski i Polaków. Aż nie można uwierzyć ,że czyta się o ludziach ,którzy walczyli po śmierci Ministra ,z legendarną zaciętością i odwagą w II W.Ś.,jak ich chwalebni przodkowie na wojnach przeszłości. Czasem ma się wrażenie ,że zalety Polaków zaczynają być przydatne dopiero w czasie wojny i to jej głównie dotyczą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przypomniało mi się ,że kiedy muslimy przejęły władzę w hiszpanii ze Sławian schwytanych w niewolę zamiast dać ich do usługiwania ,czy pracy ,utworzono z nich jednostki wojskowe ,które z resztą się okryły bardzo posępną sławą w owym czasie. Patrząc na naszą historię można uznać ,że jesteśmy genetycznie nastawieni na wojnę ,ale wygodnictwo i życiowy pragmatyzm (czyt.pełna micha,a przynajmniej jej obietnica) są najwidoczniej po zbyt długim czasie pokoju silniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie da się ukryć historia nasza np.Lisowczyków potwierdza to co napisałeś,Polak chyba tylko do walki się nadaje,z myśleniem już ma problem.
    W Hiszpanii to byli też Germanie a dokładnie Skandynawowie-Wikingowie,i to wtedy jeszcze chyba nie nazywało się Hiszpania tylko królestwa Burgos,Kastylii i Aragonii itd."Rudego Orma" czytałeś?bo jak nie to bardzo polecam.No i mamy dużo krzykaczy ale jak coś trzeba naprawdę zrobić to godzą się na każde choćby najgorsze warunki bo pragmatyzm wygrywa,no i po tak długim okresie względnego spokoju społeczeństwo straciło już te zęby i ikrę do walki no chyba że są pod wpływem...Dochodzi też kwestia pełnej michy puki jest głowa w piasek i siedzimy cicho tylko że na tych stawkach co nam grożą w ciągu najbliższych 2 lat i później,to tej pełnej michy już nie będzie tylko głód albo odcinanie od prądu,a ludzie powrócą do kuchenek węglowych,tylko że na węgiel też 30% akcyza od tego roku jest...Wypada się cieszyć z tej zimy co teraz mamy i trzymać kciuki by taka była przez najbliższe kilka -kilkanaście lat,choć ciekawe co obrońcy środowiska powiedzą jak ludzie wrócą do węgla i drzewa,i świeczek?

    Maya

    OdpowiedzUsuń