sobota, 14 lipca 2012

# Przedwojenny Narodowy Liberalizm w Polsce. cz.3


Wolny rynek w myśli Romana Rybarskiego.

Wolnorynkowa myśl ekonomiczna Romana Rybarskiego, jednego z ważnych polityków obozu narodowego, profesora Politechniki i Uniwersytetu Warszawskiego, dziś w obliczu wyzwań XXI wieku jest niezwykle aktualna. Można mieć nadzieje że to niezwykle cenne dziedzictwo, stanie się w imię realizmu politycznego i troski o dobro Polski, elementem programu prawicy narodowo konserwatywnej.

Prawo

Roman Rybarski, w 1925 roku na konferencji Związku Ludowo- Narodowego (partii jednoczącej całą prawice w II RP), twierdził że myślenie lewicowe czyli (str. 45)

psychoza socjalistyczna [głosi] że wystarczy uchwalić ustawę, by była ona wykonywana, toteż mamy długi szereg ustaw, które nie są i nie mogą być wykonane, gdyż są robione według programu narzuconego, przywiezionego z zagranicy (...) w rezultacie mamy chaos ustawodawczy, przerost funkcji państwa i urządzeń publicznych, a natomiast nie mamy z czego płacić na utrzymanie tego całego aparatu. Według psychozy socjalistycznej państwo jest wszystkim, a podatki można nakładać bez końca.

W „Wskazaniach programowych OWP” (pod taką nazwą po zamachu Piłsudskiego działała zjednoczona prawica) z 1927 roku Roman Rybarski oceniał że kompromis na który poszła prawica w sejmie biorąc udział w produkcji złych ustaw był kompromitujący.
W książce „Siła i prawo” Roman Rybarski pisał że:

(str.164) „prawo nie może zdziałać cudów” i ustawy same z siebie nie polepszą bytu polskich rodzin. Ustawy mogą być nie efektywne bo społeczeństwo może nie akceptować penalizacji przedmiotu ustawy tak jak to było z prohibicją. By prawo działało społeczeństwo musi podnieść swoją moralność”.

Świadoma jednostka, świadome społeczeństwo

W opozycji do piłsudczyków dążących do budowy socjalistycznego monopolizującego wszelkie dziedziny życia państwa totalnego, ruch narodowy miał na cali budowę silnego narodu, silnego społeczeństwa a nie rządu. Dlatego prawdziwi narodowcy świadomi wyzwań rzeczywistości, w imię realizmu i odpowiedzialności, opowiadali się za wolnością gospodarczą i polityczną, by naród był silny i żywotny. Prawdziwi narodowcy odrzucali dyktat z góry, uniemożliwią tworzenie społeczeństwa obywatelskiego, świadomego swej tożsamości.
Według Romana Rybarskiego każdy konsument prowadzi politykę gospodarczą, każdy wpływa na losy Polski i jest za rzeczywistość gospodarczą odpowiedzialny. Kraj można zmienić nie tylko przez politykę ale przez aktywność świadomego społeczeństwa. Dlatego celem działań ruchu narodowego miało być dotarcie do świadomości społeczeństwa i jej zaktywizować. Według Romana Rybarskiego problemem narodu polskiego jest to, że nie wie on co zrobić ze swoją wolnością.
W 1925 roku Roman Rybarski mówił do członków Związku Ludowo- Narodowego że naród polski

(str.49) „nie umie się zdobyć na wole patrzenia prawdzie w oczy, a chce uciec przed rzeczywistością”, nie chce przezwyciężać wyzwań rzeczywistości. (str.50) „Podstawą życia publicznego jest poczucie odpowiedzialności za losy społeczeństwa, do którego się należy, jest świadomość ofiar, które trzeba ponieść dla jego dobra, wreszcie znajomość rzeczywistości, która każe dążyć do osiągnięcia tego tylko co jest możliwe.”

Świadomość rzeczywistości i realistyczny program przezwyciężenia wyzwań rzeczywistości był dla Romana Rybarskiego tym bardziej ważny że bunt wyrosły z nienawiści, bez programu pozytywnego prowadzi do terroru.

Cechą charakterystyczną zbuntowanego niewolnika jest to, że wie on, czego nie chce, ale nie wie, czego chce.”

Realnym programem według Romana Rybarskiego nie można było nazwać frazesów że państwo ma dać lub rozwiązać dany problem. Roman Rybarski uważał że (str.52)

życie narodu musi uprzątnąć z drogi tych, którzy potrafią tylko (...) obiecywać rzeczy nie możliwe do spełnienia”.

Dla Rybarskiego

Nie ma położenia tak ciężkiego, z którego nie potrafił by wyjść naród, jeżeli czuje się naprawdę wolnym, to znaczy odpowiedzialnym za swoje losy”.

W 1927 w „Wskazaniach programowych OWP” nr 2 Roman Rybarski głosił potrzebę organizacji narodu w celu obrony gospodarki fundamentu swojego bytu, dobrobytu i bezpieczeństwa. Roman Rybarski w swej książce z 1936 roku pt. „Siła i prawo” pisał że:

(str.206) „zdolność do samorzutnej organizacji (...) Było by złem gdyby ustrój państwa polskiego tą zdolność zabijał. (...) Jeżeli inicjatywa prywatna czy społeczna zdoła wyręczyć państwo w tych lub innych funkcjach, tym lepiej dla narodu lub państwa. (...) Tym lepiej, gdy także i prywatna jednostka czuje odpowiedzialność za losy narodu. (...) Niebezpieczeństwem jest dzisiaj wyolbrzymiać role działalności państwowej, rozszerzać nadmiernie funkcje gospodarcze państwa. Niech ludzie dzisiaj liczą nie tylko na pomoc państwa, lecz i na własne siły. Własną organizacje. W tym znaczeniu ta zdolność do samorzutnej organizacji może okazać się błogosławieństwem.

Państwo Opiekuńcze

Według Romana Rybarskiego, czemu dał wyraz w swym przemówieniu do członków Związku Ludowo- Narodowego w 1925 roku

(str.51) „Wiara w wszechpotęgę państwa, apelowanie do niego przy każdej sposobności, przesuwanie nań zadań które doń nie należą (...) [jest wynikiem tego że] tradycje pańszczyzny tkwią jeszcze w polskich duszach. (...) Wyrażają się one (...) w odczuwalnej instynktownie potrzebie, by ktoś opiekował się tymi, którzy niezbyt dawno byli jeszcze poddanymi, a dziś są wolnymi obywatelami. (...) Państwo ma robić to, co robili dawniej panowie.” „Państwo dla bardzo wielu ludzi, nie jest instytucją, której oni są współtwórcami, mniej lub więcej czynnymi uczestnikami, lecz jakąś zewnętrzną, wszechwładną potęgą.” „Ludzie nie pytają się skąd państwo weźmie środki na wypełnienie narzuconych na nie zadań, czy potrafi im podołać, czy do nich dorosło, wierzy się że wystarczy uchwalić ustawę, by ją można było wykonać.

Według Romana Rybarskiego realizm wymaga byśmy odeszli od totalnej obecności państwa w życiu społecznym.

(str.52) „Obecnie okazuje się, że zbudowaliśmy zbyt wiele zamków na lodzie, że budować należy na innych podstawach.

Zgodnie z realizmem, cnotą myśli narodowej, są zadania których nie wolno nakładać na państwo. Według Romana Rybarskiego państwo dając ludziom obietnice niemożliwe do realizacji rozbudza postawy roszczeniowe, co prowadzi do komunistycznej rewolucji z frustrowanych mas społecznych. Państwo biorąc odpowiedzialność której nie może sprostać traci swój autorytet i popada w anarchie. A same postawy roszczeniowe są przejawem demoralizacji narodu.
Roman Rybarski w swej książce z 1933 roku pt. „Przyszłość gospodarcza Polski” pisał że:

(str.110) „Niemoralnym jest ten, kto żyje na koszt ogółu.

Roman Rybarski w broszurze pt. „Podstawy narodowego programu gospodarczego” pisał że:

(str.119) „doświadczenia z planowa gospodarką w Stanach Zjednoczonych, przeprowadzone przez prezydenta Roosvelta, nie stanowią zachęty do naśladownictwa”.

Państwo i władza

Według Romana Rybarskiego słabość instytucji państwa jest jedną z przyczyn pragnienia władzy autorytarnej, pragnienia praworządności w państwie. Roman Rybarski w swej publicystyce widział patologie władzy dyktatorskiej (którą znał doskonale dzięki życiu w Polsce zgwałconej dyktaturą piłsudczyków), kult wodza, oligarchiczne ograbianie państwa, mordy przeciwników politycznych, przejęcie korzyści z gospodarki przez rządzących i brak idei. Roman Rybarski uważał że dyktator ma obowiązek nauczyć społeczeństwo samorządności by po jego odejściu nie zapanowała anarchia. Dla Romana Rybarskiego (str.87), czemu dał wyraz w swoim artykule wstępnym w „Myśli Narodowej” w 1933,

Państwo policyjne czy też absolutyzm państwowy (mniejsza o nazwę), może przybierać najrozmaitsze postaci, które można wypełnić różnorodną treścią.”

Roman Rybarski dostrzegał też zagrożenie jakim jest dążność władzy do eskalacji swej władzy we wszystkich dziedzinach co jest szkodliwe dla narodu. Dlatego uważał że:

(str.88) „Narodowe państwo policyjne (...) będzie oznaczało rządy dla narodu, bez narodu i wbrew niemu.”

Podczas swego wystąpienia w sejmie w lutym 1934 roku Roman Rybarski mówił że:

Państwo policyjne, które nie urzeczywistnia wielkich idei narodowych, lecz wyposaża organa administracyjne w niekontrolowana władze, która wnosi w całe życie niepewność, niestałość i samowole- to państwo nie ma nic wspólnego z rodzimym gruntem, z dobrymi tradycjami przeszłości. Jest nalotem obcych wpływów."

Roman Rybarski uważał że państwo totalitarne odbiera ludziom witalność i kreatywność, dehumanizuje ludzi, niszczy twórczą kulturę, uniemożliwia postęp i innowacyjność. Państwo totalitarne jest nie odporne na ataki. W swojej książce z 1933 pt. „Przyszłość gospodarcza Polski” pisał (str.104) że:

Ustawy nie mają cudotwórczej mocy, a nie zawsze nabiera się rozumu przez to, że się zagarnia władze.

Tym bardziej że rządzący dobierają do pracy w administracji państwowej ludzi głupich i pysznych.
W „Podstawach narodowego programu gospodarczego” z 1934 roku Roman Rybarski kreślił role państwa w gospodarce jako obrońcy rynku przed monopolami.

(str.115) „Gdy wolne współzawodnictwo przeradza się w prywatny monopol, który wyzyskuje jednostronnie rynek, wówczas państwo powinno przywrócić wolność gospodarczą.”

Role państwa Roman Rybarski widział w tym że państwo ma też karać oszustów i przestępców gospodarczych. Roman Rybarski postuluje by państwo w swej działalności korzystało z usług sektora prywatnego. Przestrzegał przed tym by

(str.118) „budżetów nie można powiększać, trzeba je zmniejszać bardzo wydatnie.

W „Sile i prawie” z 1936 roku Roman Rybarski pisał że:

(str.206) „pewnych zadań narodowych nie zdoła całkowicie wypełnić państwo, albo dlatego, że go na to nie stać, albo też, nie potrafi tego zrobić”. (str.208) „system rządzenia, oparty na wszechmocy władzy wykonawczej, prowadzi łatwo do nadużyć, do sparaliżowania żywych sił narodu. (...) Brak niezależnej kontroli działa demoralizująco na aparat administracyjny. (...) Wszechmoc władzy wykonawczej podkopuje trwałość instytucji prawnych. Gdyż ta władza uzależnia je od siebie i robi z nich swoje narzędzia. (...) Zamknięta grupa rządząca ulega stopniowemu rozkładowi dlatego właśnie jest zamknięta (...) nie dopuszcza na powierzchnie żywych sił, reprezentujących nowe, twórcze pierwiastki.

Związki zawodowe

Roman Rybarski widział w związkach zawodowych zagrożenie dla państwa. W 1925 roku mówił na konferencji Związku Ludowo- Narodowego:

(str.56) „Z chwilą, gdy władza przestaje przestrzegać prawa [ulegając żądaniom związków zawodowych] przestaje być władzą, staje się dekoracją, symbolem”.

Uleganie sprzecznym z ekonomią żądaniom związków zawodowych jest łamaniem sprawiedliwości i prowadzi do anarchii. Dla Romana Rybarskiego

związki zawodowe najmocniej godzą w powagę parlamentu i rządów na nich opartych”.

Własność

W nr 2 „Wskazań programowych Obozu Wielkiej Polski” z 1927 roku Roman Rybarski pisał że:

(str.59) „podstawą rozwoju gospodarczego Polski jest bezpieczeństwo własności”.

Polityka gospodarcza Polski była według Romana Rybarskiego przesiąknięta bolszewizmem. Państwo nie broni bezpieczeństwa inwestorów polskich podczas gdy to inwestycje długo terminowe są podstawą rozwoju. Polski inwestor lęka się że przedsiębiorstwo „z powodu podatków nie będzie rentowne”. Państwo skłania nie do inwestycji ale do konsumpcji. Dla Romana Rybarskiego

(str.60) „własność prywatna musi być zagwarantowana mocniej, niż przez zwyczajne, pisane ustawy, musi stać się INSTYTUCJĄ SPOŁECZNĄ, której nie wstrząsną ani zmiany rządu, ani zmiany ustaw”. A (str.62) „Poszanowanie prawa własności musi tkwić w masach”.

Roman Rybarski uważał też że

bezpieczeństwo prawa własności, możność gromadzenia oszczędności (...) jest niezbędnym warunkiem naszego rozwoju gospodarczego, (...) jest koniecznością chroniącą nas od bezrobocia, nędzy i zależności od obcych”.

W swej książce „Przyszłość gospodarcza Polski” z 1933 roku pisał (str.98) że

podstawową instytucją społeczną powinna być własność prywatna”. Dalej pisał że (str.99) „Jeżeli w rękach są narzędzia komunikacji, kredyt, jeżeli państwo samo organizuje handel zagraniczny kraju, jeżeli instytucje skupiają w swoich rękach opiekę lekarską, jeżeli wreszcie cały szereg gałęzi przemysłu jest w rękach monopoli, czy to wprost państwowych czy też prywatnych, uprzywilejowanych przez państwo, to choćby konstytucja kraju najuroczyściej gwarantowała prawo własności, pozostanie ono prawem papierowym, bez ekonomicznej treści.” (str.100) „Wykonywanie własności nie może zależeć od woli czy też samowoli urzędnika administracyjnego, który w każdej chwili może wydać zarządzenie, sięgające głęboko w podstawy tego lub innego gospodarstwa, kierunek jego produkcji, jego kalkulacje. Następnie istnienie gospodarstwa nie może wisieć w powietrzu zależnie od każdorazowej decyzji władzy państwowej”.

Według Rybarskiego państwo podatkami powoduje nierentowność przedsiębiorstw i tym samym realnie likwiduje prawo własności.

Socjalizm

W „Wskazaniach programowych OWP” z 1927 Roman Rybarski pisał że

(str.61) „życie gospodarcze (...) jest wciąż zbyt mocno przesiąknięte pierwiastkami socjalistycznymi by mogło nabrać należytego rozpędu”. Polsce zagraża też nieustający radykalizm socjalistyczny. Polsce potrzeba (str.62) „bankructwa zapędów socjalistycznych. Trzeba zorganizować naród na zasadach poszanowania prawa własności i porządku prawnego” by nie uległ lewicowemu radykalizmowi.

W „Przyszłości gospodarczej Polski” z 1933 roku Roman Rybarski pisał że

(str.113) „na postawie doświadczeń cudzych i własnych [wiemy] że upaństwowienie gospodarstwa, przejęcie przez państwo całej za nie odpowiedzialności nie ugruntuje potęgi gospodarczej, należy odrzucić ten system, właśnie w imię interesu narodowego.”

Ograniczenia wolności gospodarczej

Roman Rybarski przeciwstawiał się koncesjom i innym barierom dla przedsiębiorczości, oraz niedopuszczaniu robotników do dobrobytu. Uważał że niestabilne prawo jest przeszkodą dla przedsiębiorczości, a kontrola władz w gospodarce i socjalistyczne przepisy pozwoliły by komunistom po przejęciu władzy nie dokonywać gwałtownej zmiany systemu. Roman Rybarski przeciwstawiał się też planowej gospodarce. Uważał że monopole państwowe i prywatne, koncesje, nieuczciwa konkurencja państwowych przedsiębiorstw nie płacących podatków lub mających ulgi podatkowe nie pozostawia ludziom zdolnym i pracowitym nic prócz biedy lub działalności przestępczej. W swojej książce z 1933 roku Rybarski pisał że

(str.101) „gdyby każda praca, każda działalność zarobkowa, zależała od koncesji, która dowolnie może być cofnięta, zanikło by bezpieczeństwo wolności.” „Kto ponosi odpowiedzialność musi mieć swobodę działania na własny rachunek. Gdyby państwo dyktowało ceny, rozstrzygało o stanie zatrudnienia, płacach itd., to ten system prowadził by automatycznie do bezpośredniego etatyzmu, do przejęcia na rachunek państwa całych działów produkcji.

W artykule z „Myśli Narodowej” z 1936 roku Roman Rybarski pisał że (str.158)

Państwo dzieli się uprawnieniami gospodarczymi z uprzywilejowanymi grupami, a to wszystko dzieje się kosztem normalnego funkcjonowania własności prywatnej.”

W „Idach przewodnich gospodarstwa Polski” z 1939 roku Roman Rybarski pisał że

(str.251) „administracja państwowa stwarza nieuzasadnione prywatne monopole” (str.263) „Drobiazgowe normy prawne i utrudnienia administracyjne obciążają produkcje, hamują swobodę jej ruchów.” (str.264) „Nie jest pożądanym, by rozwijanie gospodarczej działalności przez jednostki zależało od decyzji władz administracyjnych.” (str.299) „ Nie walka konkurencji doprowadziła automatycznie do kartelizacji kartel powstaje pośrednio lub bezpośrednio dzięki interwencji państwa. Etatyzm jest ojcem, często nieprawym karteli.

Wolność

Roman Rybarski we wstępnym artykule do „Myśli Narodowej” z 1933 przestrzegał że (str89)

W kraju, w którym nie ma wolności politycznej i gospodarczej, równocześnie urzeczywistnia się szybkimi krokami wolność moralną i ... seksualną.

Rząd karze za posiadanie innych poglądów politycznych niż rządzący i propaguje demoralizacje, tak jak to robili piłsudczycy.

Wolny rynek czyli kapitalizm

Roman Rybarski w swej książce z 1933 roku pt. „Przyszłość gospodarcza polski” pisał że

(str.97-98) „trzeba bogactwo gromadzić, upowszechniać dobrobyt w społeczeństwie” by móc urzeczywistniać wyższe cele w społeczeństwie. „Nędza nie sprzyja moralnemu i religijnemu rozwojowi. Nędza jest źródłem konfliktów społecznych, naród w stanie gospodarczego upadku będzie wasalem innych narodów, nie zdoła obronić się przed sąsiadami. Otóż najlepiej sprzyja wzrostowi bogactwa i dobrobytu społecznego system, który opiera się na wolnej działalności zarobkowej, w którym istnieje współzawodnictwo. (...) Żądza własności [zysku] skłania człowieka do wielkich wysiłków gospodarczych, pobudza jego przedsiębiorczość, wynalazczość i wytrwałość. We współzawodnictwie utrzymują się ci, którzy ze względu na jakość i cenę produkowanych towarów i usług lepiej zaspakajają potrzeby nabywców, którzy produkują taniej. Upadają gospodarstwa źle zorganizowane, prowadzone niedołężnie. Zależność od ceny rynkowej skłania do ciągłego postępu.

Według Romana Rybarskiego prywatna inicjatywa musi mieć możność przejawiania się „we wszystkich dziedzinach”. Przedsiębiorca musi mieć wolność rozporządzania własnym kapitałem. Dalej Roman Rybarski pisał że

(str.99) „To lub inne przedsiębiorstwo może upaść i zjawisko to jest normalne w ustroju własności prywatnej, który eliminuje twory do życia niezdatne.”

Roman Rybarski pisał też że

(str.112) „Wolność gospodarcza jest dla nas narzędziem skutecznego rozwoju gospodarczego. (...) Własność prywatna, działalność gospodarcza prowadzona na własny rachunek, dają podstawy pod siłę gospodarcza narodu.” (str.113) „Hasła wolnego handlu, międzynarodowego podziału pracy, które do końca XIX wieku pochodziły głównie z Anglii, posiadającej przemysł wyżej rozwinięty niż w innych krajach, walnie przyczyniły się do ugruntowania jej potęgi na świecie. Adam Smith więcej dla niej zrobił niż niejeden mąż stanu. (...) Nie ma powodu przypuszczać, że miedzy interesem gospodarczym jednostek a interesem gospodarstwa narodowego zachodzi zasadnicza sprzeczność. (...) Zostawienie wolności gospodarczej wzmacnia siłę całego gospodarstwa narodowego.” (str.114) „Kierunek narodowy (...) w prywatnej działalności widzi źródło narodowej siły.

W broszurze pt. „Podstawy narodowego programu gospodarczego” Roman Rybarski pisał że

(str.119) „Bez uporządkowania budżetu, bez ograniczenia bezpośredniej działalności państwa jako przedsiębiorcy, bez zmniejszenia ciężaru fiskalnego, nie ma mowy o trwałej i istotnej poprawie gospodarczej.

Roman Rybarski uważał też że polska gospodarka wymaga zagranicznego kapitału. W swej książce „Idee przewodnie gospodarstwa Polski” z 1939 roku pisał że

(str.248) „Największy i najpełniejszy rozwój gospodarczy zabezpieczy oparcie zwyczajnej działalności gospodarczej na własności prywatnej, na dążeniu człowieka by ta własność przynosiła mu jak największy dochód.”

Roman Rybarski uważał też że „Polska potrzebuje kapitału” na rozwój gospodarki, a kapitał ten najszybciej i najskuteczniej wytworzy wolny rynek.

(str.249) „Dla nas własność prywatna i związana z nią wolność gospodarcza jest funkcją społeczną i z tego właśnie powodu zasługuje na obronę. (...) Gdy człowiek gospodarzy na własny rachunek, dla siebie i dla własnych dzieci, bardziej skłonny jest do oszczędzania, bardziej troszczy się o swoją przyszłość aniżeli wówczas, gdy pracuje na cudzym, gdy jego dochód jest określony przez państwo. Człowiek który sam rozporządza swoim warsztatem pracy, więcej o niego dba niż urzędnik administrujący publiczną własnością.

Roman Rybarski przeciwstawiał się idei istnienia efektywnego ustroju pomiędzy socjalizmem który odrzucał a wolnym rynkiem który uważał za najlepiej realizujący interesy narodu polskiego.

Interwencjonizm

W książce Romana Rybarskiego z 1933 roku pt. „Przyszłość gospodarcza Polski” czytamy

(str.102) że „W cieniu ścisłej opieki i nadzoru państwa wyrastają grzyby nepotyzmu i korupcji.” (str.105) „Państwo przez to że przejmuje kontrole nad życiem gospodarczym, stwarza nowe problemy. (...) Jeżeli ten wzrost funkcji gospodarczych państwa odbywa się gwałtownie, powstaje chaos, szerzy się dyletantyzm i cały ten interes bardzo wiele kosztuje.

Roman Rybarski w swej książce z 1939 roku pt. „Idee przewodnie gospodarstwa Polski” pisał że

(str.263) „Interwencjonizm wymaga różnych czynności ze strony przedsiębiorstw, często bezużytecznych, że większe z nich muszą dla stosunków z państwem utrzymywać osobny personel, w ten sposób powiększa się ilość pracy nie produkcyjnej. Interwencjonizm może mieć ujemny wpływ wychowawczy poza bezpośrednim obciążeniem dla gospodarki. Zależność wolnej gospodarki od administracji nie sprzyja rozwojowi inicjatywy. Nie zachęca do śmiałych przedsięwzięć na własny rachunek. (...) Powodzenie przedsiębiorstwa zależy wtedy od dobrych stosunków z władzami." (str298) „Jeżeli prywatny kapitał lęka się rozmaitych przedsięwzięć, to lęka się przede wszystkim interwencji państwa i jego współzawodnictwa, jako uprzywilejowanego przedsiębiorcy.”

Podatki

Roman Rybarski w swej działalności naukowej i politycznej dowodził że podatek dochodowy każe za pracowitość i przedsiębiorczość, nie skutkując większymi wpływami do budżetu. Roman Rybarski w swej książce z 1939 roku pt. „Idee przewodnie gospodarstwa Polski.” pisał że

(str.294) „Fiskalizm jest nieodłącznym towarzyszem etatyzmu. Im dalej sięga etatyzm, tym mocniej fiskalizm daje się we znaki. Nadchodzi zanik przedsiębiorczości i energii gospodarczej. Ucieka kapitał lub zostaje zniszczony przez demagogiczne demokracje lub dyktatury. Ludność przestaje się mnożyć i [kraj] staje się przedmiotem łatwego podboju.

Rodzina

W „Przyszłości gospodarczej Polski” z 1933 Roman Rybarski pisał że

(str.111) „Rodzina indywidualna wiąże się ściśle z własnością prywatną, te dwie instytucje idą ze sobą w parze. I nie jest przypadkiem że bolszewizm zwalcza równocześnie i własność prywatną, i rodzinę. Z chwila gdy państwo odbierze ludziom swobodę gospodarczą, automatycznie odbierze także dzieci rodzicom.”

Sektor państwowy

W artykule z „Myśli Narodowej” z 1936 roku Roman Rybarski pisał że

(str.153) „nie wydaje się możliwe by zatrzymać socjalizacje w określonym punkcie i nie pozwolić jej się rozszerzać. (...) Jeżeli państwo ujmie w swe ręce wielki przemysł, automatycznie dojdzie do likwidacji mniejszego przemysłu. (...) Prywatny przemysł nie może się rozwijać obok wszechwładnego, monopolistycznego przemysłu państwowego, nie wytrzyma on jego konkurencji. (...) [Państwo] by wykazać rentowność swej przedsiębiorczości, usunie współzawodnictwo prywatnej produkcji.

Według Romana Rybarskiego etatyzm: prowadzi zawsze do komunizmu, niszczy drobne przedsiębiorstwa podstawę byty polskich rodzin, jego efektem jest bieda, jest wyrazem pogardy dla zdolności i inteligencji narodu. Etatyzm jest narzędziem karania nieposłusznych i nagradzania lojalnych. Przedsiębiorstwa państwowe są nie efektywne i deficytowe.

(str.155) „Gospodarstwo publiczne ma zasadniczo wyższe koszty produkcji, aniżeli prywatna gospodarka. (...) Gospodarka w przedsiębiorstwie państwowym musi mieć charakter biurokratyczny. (...) Gospodarstwo musi odznaczać się ociężałością i brakiem inicjatywy.

Nic nie skłania urzędników, pochodzących z zaciągu politycznego, w przedsiębiorstwie państwowym do efektywności. Konsument nie ma dla nich znaczenia. Przedsiębiorstwa państwowe są zbyt mało mobilne by zdobywać nowe rynki dla polskiej gospodarki.

(str.159) „Upaństwowienie powiększyło by pauperyzacje. Socjalizacja wielkiego przemysłu prowadzi automatycznie do opanowania przez państwo całego przemysłu, do zniszczenia warstwy średniej.

Roman Rybarski w swej książce z 1939 roku „Idee przewodnie gospodarstwa Polski” pisał że

(str.250) „Wiadomo dobrze, że prowadzenie folwarku przez urzędników państwowych (...) jest nonsensem. (...) Państwo czy samorząd są kiepskimi kupcami.” (str.251) „Wielki handel, np. handel eksportowy, wymaga dużej swobody ruchów, szybkiej decyzji, śmiałości i ryzyka, do którego nie jest zdolne upaństwowione gospodarstwo.”

Przemysł państwowy nie może koegzystować z prywatnym. Państwo stopniowo wypierało by z rynku i likwidowało prywatny.

(str.265) „Przedsiębiorstwa państwowe współ zawodniczą nieraz z prywatnym gospodarstwem. O ile państwo korzysta ze swoich praw zwierzchnich, by ułatwić sobie współzawodnictwo, rujnuje gospodarkę prywatną.”

Roman Rybarski pisał też że

(str.301) „Występujemy przeciw etatyzmowi, zarówno ze względu na konkretne doświadczenia przedsiębiorczości publicznej, jak i na specyficzne warunki w których znajduje się Polska. Walka z nimi wymaga prócz zmiany polityki gospodarczej i finansowej, także głębokich przemian naszej psychiki gospodarczej.

Edukacja

Dla Romana Rybarskiego edukacja państwowa jest instrumentem szkodliwej indoktrynacji. Państwo nie może mieć monopolu edukacyjnego. W książce z 1936 pt. „Siła i prawo” Rybarski pisał że

(str.167) „W mocnej rodzinie widzimy podstawę zdrowia narodu i dlatego musimy odrzucić (...) wychowanie państwowe”.

Żydzi

Roman Rybarski w swojej książce pt. „Siła i prawo” pisał że

(str.191) „Żydzi w Polsce mają potężne wpływ, niewspółmierny bodaj z ich siłą liczebną.” (str.192) „Idea asymilacji okazała się fikcją.”

Żydzi świadomi swej odrębności etnicznej chcieli państwa realizującego ich żydowskie interesy. Roman Rybarski uważał że żydzi rozpowszechniają wśród Polaków szkodliwe frazesy i zabobony np. o potrzebie tolerowania wrogich mniejszości.

Biurokracja

W „Ideach przewodnich gospodarstwa Polski” z 1939 Roman Rybarski pisał że

(str.263) „biurokracja upojona władzą, przesiąknięta duchem etatyzmu, traktuje przedsiębiorczość w sposób złośliwy, korzysta ze swoich uprawnień, by ją szykanować.

Jan Bodakowski
[Wszelkie cytaty w tej pracy (str.) pochodzą z książki pt. „Roman Rybarski o narodzie, ustroju i gospodarce”.]
http://prawica.net/node/14284

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz