Władze Zimbabwe wyciągną żebraczą miskę w kierunku krajów
zachodnich i organów światowych z powodu braku pieniędzy na
sfinansowanie referendum ws. konstytucji oraz zbliżających się wyborów -
twierdzi p. Tendai Biti, minister finansów tego kraju.
Zdaniem ministra finansów, Zimbabwe nie jest w stanie finansować dwóch tak kosztownych procesów jednocześnie.
- Nie mamy wystarczających środków na sfinansowanie wyborów na własną
rękę. Kraje takie jak Wielka Brytania, Norwegia, Chiny oraz ONZ mają
obowiązek finansowania wyborów w stopniu, w jakim finansowane są sektory
naszej edukacji i zdrowia - oznajmił.
Źródło: www.news24.com
Opracował: Daniel Król
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz