W
dziedzinie techniki (Sieć, uzbrojenie komandosów, telefony komórkowe)
już żyjemy w XXI wieku. Niestety - „nadbudowa ideologiczna” jest (jak
słusznie zauważył śp.Karol Marx) zawsze spóźniona. W dziedzinie
społecznej nadal głęboko tkwimy w przeklętym wieku XX: d***kracja,
związki zawodowe, równouprawnienie kobiet, koleje państwowe, drogi
państwowe, etatyzm powszechny - i kompletna pogarda dla woli Jednostki.
Człowiek
jest w myśl XX-wiecznej ideologii niewolnikiem – a, żeby się nie
buntował, niech się zajmuje kopulacją. To jest tanie: ONI nie muszą
niewolnikom tego załatwiać, niewolnicy robią to sami. Trzeba ich tylko
zachęcać – bo często kopulujący niewolnik nie jest skłonny do buntu.
W
sferze płci nadal obowiązują XX-wieczne tabu, które doskonale pamiętam
sprzed pół wieku: wtedy niemal obowiązkowe na postępowych zachodnich
uczelniach były zbiorowe orgie seksualne, powszechny promiskuityzm,
wszelkie zboczenia. To wtedy powstało – jeszcze do dziś wegetujące, ale
już na obrzeżach, NAMBLA (Północno-Amerykańskie Miłosne Stowarzyszenie Mężczyzn z Chłopcami - www.nambla.org ). Wbito to ludziom we głowy – i to do dziś funkcjonuje jako tabu – którego nawet mądrzy, inteligentni i pozornie samodzielnie myślący ludzie nie potrafią przełamać.
Walka z taboos jest trudna – bo tabu to potęga. Raz wbite w powszechną świadomość zasady trwają siłą inercji przez dziesięciolecia – i dłużej.
Piszę to – bo przeczytałem „Nieodpowiedzialne zapiski” p.prof.Jana Hartmana.
To człowiek wysoce kulturalny, potrafiący (wydawałoby się...) myśleć
samodzielnie, w różnych dziedzinach wypowiada się nad wyraz rozsądnie
(np. o edukacji) – a gdy przechodzi do spraw płci – pisze, jakby nadal
tkwił w XX wieku. I nie jest w stanie przełamać bariery tabu.
Zresztą nie ukrywa, że to są dwudziestowieczne, pachnące myszką, poglądy:
Przed półwieczem pisał mój czcigodny rodzic [też pewno mason – uw.JKM]:
„Rzecz jest zbyt oczywista
I na cóż się zdadzą sekrety?
Heterom ja seksualista
To znaczy – lubię kobiety.
Jedna jest tylko nadzieja
Pocieszyć mnie jeszcze zdolna
Że przyszłe pokolenia
Od takich jak ja będą wolne”.
Jeszcze
nie moje pokolenie, ojcze! Może następne! Ja już nigdy nie zapadnę w
uścisku nagich męskich ramion, nie poczuję rozkosznego drapania
trzydniowego zarostu kochającego chłopca. Szkoda gadać – zdeprawowany i
erotycznie ułomny nawet rękę niechętnie mężczyznom podaję. Taki to już
jestem niedorozwinięty, taki połowiczny. Ale choć sam już nie mogę, nie
zamierzam być jak ten pies ogrodnika. Niechaj młodzież dzisiejsza
dostanie to, czego nam, starszym, wzbroniono! Uczmy ją kochać na prawo i
na lewo, gładkie i szorstkie, wklęsłe i wystające. Chowajmy naszą
polską młodzież od małego biseksualnie, na bogato, z fantazją, boć to szczęście nic nie kosztuje! [ podkr. JKM]
Ogłaszam
świętą krucjatę powszechnej miłości na wszystkie strony, narodową
bi-manię, karnawał uścisków chłopców z dziewczętami, chłopców z
chłopcami, dziewcząt z chłopcami i dziewcząt z dziewczętami! Och,
migdalcie się młodzi, migdalcie, a my sobie chociaż popatrzymy!”
Cóż: patrzeć to lubią impotenci – voyerzyści; ja akurat lubię TO robić,.
To samo zresztą pisał p.Jerzy Urban:
że On popiera homoseksualizm – ale tylko teoretycznie, bo w praktyce,
to się nim brzydzi. Wstydzi się tego – ale się brzydzi...
Czyli ci dwaj inteligentni ludzie, tak mają wgwożdżone w łepetyny, że normalny człowiek jest bi- , że samych siebie uważają za zboczeńców! Myślą, że są rzadkim wyjątkiem, gatunkiem skazanym na wymarcie!!!
Taka jest potęga tabu!
Ja myślę, że jeszcze rok-dwa, tabu zostanie przełamane, działacze NAMBLA
powędrują do kryminałów, przez świat przetoczą się potężne pogromy
(tfu!) „gejów” (a zapewne z rozpędu i nieszczęsnych homosiów)...
Już narodowcy zrobią z tym porządek. Ktoś to plugastwo musi przecież wymieść.
Nie
będzie to takie trudne. Z ulgą wrócimy do normalności. Bo to akurat
tabu zostało nam wdrukowane sztucznie, przez zdegenerowane elity.
Na zakończenie: ilustracja poetycka:
Andrzej Waligórski:
PREKURSOR
Czasza niebios jasna i czysta,
Świerszcze grają we lnie i w peluszce,
Rolnik-homoseksualista
Przysiadł sobie na chwilę przy dróżce.
To on pierwszy się zdecydował,
Przedtem tego nie było na wiosce...
Ech, dziedzina trudna i nowa,
Ech, niełatwo wprowadzać postęp...
Nie wydzierży, kto mdły i słaby,
Nie wprowadzi tutaj Europy,
Gdy w dodatku ciągnie go do baby,
A powinno go ciągnąć na chłopy!
Zniechęcony jest i rozbity -
Ot, jak wczoraj mrugnął na Michałka,
To Michałek, cholerny prymityw,
Mu odmrugnął i w krzyk: - Jest gorzałka?
Gdy zaś Wojtka pogładził w przelocie,
W oczy przy tym mu patrząc łagodnie,
Wojtek zaraz na niego: - Ty młocie,
Ręce sobie wycieraj we spodnie!
Z Jaśkiem także nie wyszła rozmowa -
Przez godzinę gadał do miernoty,
Że tendencja ogólnoświatowa,
A ten naraz: - Ty, pożycz sto złotych!
Henio, bydlę płochliwe i durne,
Usłyszawszy o tych nowych stylach
Jęknął: - Nigdy! Ja-ż od tego umrę!
I do lasu natychmiast dał dyla...
...wiejski dzionek zakwitał szeroko,
Rolnik w sobie żal i gorycz zdusił,
Splunął, mruknął: - Kit wam wszystkim w oko!
Po czym z ulgą pobiegł. Do Magdusi.
źródło: korwin-mikke.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz