wtorek, 23 sierpnia 2011

Podręcznikowy przykład działania Bandy Czworga.

Propozycja premiera Donalda Tuska w sprawie debat między PO a PiS to próba zawarcia układu między tymi partiami, w którym stawką jest niewpuszczenie na scenę polityczną innych - uważa prezes PJN Paweł Kowal
Donald Tusk zaproponował w sobotę PiS cykl debat telewizyjnych w sprawach najważniejszych dla Polski, z udziałem ministrów jego rządu. Debaty miałyby ruszyć w poniedziałek, 29 sierpnia, i odbywać się codziennie; w ostatniej wzięliby udział szefowie PO i PiS.
- Traktujemy propozycję premiera Donalda Tuska jako propozycję zawarcia układu, zawiązania swego rodzaju kartelu politycznego między PiS i PO. Nie mamy żadnych złudzeń, że nie mamy tu do czynienia z żadną rękawicą rzuconą. Jest to próba zawarcia układu politycznego, w którym stawką jest niewpuszczenie na scenę polityczną żadnych nowych ugrupowań parlamentarnych - oświadczył Kowal.
- Mamy do czynienia z zawarciem układu, który chroni monopol dwóch głównych partii i ma gwarantować miejsca w Sejmie działaczom PO i PiS niezależnie od wszystkich okoliczności politycznych, jakie nastąpią - ocenił europoseł.
Jak zapowiedział, PJN zwróci się do instytucji stojących na straży swobód obywatelskich, politycznych, by w tej sprawie interweniowały. - Będziemy pytali Rzecznika Praw Obywatelskich, Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, a jeżeli trzeba będzie, zwrócimy się także do Państwowej Komisji Wyborczej - podkreślił Kowal. Jak dodał nastąpi to "jak najszybciej", dziś lub jutro.
Kowal powiedział, że ma już gotową ekspertyzę prawną odnoszącą się do "konkretnych zapisów i konkretnych ustaw". Pytany, czego oczekuje od tych instytucji, odparł: - Oczekujemy wykonywania ustaw, które gwarantują równy dostęp do mediów, jeśli chodzi o ustawę medialną, o kodeks wyborczy (...) gdzie jest wyraźnie napisane, kto ma prawo do debatowania i propozycja Donalda Tuska nie odpowiada tym zapisom.
Jak mówił, propozycja premiera faktycznie oznacza, że "łącznie debatuje połowa społeczeństwa, jeśli wierzyć sondażom - to oznacza, że pół Polski ma mieć zamknięte usta".
Szef sztabu PJN Tomasz Dudziński zaprezentował nagranie z wypowiedzią ministra Bartosza Arłukowicza (wcześniej posła klubu SLD) z niedzielnej konferencji PO, na której przedstawiono polityków lewicy, którzy wesprą Platformę w wyborach. - My chcemy realizować lewicowy i społecznie odpowiedzialny program. Stajemy dziś razem z PO właśnie po to - mówił Arłukowicz na konferencji Platformy.
- Znamienne słowa - Bartosz Arłukowicz mówi, że Platforma będzie realizować lewicowy program. Wczoraj mieliśmy festiwal licytacji, czy PO, czy SLD są bardziej socjalistyczne - skomentował Dudziński. Jak powiedział, - PO coraz bardziej skręca w lewo, nie jest już partią wolnorynkowa, staje się coraz bardziej partią socjalistyczną. Podkreślił, że PJN cieszy się z transferów z lewicy do PO, bo "ten wolnorynkowy elektorat, ludzie młodzi będą głosowali na PJN, a nie na PO".
PAP
 
źródło:
http://www.rp.pl/

3 komentarze:

  1. Cóż w USA rządzi banda dwóch czyli demokraci i republikanie którzy są faktycznie zbiorem całej masy różnych partii o znaczeniu lokalnym ciekawe czy u nas ten wariant miałby zastosowanie?
    Ale to też wina społeczeństwa widzą że politycy są do d...a i tak ciągle głosują na tych samych w Chinach ludowych za takie przekręty skończyli by już dawno z kulką w czaszkach,a rodzina musiała by zapłacić za naboje do egzekucji..a u nas?uchodzi im to bezkarnie czego całkiem pojąć nie potrafię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo to nie wina ludzi ,tylko mediów które udowadniają niezbicie ,że tak musi być i ,że lepsze PO które nas rujnuje pod każdym względem ,niż ten polityczny demon zwany PiS. Oczywiście Nowa Prawica ,czy RPP nie istnieją dla mediów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym większa wina ludzi bo jakby wykazali jakiekolwiek zainteresowanie to by odkryli istnienie tych partii,a także polityków poza tej bandy,ale ludzie mają to w tyle a potem powszechnie narzekają że źle im się żyje,i jacy ci rządzący są źli,a tamci dobrzy(z opozycji)dobrzy choć faktycznie po i pis powstały właśnie z AWUesu, i partii które wchodzi w tamtym czasie w jego skład,ale kto to teraz pamięta?a inne partie z bandy są na naszej scenie politycznej od bardzo wielu lat.

    OdpowiedzUsuń