Bolszewicka antymoralność wzięła się
wprost z Talmudu, najbardziej sprośnego zbioru nauk, jaki spisała
którakolwiek z ras ludzkich. Talmud jest pierwszym i jedynym źródłem
bolszewii. Jeżeli więc POZOSTALI jeszcze w Stanach Zjednoczonych Ameryki
Północnej jacyś chrześcijanie, niechaj zakarbują sobie w pamięci
przestrogę Renana. Muszą oni zdać sobie sprawę z różnicy, jaka istnieje
pomiędzy grecką i hebrajską częścią Biblii.
Nie bez powodu muszą oni także w sposób
obiektywny przyjrzeć się kronikom hebrajskiego barbarzyństwa i naturze
Chrystusowego buntu, uwiecznionego w Ewangeliach. Nie
proponuję tu nikomu zajmować się paleografią czy archeologią. Teologowie
i religioznawcy powiedzieli już wszak to i owo na temat daty powstania i
źródeł Starego Testamentu. Nie będę się tu też wgłębiał w kwestie,
które lepiej pozostawić zawodowym archeologom. Jednak wprawiony w
dzieciństwie do codziennej lektury Biblii, mam na jej temat bardziej
obiektywne zdanie niż powiedzmy arcybiskup Canterbury, Temple.
Proponuję przestudiować tu wstępy z
Biblii Króla Jakuba, przyjmując ich znaczenie dosłownie. Na razie
ograniczmy się do dwóch tylko z jej części, to znaczy do Starego
Testamentu i do Ewangelii, problem świętego Pawła odkładając na bok.
Otóż, jest Stary Testament zbiorem różnorodnego materiału, w tym kronik,
psalmów, proroctw i kazań. Właśnie kroniki opisują w szczegółach
obyczaje pewnej zniewalająco ohydnej rasy barbarzyńców.
Prorocy biblijni nie ustawali więc w
napominaniu współwyznawców. Powie ktoś, że w owych czasach w ogóle nie
brakowało na świecie barbarzyńców. Zważcie jednak na to, że właśnie w
tamtych czasach żył człowiek imieniem Perykles i drugi, zwany
Arystotelesem, a oprócz nich istnieli rozmaici pisarze, jak Homer i
Hezjod. I oni to właśnie stworzyli Kodeks Europy. Stworzyli w istocie
całą europejską cywilizację i to, co się z niej przedostało wpierw na
zewnętrzne wyspy, za północno-zachodnim skrajem kontynentu, i co
prześliznęło się wreszcie na kontynent północnoamerykański. Dlatego
właśnie osadnicy taszczyli ze sobą fortepiany i wieźli za Mississippi
czy w sosnowe puszcze Michiganu gipsowe popiersia Mozarta i Haydna.
CYWILIZACJA ta rozkwitła w basenie Morza
Śródziemnego. Miała ona licznych WROGÓW, zarówno wewnętrznych, jak i
zewnętrznych. Po jej krańcach buszowały barbarzyńskie plemiona, takoż
wkradali się w jej łono szkodnicy, tacy sami jak ci, którzy od stu i stu
sześćdziesięciu lat usiłują się wkradać do Stanów Zjednoczonych.
Cóż mówi nam w takim razie nasza Biblia o
organizacji społeczeństwa? Powiada, że żydzi poznali głównie niewolę,
czyli stan, w którym nie ciążyła na nich żadna ODPOWIEDZIALNOŚĆ
OBYWATELSKA. Co do wewnętrznej organizacji ich społeczności, zachowanej
po dziś dzień, polegała ona na systemie kahałów, rad
rabinicznych. Żydzi posiadali więc PRAWO, ale nie znali pojęcia SYSTEMU
MORALNOŚCI. Prawo żydowskie stanowiło zbiór cudacznych zakazów i nie
czyniło zasadniczej różnicy między rodzajami występku, niezależnie od
ich powagi. Wykroczenia wyszczególniono w owym prawie głównie po to, by
zadośćuczynić tegoż prawa NACZELNEJ zasadzie, nakazującej płacenie kar
pieniężnych na ręce hordy czy gromady wyższych rangą zwierzchników –
którzy sami jednak nie rościli sobie pretensji do wyższości etycznej.
Jest to przykład NIEODPOWIEDZIALNEGO
OPODATKOWANIA, opodatkowania na rzecz bandy wyzyskiwaczy. Dokładnie to
samo czyni Bank of England, czy – w przypadku Stanów Zjednoczonych –
system Morgenthaua i Warburga. Ściąga się po prostu od ludzi dwa dolary
podatku za każdy dolar wydatkowany przez rząd.
Jakież to PROSTE! Co więcej, wszystkie
łapówki i szwindle przy dostawach dla armii, wszystkie kontrakty z lat
pokoju to jedynie EKSTRA zarobek, ponad to, co wpada do kiesy
CODZIENNIE. Nie będę się tu wdawał w szczegóły, ani w to, czego Mojżesz
nauczył się w Egipcie, ani w to, co żydłactwo podłapało w Babilonie.
Zapytam was tylko: DLACZEGO UKRZYŻOWANO CHRYSTUSA? Ukrzyżowano go za
próbę zakłócenia GESZEFTU. W końcu długo jeszcze przed rokiem ZEROWYM
naszej ery istniały w Palestynie sekty mistyków – ponoć jeszcze na
dwieście lat przed narodzinami Chrystusa. Nie zamierzam wchodzić w
gestię mistyki czy religii. Pytam tylko, DLACZEGO Sanhedryn, Kapłani i
Lewici uparli się przy Ukrzyżowaniu? Poncjusz Piłat nijak nie mógł tego
pojąć, a że nie bawiła go perspektywa rewolty wśród mieszkańców
prowincji, oświadczył, że umywa ręce. Jednakowoż co tak rozsierdziło
starszych wśród żydłactwa?
Czyście zauważyli, że brak w Ewangeliach
choćby jednej wzmianki na temat opodatkowania wiernych? Nie ma w nich
słowa o ustanowieniu centralnej instytucji władzy, której wolno będzie
ściągać od ludu PODATEK jako karę za występek i wykroczenie poza
przepisy z cudacznego zbioru praw.
Właśnie to, nic innego, tak ZABOLAŁO
starego Kajfasza. Ukłuło go w miejsce, w którym mieszka każdy zżydziaty
Anglik, czyli – prosto w kieszeń! Sam Talmud to już kwestia mniej
istotna. Talmud to po prostu kodeks mściwości i lista tajnych sposobów
zemsty, WYMIERZONA gwoli zniszczenia wszelkiego nieparchatego porządku.
Sprośna to książka, a jej lekturę powinno się pozostawić dojrzałym,
odpowiedzialnym badaczom psychozy i patologii.
Z TEJ to właśnie księgi wypełzli bolszewicy. Z niej to wziął się zamysł, aby zrujnować Europę, złamać chrześcijaństwo i zacząć oddawać
cześć Bezbożnictwu. Jest po części ironią losu, a po części tragedią,
że chrześcijanie Anglii i Ameryki znaleźli się dziś w świńskich
objęciach krwawej Rosji. Ja sam zresztą żywię daleko idący sceptycyzm co
do rzeczywistej głębi tej anglosaskiej wiary. Mój stryjeczny dziad,
Albert, powiadał snadź, że najbardziej odpowiada mu Kościół episkopalny,
który nie wtrąca się ani do politycznych poglądów wiernych, ani do ich
religii.
Myślę jednak, że SĄ jeszcze w Ameryce
chrześcijanie. Nigdy nie dorastali oni w moich oczach do chrześcijan z
Niemiec i z Włoch, którzy okazali się ludźmi prawdziwej wiary. Nie moją
jest wprawdzie rzeczą oddzielać owce od kozłów. Widzę jednak, jak mozoli
się w Rapallo Ojciec Emiliani, dzień w dzień trudząc się nad
wychowaniem gromadki sierot, które kształci na dobrych rzemieślników.
Z okna sypialni widzę też kaplicę,
powstającą na zrębie zdrowego systemu ekonomicznego. System wziął się
stąd, że chłopi zasiedlający z tej strony stok góry deptali po
kamieniach i chcieli wznieść kamienną kaplicę. Sięgnęli więc po kamień z
górskiego zbocza i kaplicę wybudowali. Dla mnie jest to jakąś oznaką
wiary. Jest też dla mnie rzeczą pewną, że FASZYSTOWSKIE władze
pochwalają podobne działania. I ja sam mam swoją religię, lecz nikt nie
bije mnie po łbie za to, że ją wyznaję. Nie twierdzę, że moja religia
pasować będzie wszystkim typom ludzkim i przyda się w każdej sytuacji,
lecz mnie samemu pasuje, nią się więc zadowalam. Nikt tutaj, nawet
Arcybiskup, z którym czasami toczę zajadłe dysputy, nie kazał mi cisnąć
mej religii w błoto. Czasem tylko Arcybiskup wtrąci słowo o tym, że
Ewangelia snadź także niesie nam Dobrą Nowinę. Starszy jest on ode mnie,
więc i mniej zapalczywy.
Obserwuję więc i pochwalam krzątaninę
ludku z Rapallo, który nadal schodzi na Wielkanoc ku morzu, choć pewnie
nie tak już licznie, jak to bywało dawniej. Patrzę, jak w ową porę
chłopki w fartuchach niosą do kościoła kokony jedwabników, by także i je
ksiądz poświęcił. Wszystko to dowodzi szacunku dla wiary. Nikt też nie
nakłada na owych ludzi podatku za to, że coś czynią, albo że NIE czynią.
Chłopi rozsypują kiełkujące nasiona traw na flanelowych płachtach i
rozpościerają tym sposobem uczynione łąki przed ołtarzem. Bardzo to
wszystko piękne, i nieważne nawet czy stanowi część jakiejś doktryny,
czy też zupełnie nie. Pasuje, rzekłbym, do całej reszty i tyle. TAK CZY
SIAK, obyczaje te stanowią część sprawiedliwego żywota, część sztuki,
jaką jest istnienie. Każdy chiński arystokrata z bocznej linii
Wang-Chin-Wei i każdy japoński samuraj przyklasnąłby tym obyczajom.
Poważam je i ja, w przekonaniu, że
stanowią one cząstkę cywilizacji, na którą runęła dzisiaj horda krwawych
barbarzyńców na żołdzie zgrai skunksów. Stawcie więc dziś czoła
komunistom, czy to w wydaniu mongolskim, czy smoluchowatym. Stawcie
czoła importowanym Baruchom i Warburgom, zstąpcie w dolne otchłanie, a
poznacie nie tylko Williego Wisemana, któremu przydzielono szefostwo
departamentu, lecz nadto staniecie oko w oko z resztą brudnych świń,
pragnących zniszczyć muzykę Bacha.
Bach? PRECZ. Szekspir? PRECZ.
Chcą oni zniszczyć wszystko, co się
składa na cywilizację. Fuj z cywilizacją! Żydłak chce tylko władzy.
Żydłak, a razem z nim nieposkromione zło, które się skupiło w Londynie
od czasów, kiedy rząd brytyjski poszczuł czerwonoskórych, by mordowali
osadników amerykańskich – a zwłaszcza od czasów, kiedy Londyn otwarcie
poszczuł słowiańskie, mongolskie i tatarskie hordy przeciwko Niemcom,
przeciwko Polsce, przeciw Finlandii i Rumunii. Bez skrupułów nasłano
zbirów na wszystko to, co w Ameryce GODNE. Nasłano ich przeciwko
dziedzictwu Ameryki. Owszem, ta wojna jest i moją wojną, a toczę ją od
dwudziestu lat. Przede mną toczył ją zaś mój dziad.
Ezra Pound
04.05.1942
Tekst ukazał się w “Szczerbcu” (nr 147), czasopiśmie Narodowego Odrodzenia Polski.04.05.1942
Pismo do nabycia:
http://www.archipelag.org.pl/ oraz na Allegro
źródło: nacjonalista.pl
No niestety ale dla mnie chrześcijaństwo to taka sama zaraza jak judaizm..W końcu z judaizmu powstało chrześcijaństwo a z elementów judaizmu i chrześcijaństwa,islam czyli każda kolejna odmiana wywodząca się z judaizmu jest gorsza od poprzedniej i rozwija się jak wirus na żywych organizmach.Nie dziwię się że miał gość takie negatywne skojarzenia patrząc na dzisiejszą
OdpowiedzUsuńAmerykę gdzie judeo-chrześcijanie są ogromną siłą rządzącą to mógłby jeszcze zejść na serce.Ale rozbawił mnie ten wątek w wypowiedzi cyt:"że chrześcijanie Anglii i Ameryki znaleźli się dziś w świńskich objęciach krwawej Rosji."To tak brzmi jakby chrześcijanie z Anglii i Ameryki nie byli krwawymi mordercami wobec ludności terenów które podbijali i kolonizowali..Np.Amerykanie i ich wojny z Indianami..ostatnio poczytałam,sobie historię tych wojen amerykańsko indiańskich i to były klasyczne rzezie.Oczywiście Indianie to też byli rabusie,złodzieje i też byli mordercami,ale biali koloniści prawem siły budowali swoje domy bez jakiejkolwiek zgody danego plemienia,łamali wszelkie układy oraz umowy z plemionami,za wychodzenie z rezerwatów gdzie Indianie często przymierali głodem z braku odpowiedniej ilości ziemi(zbyt małe rezerwaty)pod uprawy(wbrew obiegowym opinią Indianie hodowali dziki ryż oraz kukurydzę,a także fasolę i wiele innych warzyw,i nie dotyczy to tylko tych z południowych rejonów USA) oraz zwierzyny.za "nielegalne "opuszczenie rezerwatu byli automatycznie ścigani tak,że porównam ich do uciekinierów z wiezienia i podobnie traktowani tj,najczęściej kula w łeb.Łamano wszelkie umowy oraz ugody,farmerzy po prostu wybierali sobie teren co im się podobał,często nawet nie czekając aż ich przedstawiciele zawrą jakąkolwiek umowę prawną i prawem siły oraz budowy osiedlali się,a jak pojawiło się kilku czerwonych z pretensjami bardzo często dochodziło do strzelanin i innych konfliktów które kończyły się często bardzo krwawo.Za śmierć jednej farmerskiej rodziny(często wystarczyła 1 -2 osób)wysyłano "karne"ekspedycje które w rewanżu wybijały całe wioski..nie przejmując się dziećmi kobietami,starcami tak ale krwawi byli tylko Rosjanie i jeszcze czerwoni..No ale to zachowanie mnie nie dziwi chrześcijanie mają taką samą mentalność jak Żydzi tj,za swoich uznają tylko i wyłącznie braci w wierze reszta może się nawrócić albo zdychać zero jak dla różnic między Żydami czy chrześcijanami a moralność ..?no wolę tego nie komentować..
Maya