Przyznam, że już nie mogę tego słuchać i czytać.
Zamiast uczcić Powstanie Warszawskie i oddać honor jego żołnierzom,
mądrala za mądralą udowadnia naukowo, co by było gdyby i dyletancko
podważa sens przelanej krwi.
Po pierwsze NIE UCHODZI i NIEGODNE to w tym momencie. Po drugie wielu dzisiejszych wrogów Polski robi wszystko by umniejszyć zarówno nasze zasługi, by zniwelować pamięć o naszej walce ZA WOLNOŚĆ NARODÓW, a także wykazać jej nieskuteczność i imputując bezsens robić z nas bezmyślnych Polaczków umierających zamiast żyć i atakujących szabelką czołgi. Robi się z nas coraz skuteczniej nieprzydatnych w czasie II Wojny Światowej bezmyślnych i naiwnych wariatów, szafujących własną i innych krwią, którzy w zasadzie nie tylko spowodowali tę wojnę, ale jeszcze na dodatek pomagali pewnym nazistom (garstce radykalnych renegatów bez narodowości) mordować Żydów. Czy wszyscy krytykanci nie widzą jak im właśnie pomagają? Sorry, że nie piszę o kwestiach merytorycznych, ale na ten temat pisałem już wielokrotnie i odniosę się do nich w ostatnich zdaniach tego postu (właśnie zawyły SYRENY), gdyż więcej nie ma sensu, bo NIE DOCIERA… ale wydaje mi się, że jedyne co może “podskakujących wyżej tyłka krytykantów” powstrzymać to refleksja i pytanie zadane przed lustrem: PO KTÓREJ STRONIE SIĘ OPOWIADAM PISZĄC TAK W TAKI DZIEŃ?
Czy nie pomagam wrogom osłabiając dziś ducha Narodu i jego chęć do ew. walki, gdy znów będzie potrzebna?
Jakoś bowiem nie słyszę krytyki kompletnie bezsensownego POWSTANIA W GETCIE wywołanego rok wcześniej przed Powstaniem Warszawskim. Nie dość, że spóźnionego, to jeszcze stojącego w radykalnej opozycji mentalnej w stosunku do typowego zachowania się Narodu Wybranego, który albo jak stado baranów dawał się przez całą okupacje prowadzić na rzeź, albo donosił na siebie, tworzył swoje żydowskie służby policyjne, rady i organizacje, których jedynym zadaniem było jak najbardziej pomóc Niemcom w skutecznej eksterminacji własnego narodu i jak najbardziej się przy tym dorobić lub opóźnić swoją śmierć. Wielcy KRYTYKANCI Polskiego Powstania, spójrzcie na Żydów, widzicie tam teraz opluwanie się wzajemne, atakowanie, jakąś durną DYSKUSJĘ na temat Powstania w Getcie? NIE MA! Za to są kolejne coraz piękniejsze rocznice, kolejne muzea i mauzolea, kolejne filmy, tak wielka propaganda, że żydowskie powstanko jest znane, a Powstanie Warszawskie nie. Uczmy się od Żydów bronić Polskę i polskie interesy. W czasie gdy NAS opluwa się i bredzi o wymordowaniu przez Polaków 3 mln Żydów, kompletnie przemilczając, ilu Żydów wydali sami Żydzi. Ilu Żydów uratowali Polacy i ilu Polaków zginęło za ratowanie Żydów. Część z NAS postanowiło na dodatek poopluwać w rocznicę naszych dowódców i jedyny legalny rząd, który wtedy istniał. Mało tego, robią to nieumiejętnie i nieuczciwie, bo albo nie znają faktów (i realiów historycznych), albo posługują się argumentami, które nie mogły być znane ludziom, którzy podjęli decyzję o wybuchu Powstania Warszawskiego. A na pewno nie znali a priori jego przebiegu, zachowania się wrogów i aliantów, oraz nie mogli znać następstw.
A jeśli chodzi o następstwa. Powstanie wstrzymało Stalina? Tak czy Nie? Pozwoliło Amerykanom i Brytyjczykom wyzwolić część Niemiec? Tak czy Nie? To zadajcie sobie Panowie Szlachta Przemądrzała pytanie, jakie byłyby skutki gdyby Powstanie nie wybuchło, takiego Powstanie-Niewybuchu? Gdzie by się zatrzymał Stalin i gdzie by się kończyła granica późniejszego ZSRS? Czy większy Sowiecki Kraj, na który pracowałyby całe Niemcy i cała Austria (a może jeszcze Niderlandy ) byłby słabszy czy silniejszy? Czy jesteście pewni, że nie podbiłby reszty Europy, albo nie podzielił się z Ameryką wpływami tak jakby podbił? A jeśli by nie podbił, to może jednak na tyle ZSRS byłby silny, że przetrwałby i do dzisiaj? To nie możliwe?
I ostatnia kwestia: Co powstrzymałoby Stalina przed wyrwaniem od Amerykanów i Brytyjczyków zgody na włączenie do Sowietów (jako tzw. Republiki) kraiku, który nawet Powstania nie potrafił wywołać przeciwko zwyrodniałemu Najeźdźcy, który nie chciał swej krwi przelać w swojej obronie? Panowie Szlachta, Polacy nie mają jak Żydzi wielkiego Lobby w Kongresie USA, sieci potężnych propagandowo wytwórni filmowych w Hollywood i największych banków w swoich łapach. Polaków nie stać na to, by jak barany iść na rzeź. Polacy muszą się bić, będą się bić i tylko to nas do tej pory uratowało. Więc opiewajmy to – zwłaszcza w TAKĄ ROCZNICĘ.
Łażący Łazarz
źródło: prokapitalizm.pl
Po pierwsze NIE UCHODZI i NIEGODNE to w tym momencie. Po drugie wielu dzisiejszych wrogów Polski robi wszystko by umniejszyć zarówno nasze zasługi, by zniwelować pamięć o naszej walce ZA WOLNOŚĆ NARODÓW, a także wykazać jej nieskuteczność i imputując bezsens robić z nas bezmyślnych Polaczków umierających zamiast żyć i atakujących szabelką czołgi. Robi się z nas coraz skuteczniej nieprzydatnych w czasie II Wojny Światowej bezmyślnych i naiwnych wariatów, szafujących własną i innych krwią, którzy w zasadzie nie tylko spowodowali tę wojnę, ale jeszcze na dodatek pomagali pewnym nazistom (garstce radykalnych renegatów bez narodowości) mordować Żydów. Czy wszyscy krytykanci nie widzą jak im właśnie pomagają? Sorry, że nie piszę o kwestiach merytorycznych, ale na ten temat pisałem już wielokrotnie i odniosę się do nich w ostatnich zdaniach tego postu (właśnie zawyły SYRENY), gdyż więcej nie ma sensu, bo NIE DOCIERA… ale wydaje mi się, że jedyne co może “podskakujących wyżej tyłka krytykantów” powstrzymać to refleksja i pytanie zadane przed lustrem: PO KTÓREJ STRONIE SIĘ OPOWIADAM PISZĄC TAK W TAKI DZIEŃ?
Czy nie pomagam wrogom osłabiając dziś ducha Narodu i jego chęć do ew. walki, gdy znów będzie potrzebna?
Jakoś bowiem nie słyszę krytyki kompletnie bezsensownego POWSTANIA W GETCIE wywołanego rok wcześniej przed Powstaniem Warszawskim. Nie dość, że spóźnionego, to jeszcze stojącego w radykalnej opozycji mentalnej w stosunku do typowego zachowania się Narodu Wybranego, który albo jak stado baranów dawał się przez całą okupacje prowadzić na rzeź, albo donosił na siebie, tworzył swoje żydowskie służby policyjne, rady i organizacje, których jedynym zadaniem było jak najbardziej pomóc Niemcom w skutecznej eksterminacji własnego narodu i jak najbardziej się przy tym dorobić lub opóźnić swoją śmierć. Wielcy KRYTYKANCI Polskiego Powstania, spójrzcie na Żydów, widzicie tam teraz opluwanie się wzajemne, atakowanie, jakąś durną DYSKUSJĘ na temat Powstania w Getcie? NIE MA! Za to są kolejne coraz piękniejsze rocznice, kolejne muzea i mauzolea, kolejne filmy, tak wielka propaganda, że żydowskie powstanko jest znane, a Powstanie Warszawskie nie. Uczmy się od Żydów bronić Polskę i polskie interesy. W czasie gdy NAS opluwa się i bredzi o wymordowaniu przez Polaków 3 mln Żydów, kompletnie przemilczając, ilu Żydów wydali sami Żydzi. Ilu Żydów uratowali Polacy i ilu Polaków zginęło za ratowanie Żydów. Część z NAS postanowiło na dodatek poopluwać w rocznicę naszych dowódców i jedyny legalny rząd, który wtedy istniał. Mało tego, robią to nieumiejętnie i nieuczciwie, bo albo nie znają faktów (i realiów historycznych), albo posługują się argumentami, które nie mogły być znane ludziom, którzy podjęli decyzję o wybuchu Powstania Warszawskiego. A na pewno nie znali a priori jego przebiegu, zachowania się wrogów i aliantów, oraz nie mogli znać następstw.
A jeśli chodzi o następstwa. Powstanie wstrzymało Stalina? Tak czy Nie? Pozwoliło Amerykanom i Brytyjczykom wyzwolić część Niemiec? Tak czy Nie? To zadajcie sobie Panowie Szlachta Przemądrzała pytanie, jakie byłyby skutki gdyby Powstanie nie wybuchło, takiego Powstanie-Niewybuchu? Gdzie by się zatrzymał Stalin i gdzie by się kończyła granica późniejszego ZSRS? Czy większy Sowiecki Kraj, na który pracowałyby całe Niemcy i cała Austria (a może jeszcze Niderlandy ) byłby słabszy czy silniejszy? Czy jesteście pewni, że nie podbiłby reszty Europy, albo nie podzielił się z Ameryką wpływami tak jakby podbił? A jeśli by nie podbił, to może jednak na tyle ZSRS byłby silny, że przetrwałby i do dzisiaj? To nie możliwe?
I ostatnia kwestia: Co powstrzymałoby Stalina przed wyrwaniem od Amerykanów i Brytyjczyków zgody na włączenie do Sowietów (jako tzw. Republiki) kraiku, który nawet Powstania nie potrafił wywołać przeciwko zwyrodniałemu Najeźdźcy, który nie chciał swej krwi przelać w swojej obronie? Panowie Szlachta, Polacy nie mają jak Żydzi wielkiego Lobby w Kongresie USA, sieci potężnych propagandowo wytwórni filmowych w Hollywood i największych banków w swoich łapach. Polaków nie stać na to, by jak barany iść na rzeź. Polacy muszą się bić, będą się bić i tylko to nas do tej pory uratowało. Więc opiewajmy to – zwłaszcza w TAKĄ ROCZNICĘ.
Łażący Łazarz
źródło: prokapitalizm.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz