piątek, 12 sierpnia 2011

'Spokojna' gospodarka Tuska .

Ostatnio media uspokojają Nas w aspekcie stanu gospodarki Polski. Sam 'prezio' cieszy się ze 'stabilizacji' naszego państwa. Czy aby napewno tak cukierkowo jest?
Przeanalizujmy -*!*-

Niedawno GUS ogłosił informację, że wskaźnik inflacji w maju wynosi aż 5% w ujęciu rocznym (choć w czerwcu inflacja spadła), co oznacza, że jest to najwyższy wskaźnik inflacji od 10 lat.

Jeszcze bardziej przerażające są wskaźniki cząstkowe. Okazuje się, że ceny żywności w tym samym okresie wzrosły o 9,4%, nośniki energii o 7,1%, a ceny paliw do prywatnych środków transportu aż 11,9%. To już nie są wzrosty cen to jest galopada cenowa dóbr i usług najważniejszych z punktu widzenia przeciętnej polskiej rodziny. Jeżeli jeszcze weźmiemy pod uwagę fakt, że 5% inflacja jest policzona dla koszyka w którym żywność stanowi zaledwie 24% jego struktury, a dla dużej części gospodarstw domowych wydatki na żywność stanowią ponad 50% wszystkich wydatków, to dla tych rodzin inflacja jest już 2-krotnie wyższa.
Wczoraj z kolei media doniosły, że po ostatnich podwyżkach cen hurtowych paliw przez Lotos i Orlen, ceny paliw na stacjach benzynowych przekroczyły kolejne granice. Benzyna E-95 średnio kosztuje już 5,3-5,4 zł za litr, a cena oleju napędowego zdecydowanie przekroczyła 5,1 zł i wszystko wskazuje na to, że ceny będą dalej rosły.
Ten wzrost cen paliw przełoży się z kolei na ceny wszystkich towarów i usług bo przecież koszty transportu są ważną częścią kosztów ich wytwarzania i dostarczania do konsumentów. Gwałtownie rosną ceny biletów komunikacji miejskiej w dużych miastach (w Warszawie aż o 30%), ceny biletów kolejowych, szczególnie tych regionalnych co na jesieni bardzo odczują studenci i wszyscy dojeżdżający do pracy.
W związku ze wzrostem cen ropy naftowej na świcie wzrosną także ceny gazu kupowanego w Rosji, bo formuła cenowa na jaką zgodziliśmy się w wieloletnim kontrakcie gazowym jest oparta na cenach ropy naftowej. Ponieważ i tak za gaz rosyjski płacimy jedne z najwyższych cen w Europie to wszystko wskazuje na to, że już w roku 2012 będziemy płacili około 400 USD za 1000 m3 gazu. Jak doniosły media na skutek zgody Tuska na przyjęcie pakietu klimatycznego w 2008 roku, już w 2013 roku ceny energii elektrycznej w Polsce tylko z tego tytułu wzrosną przynajmniej o 35-40%, co oczywiście oznacza gwałtowny wzrost kosztów dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw szczególnie tych zużywających duże ilości energii elektrycznej.
Zbigniew Kuźmiuk

Źródło:
http://www.bibula.com/?p=41563

Porównajmy teraz najważniejszy Polski indeks WIG20 z czołówką światową: Nasdaq i DAX
Jak te indeksy 'radziły sobie' z kryzysem ?


Można zauważyć, że po mocnym tąpnięciu czołowych indeksów na przełomie 2010-2011 odrobiły straty niemal w 100% - a co u nas? - no comment


Źródło:
http://www.bankier.pl/
INFLACJA:
Zastanawialiście się jak to jest, że chleb i inne główne produkty w PL od stycznia podrożały (według moich szacunków) o co najmniej o 30%, a oficjalna inflacja wynosi 4,5% . Jak mawiał mój prof. od statystyki „nie wierzę w żadną statystykę, której sam nie sfałszowałem”, tak też polecam przyjrzeć się krytyczniejszym okiem na te liczby. Nie chodzi o to, że ktoś coś fałszuje, ale ważny jest sposób w jaki się te liczby produkuje i jaki mają one związek z faktycznym odczuwalnym przez nas wzrostem cen (metody hedoniczne, substytuty, wagi, koszyk produktów itp.).

Dla USA istnieje alternatywna strona, gdzie liczy się inflację tak jak się liczyło ok. 20 lat temu i różnica między tymi liczbami jest ogromna.
Źródło:
http://prawda2.info/viewtopic.php?t=16555

http://www.shadowstats.com/
-----------------------------------------
Autor:
Czerwony Kieł
Źródło:
http://czerwonykiel.blogspot.com/2011/08/spokojna-gospodarka-tuska.html

1 komentarz:

  1. Premier "jajcarz" w tym kraju ostatnio roi się od wszelkiej maści żartownisiów szkoda tylko że dowcipy co opowiadają są jakoś mało zabawne...

    OdpowiedzUsuń