sobota, 14 lipca 2012

# Chile za rządów Pinocheta.

W Chile wystarczyły trzy lata rządów prezydenta-komunisty Salvadora Allende (1970-73), by doprowadzić gospodarkę do ruiny: “Allende obejmował kraj z 23-procentową inflacją. Dzięki “reformom” socjalistycznym w ciągu kilku miesięcy zamieniła się ona w hiperinflację (…) 750%. (…) W bogatym [niegdyś] Chile pojawił się głód (…). Słynny był tzw. Marsz Pustych Garnków, gdy głodni mieszkańcy Santiago wyszli na ulice, tłukąc pustymi garnkami o bruk stolicy”[1]. Deficyt budżetowy wynosił 27% produktu krajowego.

Liberalna polityka gospodarcza wprowadzona w 1973 roku silną ręką za rządów prezydenta generała Augusto Pinocheta, który dał wolną rękę wykształconym w Chicago ekonomistom z tzw. szkoły chicagowskiej w ekonomii (Chicago Boys), bardzo szybko doprowadziła do trwałego wzrostu gospodarczego i dobrobytu obywateli: “pod koniec lat siedemdziesiątych już można było zauważyć optymistyczne zmiany: inflację opanowano, wystąpił znaczny wzrost dochodu narodowego, by u progu lat osiemdziesiątych Bank Światowy mógł poinformować: działające w nadzwyczaj niekorzystnych okolicznościach władze chilijskie przeprowadziły udany manewr ekonomiczny, nie mający precedensu w historii”[2]. Dobrobyt w Chile jest szczególnie widoczny w porównaniu z sąsiednim Peru i Boliwią.

Za rządów Pinocheta nałożono ograniczenia na ruch związkowy, dzięki czemu “liczba członków związków zawodowych zmalała z 18% zatrudnionych na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych do 12% w latach 1980-1985, a udział w strajkach z 16% w latach 1971-73 do 0,4% w latach 1980-1986”[3]. Ograniczenia te polegały na zawężeniu praw pracowniczych w przemyśle, “możliwości zbiorowych negocjacji ograniczono do szczebla firm. Organizacje pracowników nie mogły przeprowadzać zebrań i wyborów bez specjalnego zezwolenia. Strajki były zakazane. Złagodzono natomiast warunki, które musiały być spełnione, aby mogło dojść do zwolnienia pracownika”[4].

Najważniejszymi punktami planu polityki Chicago Boys była masowa prywatyzacja (w latach 1974-78 głównie reprywatyzowano firmy znacjonalizowane przez Allende, a po 1985 prywatyzowano firmy telekomunikacyjne, energetyczne, zakłady użyteczności publicznej), “otwarcie gospodarki na wymianę międzynarodową [radykalna obniżka ceł - średnio z 60% do 10%], reforma podatkowa [na przykład opodatkowanie zysków przedsiębiorstw spadło z 46% do 10%] i liberalizacja finansowa, nowe regulacje rynku pracy, reforma systemu usług socjalnych i decentralizacja decyzji w gospodarce”[5], co służyło “ograniczeniu rozmiarów sektora publicznego, skierowaniu nadwyżki do sektora prywatnego i rozwojowi prywatnego rynku kapitałowego, zwiększeniu presji konkurencji i przekształceniu stosunków pracy”[6]. W samym 1975 roku zmniejszono wydatki rządowe o 27%[7]. Między rokiem 1974 a 1978 wydatki budżetowe zmniejszyły się z 25,8% PKB do 19,7%, zatrudnienie w sektorze publicznym zmalało z 360,2 tys. osób do 299,3 tys. osób, a liczba przedsiębiorstw publicznych od roku 1973 do 1977 zmniejszyła się z 507 do 70[8]. Dzięki temu na przykład “w latach 1986-89 nadwyżka sektora publicznego stanowiła średnio 2,8% PKB”[9], a nadwyżka budżetowa w latach 1990-98 wynosiła średnio 1,8% PKB. Wprowadzono wolny rynek do sfer zarządzanych wcześniej przez państwo, takich jak oświata, służba zdrowia, opieka społeczna, system emerytalny, budownictwo mieszkaniowe. „Administrowanie publicznym pionem służby zdrowia i oświaty poddano decentralizacji i regionalizacji. (…) W stolicy zwolniono tysiące pracowników w związku z faktyczną likwidacją ministerstw zdrowia, oświaty i budownictwa”[10]. Między rokiem 1974 a 1978 “zatrudnienie w administracji szczebla rządowego spadło o 20%”[11].

W 1980 roku przekształcono system zabezpieczeń społecznych w ten sposób, że zrezygnowano z “administrowanego przez państwo systemu emerytalnego opartego na solidarności międzypokoleniowej”[12] i wprowadzono system funduszy emerytalnych zarządzanych przez firmy prywatne, w którym “zakres spraw, w których może być prowadzony lobbing, jest znacznie węższy, a odpowiednie bodźce sprzyjają gromadzeniu oszczędności, nie zaś ich wydawaniu (…). Dawny zarządca w postaci kas (…), których niegospodarność na bieżąco pokrywał budżet państwa, podatny na zorganizowane naciski, o czym świadczyły przywileje niektórych grup zawodowych, w nowym systemie został zastąpiony konkurencyjnymi ze sobą prywatnymi towarzystwami, kierującymi się obiektywną zasadą, że wysokość świadczeń zależy wyłącznie i bezpośrednio od kapitału zgromadzonego przez konkretne osoby. (…) Automatycznie likwidowało to specjalne traktowanie niektórych grup, występujące w starym systemie”[13]. Powstał pion prywatnych firm ubezpieczeniowych, które mogły zbierać składki na ubezpieczenie zdrowotne. Prywatnymi funduszami zarządzają wyspecjalizowane firmy. Składki emerytalne są inwestowane na rynkach kapitałowych, a nie wydawane na bieżące emerytury. Każdy uczestnik programu ma indywidualne konto. Aktualnie pracujący wpłacają składkę w wysokości 10% wynagrodzenia (w Polsce 40%), co pozwala na uzyskanie emerytury w wysokości nawet 80% pensji (w Polsce 68%). Wysokość emerytur już po kilkunastu latach funkcjonowania systemu wzrosła dwukrotnie[14]. Jose Piñera, twórca chilijskiego systemu emerytalnego zauważa trzy bardzo ważne skutki jego wprowadzenia:

q wzrost wysokości emerytur w porównaniu ze starym systemem – od 50 do 100%;

q wzrost krajowych oszczędności, z 10-12% do 26% PKB;

q wzrost gospodarczy i długofalowy spadek bezrobocia, ponieważ zmniejszono opodatkowanie siły roboczej i wprowadzono stabilny pułap oszczędności[15].

W Chile “skutecznie przeprowadzono proces reprywatyzacyjny. Prawowitym właścicielom zwrócono wcześniej znacjonalizowane kopalnie, banki, majątki ziemskie i przedsiębiorstwa. (…) rozpoczęła się prywatyzacja: od fabryk po służbę zdrowia i oświatę. Zreformowany system emerytalny (poprzez wpuszczenie na rynek 21 prywatnych funduszy emerytalnych) i jednocześnie zniesienie przymusu ubezpieczeń stało się inspiracją dla wielu krajów. Oczywiście, radykalnie obniżono podatki, a cła obniżono lub całkowicie zniesiono. Już w krótkim czasie po urynkowieniu wszystkich cen [wrzesień 1973 rok] półki sklepowe zapełniły się towarami, o których przez ostatnie lata Chilijczycy mogli tylko pomarzyć, bezrobocie (około 40%) spadło z roku na rok, drastycznie też obniżyła się inflacja. Na takie warunki wolnego rynku kapitałowego czekały największe koncerny świata, które zaczęły inwestować w Chile ogromne kwoty. Zniesiono koncesje i pozwolenia w branży energetycznej i telekomunikacyjnej, z tego też powodu abonenci chilijscy płacą dziś najniższe na świecie ceny za połączenia zamiejscowe. Wojskowy rząd wydał też wojnę biurokracji, likwidując wszystkie urzędy powołane za rządów socjalistów (np. do reglamentacji żywności – jako już nie potrzebne, czy kontroli handlu – jako szkodliwe)”[16]. Za rządów Pinocheta zaczęto spłacać zadłużenie zagraniczne zaciągnięte za Allende. Ponadto eksport Chile “w latach 1973-1987 – wzrósł czterokrotnie (…). Wzrost produkcji rolnej wyniósł w tym czasie ponad 500 proc. Dochód narodowy wzrastał w tempie prawie 10 proc. rocznie”[17]. Jak pisze Anna Ząbkowicz “dobra uważane dotąd za luksusowe i podróże zagraniczne, kiedyś trudno dostępne, znalazły się w zasięgu zwykłych ludzi”[18], a “wskaźniki śmiertelności dzieci stale się zmniejszały i w latach osiemdziesiątych osiągnęły poziom najniższy w Ameryce Łacińskiej”[19]. Średnia długość życia wzrosła z 60 lat w latach sześćdziesiątych XX wieku do 76,6 w 2005 roku[20]. Ponadto “w latach dziewięćdziesiątych [XX wieku] znacznie spadło bezrobocie [do 5,6%], wzrosły płace realne [średnio 4% rocznie] i w konsekwencji tych korzystnych zmian na rynku pracy znacznie zmniejszył się zakres biedy”[21]. Jeszcze w 1987 roku skraja bieda dotykała 17,4% ogółu Chilijczyków, a w 1996 już tylko 5,8%[22]. Należy dodać, że działo się to w warunkach ogólnoświatowej recesji. Obecnie chilijska gospodarka jest najlepiej rozwinięta w Ameryce Południowej i jako jedyna na całym kontynencie oparła się kryzysowi gospodarczemu w 2002 roku. W 2004 roku wzrost gospodarczy wyniósł 5,8% PKB, inflacja – 2,4%, dług publiczny – 12,8% PKB, nadwyżka budżetowa – ponad 1,5 mld USD, a dodatni bilans w handlu zagranicznym – prawie 7 mld USD (wartość eksportu była większa od importu o 30%)[23].

Reformy miały jeszcze jeden pozytywny skutek. Jorge Cauas, jeden z Chicago Boys, po dojściu do władzy powiedział: “jedyną drogą zarabiania pieniędzy w Chile będzie praca i oszczędność, a czasy, kiedy można było zrobić fortunę tylko dlatego, że miało się przyjaciela na stanowisku publicznym lub w instytucji finansowej, pozostaną jedynie wspomnieniem.”[24] I tak się stało w rzeczywistości: “według opracowanego przez Transparency International wskaźnika postrzegania korupcji przez zagraniczny świat biznesu Chile zajmowało w 1998 r. bardzo korzystną pozycję wśród krajów rozwijających się, plasując się za 12 krajami uprzemysłowionymi i Singapurem, a wyprzedzając m.in. USA, Francję i kraje Europy Środkowej i Wschodniej”[25].


Wzrost produktu krajowego brutto w Chile w latach 1973-2004 (1973=100)[26].


Wzrost wartości aktywów chilijskich funduszy emerytalnych w % PKB w latach 1981-96.[27]

Powyższy artykuł jest fragmentem mojej książki „Prawicowa koncepcja państwa – doktryna i praktyka”
[1] Konik R., Czarna legenda Generała, w: “Opcja na Prawo” 2003, nr 2, s. 25-26.
[2] Tamże, s. 29.
[3] Ząbkowicz A., Instytucje i wzrost gospodarki w Chile. Neoliberalizm i sztuka kompromisu, Warszawa 2001, s. 62.
[4] Tamże, 82.
[5] Tamże, s. 73.
[6] Tamże.
[7] Tamże, s. 75.
[8] Tamże, s. 77.
[9] Tamże, s. 155.
[10] Tamże, s. 88.
[11] Tamże, s. 122.
[12] Tamże, s. 87.
[13] Tamże.
[14] Filas A., Szczęsny J., Pogoda dla emerytów, w: “Wprost” 1998, nr 24, s. 31-32.
[15] Piñera J., Bagno ubezpieczeń społecznych, Warszawa 1995, s. 5.
[16] Konik R., Czarna legenda Generała, w: “Opcja na Prawo” 2003, nr 2, s. 29-30.
[17] Tamże, s. 29.
[18] Ząbkowicz A., dz. cyt., s. 100.
[19] Tamże, s. 165.
[20] www.cia.gov
[21] Ząbkowicz A., dz. cyt., s. 227.
[22] Tamże, s. 253.
[23] www.cia.gov
[24] Ząbkowicz A., dz. cyt., s. 72.
[25] Tamże, s. 185.
[26] Tamże, s. 247-248 oraz http://www.cia.gov
[27] Ząbkowicz A., dz. cyt., s. 217.

http://tomaszcukiernik.pl...adow-pinocheta/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz