sobota, 13 sierpnia 2011

Po-lin ,czyli Polska drugim "jeruzalem".

JudeoPolonia -' tu odpoczniesz'

Dla przeciętnego Polaka problem Judeopolonii po prostu nie istnieje, ponieważ nie było mu dane poznać prawdziwą historię swojej Ojczyzny. Najpierw totalitarne państwo, a teraz poprawne politycznie programy szkolne i media nie są zainteresowane, aby prawda historyczna kształtowała właściwe postawy obywateli. O niewygodnych tematach samozwańcze autorytety milczą.
Publikacja ta wolna jest od takiej poprawności i w świetle dokumentów przybliża Państwu skrupulatnie przemilczany fakt tworzenia żydowskiego państwa na ziemiach polskich, o czym wiedzieli do niedawna tylko nieliczni.(kto czytał Romana Dmowskiego ten wiedział-Przyp.S.M.) Osoba dr. Andrzeja Leszka Szcześniaka zapewnia rzetelność opracowanego tematu.



 
JUDEOPOLONIA

Termin "Judeopolonia" wiąże się z próbą utworzenia na ziemiach zaboru rosyjskiego w czasie I wojny światowej politycznego tworu, podporządkowanego Niemcom, w ramach zamierzonego przez nich tworzenia Mitteleuropy. Stanowić on miał państwo satelickie Niemiec, które na stałe rozczłonkowałoby i odizolowało ludność polską zaboru rosyjskiego od Polaków w powiększonym zaborze niemieckim i austriackim oraz uniemożliwiłoby definitywnie odrodzenie się niepodległej Polski. Projekt takiego państwa buforowego (Pufferstaat) zgłosił władzom niemieckim powstały we wrześniu 1914 r. w Berlinie Niemiecki Komitet Wyzwolenia Żydów Rosyjskich (Deutsches Komitee zur Befreiung der Russischen Juden, zwany często Komitee zur Befreiung der Ostjuden). W skład tego państwa, leżącego między Bałtykiem a Morzem Czarnym, weszłoby około 6 milionów Żydów z ziem polskich i Rosji, którzy obok l ,8 miliona Niemców byliby najbardziej uprzywilejowaną warstwą ludności. Oprócz tego w Judeopolonii byłoby około 8 milionów Polaków, 5-6 milionów Ukraińców, 4 miliony Białorusinów oraz około 3,5 miliona Litwinów i Łotyszów -również pozbawionych własnej państwowości. Pierwotna forma tego projektu została przekreślona Aktem Listopadowym (5 XI 1916) powołującym Królestwo Polskie pod patronatem cesarzy Niemiec i Austro-Węgier. Jednak aż do czasu zakończenia wojny polsko-bolszewickiej (18 X 1920) trwały próby jego realizacji w odmiennych formach.

SYTUACJA NA ZIEMIACH POLSKICH
W II połowie XIX wieku na ziemiach polskich pod zaborami zamieszkiwała 1/3 światowej populacji żydowskiej. Żydzi stanowili:

w zaborze pruskim około 2%, w zaborze austriackim -11,l %, na Wileńszczyźnie - 12,8% a w Królestwie Polskim 14,5% ogółu mieszkańców. Była to ludność zamieszkująca przeważnie miasta i miasteczka, chroniona przez prawo i mająca zapewniony samorząd w swoich kabałach (gminach), ale izolowana lub izolująca się od reszty społeczeństwa. Żydzi opanowali handel, trudnili się rzemiosłem, chałupnictwem oraz zajmowali się najbardziej nieproduktywnymi procederami, jak pośrednictwo, lichwa i wyszynk. Stosowano wobec nich ograniczenia dotyczące m.in. nabywania własności ziemskiej i dzierżawy dóbr narodowych. Car rosyjski Mikołaj I powołał Żydów do służby wojskowej i starał się o usunięcie ich odrębności. Szykanowanie jednak za noszenie pejsów, bród, jarmułek i długich ubiorów, tzw. chałatów, dawało tylko biurokracji carskiej okazję do zdzierania z Żydów potężnych haraczów.

Za równouprawnieniem Żydów i ich asymilacją opowiadało się w Królestwie liberalne ziemiaństwo i wszystkie ugrupowania demokratyczne. Wśród samych Żydów istniał już w tym czasie kierunek asymilatorski i patriotycznie polski. Wielka burżuazja żydowska, oświecona i liberalna, stała się nie tylko siłą ekonomiczną, ale również intelektualną. Główny jej przedstawiciel, Leopold Kronnenberg, odegrał wielką rolę w wydarzeniach lat 1861 -1864, choć mocno kontrowersyjną. Obok Kronnenberga dużą rolę w procesie asymilacji mieli: Matias Rosen, bracia Epsteinowie, rabin Beer Meisels, Henryk Wohl i wielu innych.

Żydzi włączyli się czynnie do manifestacji patriotycznych lat 1861 -1863 oraz uczestniczyli w Powstaniu Styczniowym, pełniąc odpowiedzialne funkcje (np. Kronnenberg - Dyrekcja Białych, Wohl - minister skarbu Rządu Narodowego). Nie wszędzie jednak tak było. Na Litwie "rewolucyjne dążenia Polaków budziły wstręt wśród Żydów" -jak stwierdził ówcześnie żyjący historyk i jednocześnie rabin, J. Stejnberg - "w Królestwie Żydzi byli najbardziej skutecznymi szpiegami carskimi" (D. Fajnhauz, "Ludność żydowska na Litwie i Białorusi a powstanie 1863"). Ten sam autor przytacza w swej pracy, co następuje:

"Znaczna jednak część burżuazji żydowskiej była prorosyjska, niektórzy zaś jej przedstawiciele wręcz współpracowali z władzami carskimi przeciw powstaniu (...). Z władzami carskimi współpracowało wielu członków zarządów gmin żydowskich, którzy z racji zajmowanego stanowiska byli administracyjnie i politycznie związani z aparatem państwowym. Po stronie caratu stała też ugodowo nastawiona hierarchia rabinacka, której wodzem duchowym był wileński rabin rządowy Stejnberg, zaufany Murawiowa, z którym ten ostatni porozumiewał siew sprawach walki z powstaniem".

 "NASZYM JERUZALEM BĘDZIE POLSKA"
Wszystkie procesy politycznego odrodzenia się Żydów, poszukiwania własnej tożsamości narodowej i kreowanie nowych rozwiązań ideowych i terytorialnych, najmocniej zaznaczyły się na ziemiach polskich.

Złożyły się na to następujące przyczyny:

1. Dzięki - bezprecedensowej w dziejach - polskiej tolerancji, Żydzi znaleźli na ziemiach polskich azyl przed prześladowaniami w innych krajach Europy, doskonałe warunki do rozwoju, ochronę prawa (1264,1334) i autonomię, jakiej nie mieli nigdzie na świecie poza Palestyną. W wyniku tego Rzeczpospolita stała się Paradissus Judeaorum - "Rajem dla Żydów", czego wyraźnym objawem był stały ich napływ z Azji i Europy. W Polsce znalazło się najwięcej Żydów, kilkakrotnie więcej niż w jakimkolwiek innym państwie.

2. W wyniku rozbiorów Rzeczypospolitej przez ościenne mocarstwa w II połowie XVIII wieku i podziału narodu między zaborców, upływu krwi polskiej w wyniku wojen i licznych przegranych zrywów niepodległościowych, germanizacji, rusyfikacji i nieustannej wojny psychologicznej naród polski znalazł się w sytuacji, którą jego wrogowie uznali za beznadziejną, nie rokującą odrodzenia jakiejkolwiek formy państwowości. Uznano go za "gnijącego trupa", a skoro jest "trup", to natychmiast "pojawia się robactwo, które chciałoby go toczyć". Naród na pozór słaby i konający chciano przywalić kamieniem grobowym i uniemożliwić mu zmartwychwstanie. Cywilizacja talmudyczna me zna bowiem pojęcia "wdzięczność", ale nade wszystko przedkłada bożka Interesu.

Taki układ stosunków nasunął niektórym ugrupowaniom żydowskim myśl, że na ziemiach polskich można będzie bez trudu utworzyć "ziemię judzką", czyli "wykroić kawał Polski" dla Żydów, na państwo wyłącznie żydowskie. Koncepcję taką wysunął już w XVIII wieku Jakub Frank, ale w owym czasie mogły to być tylko marzenia. Uznano zatem, iż dopiero na przełomie wieków XIX i XX pojawiły się warunki do realizacji takiego pomysłu. Nie rezygnowano przy tym z projektów, aby tworzyć państwo żydowskie do spółki z tubylcami, z gojami, na całym obszarze ziem polskich, chcąc - na miejsce mającego się odrodzić państwa polskiego - wprowadzić nowy rodzaj państwa żydowsko-polskiego.

"POLSKA JEST NASZĄ WSPÓŁWŁASNOŚCIĄ"
Fołkistowskie teorie "budowania Jerozolimy w każdym kraju" diaspory były oparte na zasadach powszechnie wprowadzanej emancypacji, na prawach gwarantowanych jednostce ludzkiej i mieściły się w granicach dozwolonego działania mniejszości narodowych. W rzeczywistości jednak nigdzie nie podejmowano prób ich realizacji i nigdzie też nie zostały zrealizowane.

Inaczej było na ziemiach polskich. Żydzi, którzy w początkach XX wieku stanowili tu średnio od  8 do 10% (w zależności od zastosowanych metod statystycznych), zdecydowanie sprzeciwiali się określaniu ich jako mniejszości narodowej i żądali traktowania siebie jako pełnoprawnych współgospodarzy ziem polskich. Takiego absurdalnego żądania nie zgłosili w żadnym innym kraju.

Żydzi, prześladowani i wypędzani ze wszystkich krajów Europy  (i nie tylko), znaleźli schronienie i opiekę prawa w Polsce, teraz niepomni na ten fakt, przygotowywali się do odebrania Polakom praw decydowania o losach własnej ojczyzny. Podstawą do roszczeń stała się teza, że Żydzi są odwiecznymi mieszkańcami ziem polskich i że to oni byli twórcami państwowości polskiej. Nie bodziemy tu rozważać szczegółowych rewelacji, jak to "banda Piasta zdetronizowała żydowskiego króla i przejęła w Polsce władzę", a przejdziemy do opisu dwóch bliższych nam wydarzeń, rzucąjucych nieco światła na tę sprawę. Oddajmy głos B. Mieszkiewiczowi, uczestnikowi pewnego spotkania:

"Bardzo pouczające pod tym względem było spotkanie, jakie odbyło się w połowie maja 1987 w Instytucie Francuskim w Warszawie z Rachelą Erthel, profesorem Uniwersytetu Paryskiego, wykładającą cywilizację żydowską i język jidysz, autorką kilku książek z tej dziedziny. Zaraz na początku wykładu usłyszeliśmy, że Żydzi żyli w Polsce od niepamiętnych czasów, zaś większy napływ na skutek prześladowań w innych krajach nastąpił w XII wieku, a nazwa Polska pochodzi wg żydowskiej legendy ('legende', a nie 'conte', co byłoby synonimem 'podania', 'opowieści') od hebrajskiej nazwy 'po lin', która jest synonimem drugiej Ziemi Obiecanej, a która zniekształcona przez Niemców na Polen dała nazwę kraju. (...) Nie chcę wszakże podejrzewać złej woli, zwłaszcza, że wykład był skierowany do polskiego audytorium, więc jest to dobry przykład homine unius libri odrzucającego wszelkie fakty, które mogłyby zakłócić spoistość poglądów. Zauważmy przy tym, że owa sugestia, iż Żydzi żyli w Polsce od niepamiętnych czasów, a więc może od II wieku... (że przeczą temu tak źródła pisane, jak i archeologia - tym gorzej dla źródeł) i że to od nich pochodzi nazwa kraju, zmienia pozycję Żydów: z obcych przybyszów stają się współgospodarzami, jeśli nie pierwotnymi mieszkańcami tej ziemi, po których dopiero osiedlili się Słowianie podczas Wędrówki Ludów. Jest to jeden z klocków do łamigłówki, pozwalający lepiej odczuć i zrozumieć postawy i zachowanie się Żydów przed rokiem 1918 i po nim.

Znałem tę opowiastkę, wykładnię słów 'po lin', znaczących dosłownie 'tu odpoczniesz', odpoczniesz w oczekiwaniu na Mesjasza, który wywiedzie cię do Ziemi Obiecanej - choć przyznam, że zaskoczyło mnie wygłoszenie jej ex professe przez profesora paryskiego uniwersytetu" (B. Mieszkiewicz, "Antysemityzm?," s. 4).

Autor powyższych słów zaskoczony był "rewelacjami" prof. Racheli Erthel na temat pochodzenia nazwy "Polska". Dziś zapewne jest świadom, iż wygłoszona przez nią teoria została uznana urzędowo za prawdziwą, a co więcej, odpowiednio jeszcze zmodyfikowana, a raczej bardziej pogmatwana. W Jewish Museum w Nowym Jorku, przy Fifftest Avenue, w dziale poświęconym Żydom z ziem polskich, znajduje się informacja, że Żydzi wypędzeni z Hiszpanii i tułający się po Europie zatrzymali się w miejscu, które uznali za właściwe, aby spocząć ("Po-lin"); i stąd pochodzi nazwa Polska. Przytaczamy ten napis w oryginalnym angielskim brzmieniu: "After the Jews, were expelled from Spain, they traveled eastward. At one point they stopped to rest, and a note dropped down from the sky. 'Po-lin', it said in Hebrew -••Stay here'. That is how Poland got its name" (odpis ze zdjęcia wykonego ll VIII 1994).

Warto przypomnieć, że "Edykt o wygnaniu Żydów z Hiszpanii" podpisany został 31 III 1492 r., a znękani Żydzi dotarli do Polski po wielu latach, via Portugalia i północna Afryka. Polska w owym czasie udzieliła już schronienia wielu falom prześladowanych Żydów, a sama jako państwo przeżywała swój Złoty Wiek. Z informacji w Jewish Museum wynikałoby, że wówczas nie miała nawet jeszcze nazwy. Niewątpliwie w tworzeniu tego muzeum udział brało wielu profesorów, wykładowców wyższych uczelni całego swiata. Zostawmy to bez komentarzy.

Idea, że Żydzi są pełnoprawnymi współgospodarzami Polski, jest nadal aktualna. Nie przypadkiem wynikły kontrowersje przy ustalaniu napisu na pomniku poświęconym tragedii Żydów w Jedwabnem, gdy pojawiło się tam stwierdzenie, że zamordowani byli "współgospodarzami" tej ziemi. I nie przypadkiem to określenie zostało tam wprowadzone.

(...)

Źródło:
Judeopolonia - żydowskie państwo w państwie polskim
http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_645.html
dr Andrzej Leszek Szcześniak

8 komentarzy:

  1. Co do Jedwabnego to już chyba gdzieś na blogu dawałem tekst wspominający o tym ,że żydzi zablokowali ekshumację w Jedwabnem ponieważ ,jej wyniki były dla nich niezadowalające. Otóż okazuje się ,że ofiar było dużo mniej ,do stodoły wniesiono również pomnik stalina (a więc najpewniej ci nieliczni żydzi spaleni w stodole byli z NKWD ,a co najważniejsze znaleziono dowody na to ,że to niemcy dokonali mordu.
    Chciałbym zauważyć ,że demonizowane "pogromy żydów" na terenach Polskich były tylko dwa i miały miejsce za komuny ,a dokonane zostały przez samych SB'ków.
    Jeżeli ktoś nazywa Polaków antysemitami ,to powinien dostać w mordę (Perun nie karze głupoty ,więc my musimy). Wręcz przeciwnie ,w Polsce wielkim problemem jest filosemityzm.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie i pomyśleć że przed 2 wojną św.żydów w Polsce było w niektórych miastach nawet od 40-50%,nic dziwnego że żyje im się tu jak pączkom w maśle.Filosemityzm związany jest z chrześcijaństwem wg.mnie oczywiście,i dlatego tylu ich tu się plącze przy żłobie i nie tylko.Powinniśmy faktycznie nazywać się izrael bis na wypadek jakby arabom udało się ich przegonić z izraela 1.Pytanie co z nami jako narodem?damy się zniszczyć czy też przetrwamy tą zarazę,naszą kulturę już zniszczyli ,teraz niszczą zdolność do samodzielnego myślenia i działania a my im na to pozwalamy dopuszczając do żłobu praktycznie w każdych kolejnych wyborach do parlamentu..

    OdpowiedzUsuń
  3. Na tej zasadzie możemy nazwać Norwegię drugą Polską i zacząć robić wykłady norwegom o Słowiańskich fundatorach ich państwa ,powołując się skwapliwie na będące echem przeszłości dynastie spłodzone przez córkę Mieszka I (jego córki dały życie dynastiom królewskim Norwegii ,Szwecji i Danii).
    Co do Twojego pytania to nie wiem. Za granicami Polaków jest tyle ,że zaczynają być V kolumną ,zakładają tam partie i się organizują. Oczywiście wielu z wyjeżdżających to tępe ojkofoby ,ale jest też wielu świadomych patriotów którzy działają z zamysłem. Ja myślę ,że obecnie nie musimy się ,aż tak martwić ,skoro plany te zaczęły być realizowane ,na połowiczne szczęście dopiero w okresie międzywojennym. Połowicznie ,ponieważ potem ta "armia" żydów na wschodzie dołączyła do antypolskiej machiny komunistycznej ,stając się jej niechlubnymi czempionami. Ponadto żydzi mają już swój izrael i chociaż ich pozycja słabnie to nadal mają poparcie stanów ,które używają chorych na nienawiść do gojów ,żydów jako prewencyjnych agresorów w rejonach niebezpiecznego islamskiego bliskiego wschodu.
    Do tego szykuje się u nich rewolucja komunistyczna ,więc myślę ,że żydzi sami będą się niedługo martwić o "swój kraj".
    Bawi mnie też demonizowanie nie tylko samych pogromów ,ale i opowiadanie w mediach bajek o legendarnym i historycznym wręcz antysemityzmie. Każdy kto ma odrobinę oleju w głowie zada takiemu krzykaczowi pytanie ,skąd się zatem wzięło w Polsce żydów najwięcej na świecie obok stanów zjednoczonych...? Przy czym proszę porównać powierzchnię stanów ,a Polski!
    Pomijam tutaj oczywiście fakty historyczne i to ,że Polska była azylem przed prześladowaniami dla wszystkich ,w tym właśnie milionów żydów. Żeby uzmysłowić Państwu jak dalece tolerancyjnym i mądrym narodem jesteśmy ,przypomnę ,iż w Polsce nie zapłonął ni w średniowieczu ni w renesansie (kiedy wbrew obiegowej opinii ,płonęło ich najwięcej) ani jeden stos!
    Trochę schodząc z tematu chcę zauważyć ,iż zarzucane Polakom -o ironio- głównie przez żydów i niemców ,antysemityzmy i rasizmy ,to w odniesieniu do nas ,jedynie puste słowa. Polacy są narodem wojowników i jesteśmy napastliwi wobec każdego ,siebie nawzajem równie bardzo co obcych. Procent popełnianych na obcokrajowcach przestępstw jest wprost proporcjonalny do ich procentowej ilości w naszej Ojczyźnie ,jeśli nie mniejszy!
    W Polsce promowani na autorytety są żydzi ,również z rodzinnymi wręcz tradycjami antypolskimi (bartoszewski ,michnik ,kuroń) ,żydzi zasiadali i zasiadają na najwyższych stanowiskach w państwie (kwaśniewski ,urban ,gronkiwicz-waltz ,senyszyn) ,a Polskie prawdziwe autorytety są niszczone. Najbardziej wyraźny i bolesny przykład to Minister Roman Dmowski,któremu zarzuca się a jakże by inaczej antysemityzm.Za co? To on zdemaskował plany żydów budowy w Polsce państwa żydowskiego i co gorsza napisał o tym w książce "Kwestia żydowska" ,którą gorąco polecam ze względu na jej wyjątkową sumienność i merytoryczność. Nie znajdą tam państwo - jak mogliby myśleć- żadnych antysemickich haseł ,ani nawet negatywnych wypowiedzi o żydach. Jedynie suche fakty i recenzowanie polityki żydów w Polsce (która miała zazwyczaj interesy sprzeczne z Polskimi).
    Nie inaczej jest z przykładem prowokacji gazety spod znaku komunistycznej bandery ,która miała dowieść Polskiego rasizmu ,i doprowadzić do likwidacji bramkarzy w klubach. Wysłano 4 murzynów i 4 Białych do różnych klubów. Biali weszli wszędzie murzyni tylko do niektórych. To miało dowieść ,że bramkarze to rasiści. Wyjaśnienia ochroniarzy ,iż selekcja jest z powodów bezpieczeństwa i wolą oni nie ryzykować wpuszczania murzynów do klubu ,bo to bramkarze odpowiadają potem za ewentualne burdy ,oraz uszkodzenie osób i mienia ,chyba nie trafiły do szerszego grona odbiorców. I nie wynika to z obawy o nietolerancję Polaków ,a ze znajomości murzyńskiej natury i ich zachowania wobec "Białych dziwek" (ang.white bitch),jak zwykli nazywać nasze kobiety.
    Rozpisałem się na tematy poboczne ,ale mam nadzieję ,że warto było i oczyszczę tym nieco głów.

    OdpowiedzUsuń
  4. PS. Zapomniałem powtórzyć informacje z innego wpisu ,by podkreślić jak obraźliwe i obłudne jest nazywanie Polaków rasistami i antysemitami ,iż w Niemczech w 2009 roku partia nazistowska cieszyła się 20% poparciem ,w anglii grubo ponad 70% anglików chciałoby zagłosować na partię nacjonalistyczną ,która pozbyłaby się imigrantów ,ale nie odwołując się do niemieckich zbrodniczych metod ,a w Rosji wręcz otwarcie oczyszcza się całe miasta z kolorowych ,każąc im się pakować do autobusów w ciągu 24 godzin ,pod groźbą usunięcia siłą lub odebrania życia. Przyznacie Państwo ,że wypadamy na ich tle naprawdę słabo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rosja zawsze była dość niezależna od zachodnio europejskiej kultury i jest nadal.Można ich za to potępiać ale oni przynajmniej pociągną dłużej niż europejczycy na zachodzie wbrew temu co gadają geopolitycy.A żydów w Polsce zawdzięczamy kochliwemu Kazikowi niesłusznie zwanemu wielkim,bo owszem miał swoje zalety ale nie miał charakteru swego ojca niestety.Leszek Bubel o ile nie przekręciłam nazwiska były kandydat na prezydenta RP opublikował kiedyś listę żydów w polskiej polityce nie pamiętam już wszystkich nazwisk ale chyba z 90% to żydzi(o ile ta lista był prawdziwa) co wygląda mniej więcej tak oni rządzą a my Polacy dla nich pracujemy i ich utrzymujemy a co gorsza głosujemy w każdych wyborach do parlamentu czy samorządowych,ta zaraza siedzi tak głęboko że ciężko się jej pozbyć nie wywołując mega skandalu na skalę światową

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz. O Korwinie mówią jednocześnie ,że jest żydem i ,że jest antysemitą. Sam dowodzi ,że nie jest żadnym z dwojga ,ale nawet gdyby był żydem to mi to nie robi to różnicy ,jeśli miałby wprowadzić Kapitalizm. Mógłby być gejem-żydem-murzynem w jednym ,gdyby prowadził politykę zagraniczną w duchu Romana Dmowskiego.
    Ale to tak na marginesie ,bo masz rację rządzą nami żydzi ,sprzedają strategiczne sektory w ręce głównie niemieckie. Mamy obecnie początek następnego rozbioru Polski.
    Stocznię przejęły szwaby. Pomyśl ile by Polska zarabiała na terenach stoczni Gdyńskiej ,gdyby sprzedać cały sprzęt i kontenery ,a port zamienić w wielki bulwar z restauracjami ,hotelami ,sklepami itp. Nawet w socjalizmie ,znaleźli by się ludzie gotowi płacić państwu haracz za prowadzenie interesu w tak lukratywnej lokacji. A co dopiero w Wolnym Rynku! To są gigantyczne pieniądze w obrocie. I co ważne dla Narodowego Liberała (którym jestem) ziemia i przychody były by nadal dla Polaków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mama mówi że Korwin to stare polskie szlacheckie nazwisko(a zna się na tym)imię Janusz też typowo polskie więc wątpię by był żydem,ale nie wykluczam głosowania na żyda z warunkami:musi być dobrze zasymilowany w naszym społeczeństwie,mieć porządny program dla kraju i wszystkich obywateli i dbać naprawdę o interesy wszystkich obywateli,a nie tylko mniejszości etniczne i narodowe.Co do gospodarki nie wiem jak to jest,ale poważni ekonomiści chyba w tym kraju do rządzenia się nie biorą,strach przed porażką czy też przeraża ich głupota na jaką musieli by marnować swój czas by przekonać do swoich projektów,ale ciężko przypomnień mi sobie ministra gospodarki co zrobił coś naprawdę dobrego i pożytecznego dla tego kraju.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ministrem gospodarki ,albo finansów na pewno powinien być Prof.Rybiński ,ale on nie ma zamiaru iść w politykę. Zapewne nie chce się stygmatyzować ,chociaż głośno mówi ,że najlepszy program gospodarczy ma Nowa Prawica.
    Czy byli jacyś dobrzy wcześniej? Chyba nie jest to takie ważne obecnie.

    OdpowiedzUsuń