„Jeśli Stany Zjednoczone chciały coś zrobić dla polskich Żydów, to dobrym momentem były lata 1943–44, gdy większość z nich jeszcze żyła i gdy ustami Jana Karskiego Polska o to błagała. Teraz ta interwencja jest cokolwiek spóźniona” - komu innemu mocno by się dostało – tym bardziej, że skierował go do Żyda, p.Stuarta Eizenstata, specjalnego doradcy sekretarza stanu USA d/s problemów Holocaustu, krytykującego. wstrzymanie przez rząd III RP prac nad ustawą reprywatyzacyjną.
Podobno jak się ma żonę o nazwisku Anna Applebaum, bardzo ładną i miłą zresztą, to można sobie pozwolić na więcej.(...)"
-źródło:
blog JKM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz